reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Hej Beatko!

Dziekuje bardzo za odpowiedz! Faktycznie ten drugi kalendarz tez pokazuje ze to 10 tydzien, tymczasem liczac od pierwszego dnia okresu jestem jednak w 11 tygodniu! Nie rozumiem... W czwartek ide wreszcie do pozadnego lekarza (mam nadzieje, ze bedzie ok!), dotychczas mialam pecha z lekarzami, mam wiec nadzieje, ze sie dowiem wreszcie w ktorym faktycznie tygodniu jestem! ;") Najwyzszy czas! ;') Pozdrawiam bardzo serdecznie!!

Patrycja
 
reklama
Helou :) Od czwartku wypoczywam sobie u moich rodzicow w spokoju, ciszy i na łonie natury, wiec trzymam sie z daleka od Internetu i komputera, ale jednak teraz cos mnie pokusiło, zeby sprawdzic co tam ciekawego :)
Beatko, zycze Ci powodzenia za oceanem, zeby Ci ten czas zlecial szybko, milo i bez zadnych komplikacji. Ja jednak w ogole nie zgadzam sie z pogladami Twojej tesciowej, jakby tak swiat myslal postep byłby watpliwy, mozna by sie zatrzymac w epoce kamienia łupanego, bo przeciez kiedys ludzie tez tak zyli i bylo im zapewne dobrze :) ;)
No ale mniejsza z tym, tesciowe zawsze wiedza najlepiej. ;) ;) ;)
Trzymaj sie dzielnie i wracaj do nas szybko :)
Mi tez ciasnawo sie robi w moich ciuchach, jak juz zreszta mowilam niedawno. Ogladalam tu spodnie ciazowki, ale przerazily mnie te gumy szerokie, mam wrazenie ze te spodnie sa na wieksze juz brzuchole! :) W ogole maly wybor tej odziezy ciazowej, w 120 tysiecznym miescie znalazlam dwa sklepy...Ja chyba jestem za bardzo wybredna czy co??? :)
Co do upałów, to sa straszliwie meczace, chowam sie w cieniu, a najlepiej przesiaduje nam sie w ogrodzie wieczorami...Tylko ze dla urozmaicenia komary tna. Zawsze cos :)
Swietnie, ze mamy taki wspanialy wynalazek jak "długie weekendy", w koncu odpoczelismy z mezem.
Ziemzia, jak przezylas najazd mamy??? :) Wszystko na swoim miejscu??? :) Pozdrawiam!!!
I witam nowa grudnióweczke :)
 
Hej dziewczynki !!
Ojej, jak ja sie cieszę,że od wtorku się ochłodzi na dworku :) .Ta pogoda jest taka męcząca,że szok ! Dzisiaj jak wyszłam myślałam,że zemdleję,tak mi było gorąco. Jakoś strasznie ciężko mi się oddycha, jakby dzidziuś był już duży i jakby naciskał na przeponę ::) A to przecież niemożliwe...
Magi,masz rację odnośnie teściowej. Moja jest okropna ! Zawsze niby zawsze chce dla nas dobrze,ale ... Wkurza mnie,że cały czas próbuje nam układać zycie po swojemu i do wszystkiego wtrąca swoje trzy grosze.Ale cóż...chyba jej nie zmienię!E tam,dużo bym mogła o niej pisać,ale to bez sensu,bo zawsze jak sobie o niej myslę to od razu się stresuję.Fajnie,że sobie wypoczęliście z mężusiem.Mój weekend niewiele różnił się od każdego innego z ostatnich trzech miesięcy.Jestem tak rozleniwiona,że aż wstyd...na praktyki jeżdżę 2-3 razy w tygodniu i nic poza tym nie robię...Najgorsze jest to,że nawet do sklepu i na spacer mi się nie chce iść.
A odnośnie sklepów ciążowych to ja do tej pory w Olsztynie znalazłam jeden ( miasto 180 tysięcy mieszkańców),a do tego nic w nim nie było.Właśnie tak jak Magi piszesz wielkie gumy w spodniach, a o bluzkach juz nie wspomnę...
Ziemzia,co u Ciebie ???

