Dor1976 w internecie
Czy jest jakaś recepta na szczęście? Kurcze no jak by człowiek nie robił to jest żle.
Jak zwracam uwagę mojemu M ,że robi coś żle to ciągle sie kłócimy. Jak sprawę "oleję" (sorki) i nie zwracam uwagi na jego wybryki to też jest źle, bo co to za życie udawać ,że jest ok jak nie jest.
Normalnie paranoja.
Dobrze ,że jest Patryczek - on jest całym moim światem.
A właśnie, chciałam się Was zapytać czy dobrze robie dając Patryczkowi spróbować to co on chce? Np. ostatnio darł się jak oszalały jak jadłam śliwki. Normalnie szok. Dałam mu polizać i spokój, a ile miał przy tym radości.Cieszył się tak,że normalnie nie mogłam się nadziwić. I tak jest coraz częściej. Zdarza się,że nawet mleka nie chce tylko np chce chleb
Czy jest jakaś recepta na szczęście? Kurcze no jak by człowiek nie robił to jest żle.
Jak zwracam uwagę mojemu M ,że robi coś żle to ciągle sie kłócimy. Jak sprawę "oleję" (sorki) i nie zwracam uwagi na jego wybryki to też jest źle, bo co to za życie udawać ,że jest ok jak nie jest.
Normalnie paranoja.
Dobrze ,że jest Patryczek - on jest całym moim światem.
A właśnie, chciałam się Was zapytać czy dobrze robie dając Patryczkowi spróbować to co on chce? Np. ostatnio darł się jak oszalały jak jadłam śliwki. Normalnie szok. Dałam mu polizać i spokój, a ile miał przy tym radości.Cieszył się tak,że normalnie nie mogłam się nadziwić. I tak jest coraz częściej. Zdarza się,że nawet mleka nie chce tylko np chce chleb