reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

aOla no przykro mi z powodu horrorow :(
Ja dzis dosyc dobrze spalam i malo wstawalam i nic mi sie nie snilo - a przynajmniej nie pamietam !!
No ja tez juz sie nie moge doczekac jutrzejszego grilla :) Mniam mniam :) Dla mnie to najwazniejsze zeby byl sos czosnkowy :)
 
reklama
Witam.

To widzę Wanda że grillujemy tylko że ja dzisiaj własnie muszę iść przygotowąć sosik czosnkowy , a wogóle to mam straszny bałagan w domciu bo wróciliśmy z mężem z zakupków i teraz wszędzie wszystkiego pełno. Aha kupiłam proszek Lovella no i niedługo zacznę po trochu prać i prasować . Ateraz to za porządki się biorę.
 
donia31 ano grillujemy :) sezon jeszcze nie zakonczony, bo pogoda piekna, wiec nie ma co jej marnowac :)
A co do proszku....wlasnie kupilam sobie jakis czas temu z Niemiec...tzn mam rodzinke w Niemczech i poprosilam zeby mi kupili proszek niemiecki (one jakos tak ladniej pachna) i plyny niemieckie...i mam narazie 20kg proszku ;D niezle co :) hehehe ale prac ubranka dzidzi to zaczne dopiero jak bede na urlopie - teraz niestety nie wyrabiam sie nawet z praniem naszych, wiec musze jeszcze poczekac :(
 
Cześć dziołchy!
Co do prania ciuszków dzidzi, to z tego co wiem na początku i przez pierwszy miesiąć tylko w płatkach mydlanych powinnyśmy wszystko prać, a potem można używać proszku - najlepiej Jelp, bo nie ma fosforanów. I nie używa się żadnych płynów zmiękczających... No ale każdy robi jak chce ;)
Ja wczoraj znów dotarłam do domciu o 22:30! Po pracy zakupy były jeszcze i dłuuuuga droga powrotna. Kupiłam wczoraj farbę i pierdółki do malowania - mam zamiar w weekend wymalować chociaż jeden pokój i przedpokój... Wybraliśmy kolor - słoneczny jęczmień, ale teraz, jak tak was poczytałam to się boję, że za blady będzie... ::) :p No nic zobaczymy!
W związku z ciężkim dniem wczorajszym padłam o 2:09 jak betka i o 2:10 już byłam daaaalekooooo.... Wstałam dziś po prostu nieprzytomna ze zmęczenia i tak mam do teraz - SSSSSPPPPPAAAAAAAAĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ!!!!
Za to Misiulka ma dzisiaj imprezę w brzuchu - tak szaleje, że normalnie odpadam!! Jak to możliwe, że ja taki flak jestem, a ona bryka jak mała piłeczka kauczukowa?? Wyobraźcie sobie, że od rana poruszyła się już 306 razy!!! Zwykle o tej porze ma tak 100 na liczniku!
 
ziemzia az tak bardzo liczysz te uderzenia ??? Niezle :) Ale Ty chyba nie zamierzasz sama malowac ?? Latac po drabinie, wachac opary (choc emulsja malo pachnie cale szczescie) i sie w ogole przemeczac...
a co do prania...wlasnie pralam w Jelpie - ale tylko pierwsze 2 miesiace...w platkach mydlanych to ja w ogole nie pralam nigdy, a pozniej to juz wszystko razem.. Chyba jak jest wszystko ok, i dzidzia nie ma odparzen to chyba tak mozna :) No Wiktor ma juz 3 lata i 7 miesiecy i jakos to przezyl ;D
 
Jasne, że ok, tylko chodzi o te pierdzielone fosforany - one tak bardzo mogą uczulać, a na początku lepiej dmuchać na zimne. I skoro prałaś w Jelpie, to prałaś też w płatkach mydlanych, bo tam prawie tylko to jest! Tylko trochę jakiś domieszek, ale jak maleństwo dobrze to znosi to w porządalu!
Co do malowania, to ja nie maluję typowo (całych ścian) tylko inaczej, wymuśliłam sobie takie miszu-maszu-mazajki i chcę tak zrobić, że tylko od dołu na różne wysokości, ale raczej tak do pasa, bo mniej więcej na tej wysokości dam te moje dyrdymałki i mój mężuś obskoczy dół, a ja same fikuśniki, bo on to napewno spierniczy - jak to facet - najchętniej zrobiłby krechę wałkiem od ręki, bo w sumie co za różnica?! ;D
 
co do prania to ja najpierw wypiore ciuszki w arielu (teraz mąż mi przywiózl z niemiec 10kg to nie to co w polsce) a potem raz jeszcze w płatkach a dopiero po miesiącu wprowadze proszek dla dzieci.
I w związku z tym mam dwa pytania: Jelp czy Lovela który lepszy, i czy można w płatkać prać w pralce bo pranie ręczne nie uśmiecha mi się :p