Pozdrawiam gorąco.Beata.
 
Hej! Witam po weekendzie :) Wczoraj było straszliwie upalnie, czułam się najgorzej z tym wszystkich gorących dni. Na dodatek cały dzien dokuczała mi kość ogonowa, a szczyt tego nastapił wieczorem. Dzis tez boli i zle mi sie siedzi w pracy :( No ale musze to jakos wytrzymac. Czy Wy dziewczyny tez macie takie problemy z kościa ogonowa, i w ogole z siedzeniem?? Ja po kilku godzinach w pracy zaczynam odczuwac bole :(
Co tam u Was po weekendzie??? Pozdrawiam!!!
 
Hejka !!
Ja Magi nie mam problemów ani z kością ogonową ani z siedzeniem i bardzo Ci współczuję,że Ciebie boli...Musisz dać radę !! Może dlatego,że czesto ja zmieniam pozycję - siedzę,stoję,chodzę i leżę...
Poza tym po weekendzie ok.Zaraz idę na morfologię i na badanie poziomu hormonów tarczycy...A jutro mam wizytę u gina.
Pozdrawiam gorąco.Beata.
 
Magi, mam jeszcze pytanie: czy miałaś wykonywane może badanie tej przezierności karkowej ?? Bo wiem,że Ziemzia miała...A mój gin wcale o tym nie mówi.Ostatnie USG miałam w 10 tygodniu i narazie nie wspomina o kolejnym. Słyszałam,że badanie to wykonuje się między 12 a 14 tygodniem...a 14 tydzień już tuż tuż !!
 
