Natalko kurka wodna szkoda że tak daleko mieszkacie bo ja chętnie bym zrobiła drugą łazienkę...ale na razie odwlekam
No a z tymi zadłóżeniami i takimi zarobkami to jest właśnie cały dramat.... ja właśnie mam do wyboru albo mieszkać z rodzicami w domu...średniej wielkości i nie mieć żadnych długów albo się zadłóżyć do bólu i w trójkę klepać biede na swoim... a kuriozalnie dodam że dom w którym mieszkamy należy do mnie... tyle że razem z lokatorami... co by się nie zrobiło to chyba będzie źle...tak że jedynie Nowa Zelandia mnie ratuje...
No a z tymi zadłóżeniami i takimi zarobkami to jest właśnie cały dramat.... ja właśnie mam do wyboru albo mieszkać z rodzicami w domu...średniej wielkości i nie mieć żadnych długów albo się zadłóżyć do bólu i w trójkę klepać biede na swoim... a kuriozalnie dodam że dom w którym mieszkamy należy do mnie... tyle że razem z lokatorami... co by się nie zrobiło to chyba będzie źle...tak że jedynie Nowa Zelandia mnie ratuje...