reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005



Helllllllooooołłłłłl

Kurcze ja mam od dziś na prawie dwa tygi teściową i od samegopoczątku już zagryzam zęby jak mogę i planuje robić tak nadal....ale nie wiem jak długo wytrzymam jak ktoć ewidentnie prawie odpycha mnie na bok żeby dziecko wziąść .... alebo stoi nademną jak usypiam młodego bo jak nie zaśnie w 5 minut to na spacer jest do zabrania.....
Straszne to jest ale z drugiej strony dobrze sobie odpocząć szczególnie że ostatnio Maks trochę bardziej męczący absorbujący i marudzący....... ciekawa jestem jak mi sie uda dalej wytrzymywać jak pierwsy dzień już się tak symatycznie zaczął...

Asia to nie żałujesz Majutkowi przeciwbólowych środków ja mam opory żeby raz dać dziennie a to też jakoś raz w tygodniu tylko mi wypada czy dwa ewentualnie.... ale może ja nie potrzebnie męcze w ten sposób i Maksa i siebie.......

Beatko musisz być dzielna nie ma rady trza przez to prejść i już my mamy czasem takie dni że Vibrucol nic a nic nie działa i nawet jak przeciwbólowego cos zapodaje to nie wielka różnica jest....
 
reklama
Moniczko szczerze Ci współczuję, bo choć moja teściowa generalnie spoko kobieta jest, to nawet na kilka dni bym jej u siebie nie chciała ::)
A wiesz, że ja tez jestem taka rozdarta zawsze jak Marcin zabiera Kamila do teściów beze mnie, bo z jednej strony cieszę się, bo mam czas dla siebie czy żeby cokolwiek zrobić w domu na spokojnie, a z drugiej strony zżera mnie, że oni się tam pewnie cieszą, że mnie tam nie ma bo mają Kamila tylko dla siebie przez ten czas i teściowa sobie może decydować o wszystkim ::) Ech, okropne to jest ... ale pomyśl, że mogło by być tak, że teściowa zajmowałaby się Maksem gdyby Twoja mama nie dała rady, a Ty byś musiała wrócić do pracy. Ja się tak pocieszam, bo to na szczęście moja mama będzie się opiekować Kamilem od września,a teściowa może raz w tygodniu, ale to bym nawet chciała, bo moja mama miałaby chociaż jeden dzień wolnego ... uff, ale się nagadałam ;)
 


Anetko dzięki za wspólczucie zawsze to lepiej jak jest się z kim w bólu połączyć..... ;) ::)
Masz rację że nie wyobrażam sobie tego kompletnie jak by to było gdyby teściowa musiała się opiekować Maksem....... ale to też nie o to chodzi że jej nie lubie czy inne jakieś pośrednie powody...... ale wszystko rozchodzi się tylko o to że ona taka strasznie zaborcza jest i jak przyjeżdza to jest najważniejsza i najważniejsze jest to żeby mogła się Maksem do bólu nacieszyć . A ja nigdy nie miałam zamiaru jej kontaktów z wnukiem w żaden sposób ograniczać dlatego nie rozumiem skąd takie zachowanie. A z moją mam ą jest jakoś inacze i choć czasem i tak się powkórzam trochę na nią to ona przynajmniej szanuje mnie jako matkę bardziej o to tylko o to chodzi.

No i znowu na tapete temat teściowych wywlokłam...... ::)
 
Rozumiem Cię doskonale Moniczko ... Nie wiem, czy to tak już jest, że jak się pojawia ten wnuk czy wnuczka, to my jako rodzice juz nie jesteśmy tacy ważni. Ja się tak czuję właśnie, że kiedy teściowie nas zapraszają na obiad na niedzielę, to nie po to, żeby się z nami zobaczyć tylko po to, żeby się Kamilkiem nacieszyć, bo teściowa cały czas tylko na niego zwraca uwagę. Mi nie zależy na tym, żeby teściowie się mną interesowali ( broń Boże ::) ) ale już kiedyś pisałam, że czuję się jakbym tylko była potrzebna żeby urodzić Kamila i teraz mojej roli się już nie zauważa :( Dobra kończę, bo znowu się nakręcam negatywnie, a jutro chyba jedziemy do nich na kawę ::)
 
Sorbuś - to sporo podajesz Majutkowi środków przeciwbólowych. My dajemy co najwyżej raz dziennie...I może niepotrzebnie tyle cierpimy...Sama nie wiem, czy lepiej podac lek czy lepiej się porządnie namęczyć...Tak cierpi wątroba, a tak psychika, he he. A powiedz który środek przeciwbólowy jest najskuteczniejszy wg Ciebie? My mamy ibufen...

Bartyś - no to macie szczęście z Kamilkiem, jeśli ząbkowanie przebiega bezboleśnie. A powiedz mi, myjesz te zębusie?

Ketsa - dzięki za wsparcie. Ja o teściowej nic nie piszę, bo bym za szybko nie skończyła... ::) Temat rzeka! Ale powiem Ci, że chciałabym żeby ktoś choć na trochę zajął się Mikutkiem. Przecież ja już przez 5 tygodni zajmuję się nim non stop, 24 h na dobę...Nikt nie zajął się nim nawet przez 5 minut, bo jestem tu sama... ::)
 
Beatko właśnie nie myjemy jeszcze ale chyba czas zacząć chciaz przecierac wacikiem ...

Dziewczynki sprawdzajcie podłogi dokładnie zanim puścicie brzdące do raczkowania ! Właśnie miałam stresa bo Kamila ugryzła osa, która łaziła po podłodze, a ja jej nie zauważyłam :( Biedny tak zacząśł ryczeć, ja patrze, a tam osa łazi. Na szczęście nie wbiła żądła, ale paluszek czerwony i spuchnięty :( Zrobiłam okład z cytryny ... mam nadzieje ze nic mu nie bedzie :(
 
Beata ja dobrze wiem jak to jest byc samej 24 na dobe

ja już myje dwa moje zębolki tą szczoteczka na palec tzn podczas kąpieli przecieram je

Bartyś biedny Kamilek :-*
 
DZIEWCZYNY CO TO MOZE BYC: PRZED KAZDYM SPANIEM, GDY KLADE MIKUCHA DO LOZECZKA I GDY TYLKO WYCHODZE Z POKOJU SLYSZE OKROPNY PLACZ. MALY DRZE SIE WNIEBOGLOSY! NIE WIEM CZY TO JAKIS LEK CZY PROBA WYMUSZENIA TOWARZYSTWA?

NIE WIEM CZY OPUSZCZAC POKOJ I DAC MU SIE WYPLAKAC, ALE TO WRECZ W SPAZMY JAKIES PRZECHODZI CZY Z NIM BYC! U WAS TEZ TAK JEST?

NIGDY NIE MIELISMY PROBLEMOW Z ZASYPIANIEM...KURDE, MARTWI MNIE TO CHOLERNIE... :-[
 
reklama
Beata ok 8msc dziecko przechodzi tzw lęk separacyjny Boi się że jak wyjdziesz to już nie wrócisz Czytałam że wtedy należy być przy dziecku, przytulac i całować a ten kryzys szybko minie Piotruś też czasem nie może sam zasnąć Wtedy siadam koło niego i trzymam go za rękę aż zaśnie
Rafał wraca w listopadzie buuuuuuuuuu
 
Do góry