Witajcie dziewczynki!!
U mnie w porządku, ale jestem zalatana jak Szybki Bill - w ten weekend wcale nie odpoczełam, nawet nie posiedziałam sobie spokojnie, bo cały czas musiałam gdzieś jeździć (niestety kolejką, tramwajami i autobusami - komfort wątpliwej jakości!). Żeby byl;o zabawnie, to mamie się tak spodobało, że zostaje do soboty, a w piątek dojedzie jeszcze mój tata!!!!!  ::) Po prostu bajka!!! Na szczęście nie jest tak źle jak myślałam, ale co się nagada to jej!  :laugh:
Wczoraj tak mnie bolał brzuch, że myślałam, że padnę. Ale chyba wynika to z faktu, że jestem raczej drobna, a macica zaczęła mi się ostro rozrastać  ::) a tym samym brzusio rośnie, że szok!! Superowo! Przynajniej zaczyna być widać, że jestem w ciąży.  :laugh: Ale jak się ubiorę to nadal ten kto nie wie - niezauważa mojego "dobytku" brzusznego. Od paru dni mnie korci, żeby zmierzyć sobie bziunio - chyba się w końcu zbiorę w sobie i to zrobię  :)
paaricia - wszystko się zgadza, i twoje obliczenia i kalendarzyk! Jeśli pokazuje 10w 2d, to znaczy, że skończyłaś 10 tydzień i jesteś w 2 dniu 11 tygodnia - zatem jak w mordę strzelił - 11 tydzień!!  ;D Witam cię serdecznie i cieplusio!!
Magi - u mnie tak samo!! kiepsko ostatnio z tyma samopoczuciem - wczoraj wieczór też miałam kongo, a dzisiaj w pracy krew mi z nosa trochę leciała! Ale ja zawsze miałam do tego skłonności - a to dzisiaj, to był najlżejszy krwotok jaki w życiu mi sie przydarzył, więc nawet się nie przejęłam :) Trzym się dzielnie - będzie lepiej! Musi być!!
Beata23 - Co do sklepów to faktycznie - kiepściunio! Ja w Gdańsku znalazłam 5, ale wszystko tam jest takie nie w moim stylu - na szczęście dostałam kilka szmatek od siorki, która niedawno rodziła. Zawsze to trochę lepiej! Na razie mam co nosić, na szczęście! Co do tych "gum wielgachno - szerokich" nie przerażajcie się, ja mam jedne takie spodnie i są okropnie wygodne, a gumki nie widać, bo na wierzchu mam bluzkę - do tej pory nikt nawet nie zauważył, że noszę ciążowe spodnie.  ;D Teściową nie ma sensu się denerwować, bo to tradycja - musi wkurzać i dobijać! Ja, podobnie jak Magi , nie zgadzam się z nią, bo praca i pieniądze nie są najważniejsze na świecie, a to że kiedyś nie było tylu wizyt u lekarzy to nic chlubnego - zobacz ile kobiet ma niepełnosprawne dzieci.... teraz większość tych wad można wykluczyć lub zoperować w łonie matki, o ile wcześnie się je zdiagnozuje, a do tego trzeba się często badać!! Ja uważam, że nie ma co ryzykować. Na twoim miejscu wybrałabym zdrowie dziecka i swoje, bo w życiu zdążysz jeszcze osiągnąć zawodowy sukces - teraz przed tobą coś o wiele lepszego - cud narodzin i sukces bycia matką!! To coś, czego nikt ci nigdy nie odbierze!! Przyznają, że propozycja jest super i jeśli jest wszystko dobrze to ok! Ja na twoim miejscu przed samym wyjazdem poszłabym na USG i badanie do najlepszego fachowca w województwie i to prywatnie - jeśli powiedziałby, że jest dobrze, to bym pojechała! Ale i tak wróciłabym - chociażby na 2 dni - na samą wizytę kontrolną po 1,5 miesiąca (jeśli nie tam, to w Polsce) - i pojechała spowrotem ! Wszystko można pogodzić. Jednak lepiej, żebyś tam sobie coś załatwiła. No nie wiem, może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie moja kruszynkato cały świat, od jej zdrowia i szczęścia zależy moja przyszłość - zdrowie i szczęście, więc wolę być ostrożna! A niestety tylko ty wiesz co dla ciebie jest najlepsze - nie teściowa, czy ktokolwiek inny... Czasem nawet matka się myli oceniając, co jest najlepsze dla dziecka, a co dopiero obca kobieta!! Kiedyś było zupełnie inaczej i nie ma co porównywać tych czasów - to ty masz być szczęśliwa, spokojna i pozytywnie nastawiona do życia, nie twoja teściowa!! Ty musisz podjąć wszystkie decyzje tak, by były dobre dla ciebie i maleństwa! o rany - ci nagadałam!! Rób co uważasz za słuszne a wszystko będzie git!  ;)
Pozdrowionka!!
 
Helou :) Popadal deszczyk i powietrze zrobilo sie bardziej rzeskie :)
Beatka - ja tez mialam usg w 10 tygodniu i nic mi gin o przeziernosci nie mowil, i nie wiem, czy badal, a nic mi nie powiedzial, czy nie badal??? Nastepna wizyte mam w czwartek i tak sie zastanawialam, czy sie odezwac i zapytac, czy dac sobie spokoj...Boje sie zapytac, ale nie chodzi mi o gina tylko o wynik tego badania. ::) Tak naprawde mysle, ze on to pewnie zbadal, a ze bylo ok, to sie nic nie odezwal. Nie wiem jak u Was, ale moj gin mi wiele rzeczy klarowal, a ja mu tylko potakiwalam, bo tak sie oczytalam roznych wiadomosci, ze juz wszystko to wiedzialam :)
Ziemzia, wspolczuje, ze tak Cie ganiaja w pracy :) Ja mam teraz spokojniejszy okres, czasami nawet senno - leniwy. Tylko to siedzenie w miejscu mi dokucza, ale nic to, pewnie ze dam rade :)
Co do brzuszka, to celowo ubieram sie tak, zeby nie bylo go jeszcze za bardzo widac, bo we wszelkiego rodzaju bardziej obcislych rzeczach, typu bluzeczki letnie, widac wyraznie :) I wuja moj zauwazyl brzuchola, chociaz mialam szersza sukienke :) Ale mnie tym uradowal :)
Co do pomiarow, to ja mierze ostro od poczatku, tzn wlasnie nie wiem jaki mialam stan przed ciaza - a ostatnio mialam w pasie 85 cm, a tez naleze do osob szczuplejszych (choc nie tak filigranowych jak Ziemzia :) ).
Brzuch mnie za bardzo nie boli, czasem mam takie ciagniecia po bokach, ale nie sa dokuczliwe. Zobaczymy jak bedzie dalej, juz nie moge sie doczekac czwartkowej wizyty i usg :)
 
Witam wszystkich!!
Ziemzia - dziekuje Ci bardzo za cieplutkie powitanie. Przyznam, ze jestem troche osamotniona, nie mam z kim podzielic sie moimi ciazowymi wrazeniami, bo... mieszkam na koncu swiata - w Australii i nie znam tu nikogo w ciazy. Bardzo sie ciesze, ze odkrylam to forum, jakos razniej! ;'))

System opieki zdrowotnej dziala tu calkiem inaczej - pierwsza wizyta u ginekologa "przysluguje" mi dopiero od 11-12 tygodnia (pierwsza mam w ten czwartek), tak to musialam chodzic do lekarza rodzinnego. Nie mialam wiec zadnego USG, jedynie badania krwi i moczu. Wybralam sie do takiej polskiej lekarki, myslac ze rodak rodaka moze jakos dobrze potraktuje. Niestety calkiem nie trafilam z ta lekarka. W trakcie tej samej wizyty podawala mi sprzeczne informacje, nie raczyla nawet wyliczyc mi daty porodu, ze nastepnym razem... Poszlam do niej jeszcze raz po skierowanie do szpitala - do ginekologa, to zrobila mi (nie uprzedzajac wczesniej) test na poziom cukru, tymczasem pol godziny wczesniej zjadlam ciastko (zdrowe sniadanie ;')). Cukier wyszedl wiec wysoki, pani stwierdzila, ze to ze zjadlam ciastko nie ma zadnego wplywu na poziom cukru!!!! Nastraszyla mnie, ze napewno mam cukrzyce ciazowa i albo poronie, albo urodze chore dziecko!!! Przestraszylam sie potwornie. Zrobilam test na tolerancje glukozy i okazalo sie, ze swietnie trawie cukier... No mam nadzieje, ze ginekolog mi sie jakis sensowny trafi!

Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkie Mamy!! ;'))
 
reklama
czesc dziewczyny! Po tygodniu choroby zakonczonej weekendem nad morzem znowu w pracy. Jest ok, choc nad morzem bylo lepiej....;)

paatricia witaj! kurcze co az lekarze w tej Australii....a my na naszych narzekamy!

Mi brzuchol juz dawno wywalilo ale mialam takie jakby wzdecia. Teraz juz podobno zaczyna byc widac "ciazowo". Chodze w obcislych letnich koszulkach i sie chwale swiatu ze bede mamunia!!! Jest mi z tym tak dobrze!!! Nareszcie minely mdlosci i jest super. Tzn jeszcze nie szczytowa forma, musze uwazac co jem bo latwo brzuch pobolewa ale o niebo lepiej!

Upal w Waw dzisiaj niemilosierny!!! Ale dla mnie to pierwszy dzien goraca bo mialam do tej pory nad morzem max 25 stopni przy orzezwiajacym wiaterku wiec nic a nic goraca nie czulam.

biore soe do roboty!

pozdrawiam
 
Do góry