Ja tez lubie sosik czosnkowy tylko później całą noc mam go w gębie :p
 
ziemzia no to nawet nie wiedzialam ze w jelpie sa platki mydlane... wygladalo chyba jak normalny proszek - zreszta to bylo 4 lata temu, wiec mam prawo nie pamietac dokladnie - w kazdym badz razie pamietam ze na pewno pralam w jelpie a nie w lovelli - ale u nas tych proszkow do prania dla dzieci jest taaakie wybor ze szkoda gadac ;D ja nie wiem jak teraz, ale wtedy to faktycznie chyba tylko te dwa staly na polkach :)
aOla nie ma jak niemieckie proszki...to zdecydowanie nie to samo co nasze... tez widze roznice...a najlepsze jest to, ze sa w tych samych cenach co u nas !!!! A plyny do plukania !!! Tez mam wlasnie z NIemiec, to pachnie w calym domu i jeden kosztowal 1 euro....a u nas ??? Dobry plyn w okolichac 9zl - to sobie porownajcie - a te niemieckie najtansze pachna lepiej niz te nasz z gornych polek - wkurza mnie to !!!!
A co do pytania w czym prac... mi tam sie wydaje ze nie bede znowu przewrazliwiona na tym punkcie - jesli dzidzia nie bedzie miala uczulenia, to szybko przejde na normalny proszek - nie cierpie wszystkiego sortowac !!!
 
Witajcie dziewczynki! Przez Was w nałóg internetowy wpadnę.  ;) Tyle piszecie, że się nie wyrabiam z czytaniem, hihi.

Wandziu dowiedz się z tą szkołą rodzenia, czy nie zwracają kasy za te zajęcia, na których Cię nie będzie. Ku mojemu zdziwieniu mi zwrócili 1/4 jak powiedziałam, że nie bedę mogła chodzić dalej na ćwiczenia. A nawet mi do głowy nie przyszło, żeby o to zapytać, same położne mi oddały.  :D

To Wy wszystkie robicie remoncik w domkach? Super, bo my też. Wczoraj dostaliśmy decyzję z banku o kredycie i w przeciągu miesiąca dostaniemy pieniążki na remont. Jak ja się cieszę! Mebelki do dużego pokoju już wybraliśmy, mamy tylko problem z kanapą, bo większość ma 190 cm po rozłożeniu, co oznacza, że mojemu mężowi syrki będą wystawać.  8) Trudno - chce mieć fajny komplet to musi pocierpieć.  ;) A co do koloru w dużym pokoju to jeszcze się zastanawiamy, ja bym chciała niebieski, ale taki raczej ciemny stonowany (taki jakby zabrudzony), jedna ściana byłaby jasna i na jej tle stałby komplet wypoczynkowy. Do tego niebieska wykładzina. Niestety mój mąż coś kręci nosem na ten kolor, no i mówi, że chce wszystkie ściany w jednym kolorze, ale wtedy będzie za niebiesko przecież - ściany, podłoga, fotele i kanapa. Chyba, że się kupi jasny komplet wypoczynkowy, no ale przy dziecku i psie to daję takiemu kompletowi może rok-dwa życia.  ;) Będziemy też robić pokoik Ingusi - już o tym Wam pisałam, na fioletowo. No i jeszcze się zastanawiamy nad kolorem do przedpokoju - chyba jednak stanie na pomarańczowym, ceglanym - to też kompromis, bo przedpokój wolałabym raczej w jakimś spokojnym kolorze typu kawa z mlekiem. Mamy tak śmiesznie rozwiązane mieszkanie, że przedpokój jest połączony z kuchnią, a że kuchnia będzie robiona w ciemnym drewnie + kafelki kawa z mlekiem to mam mieszane uczucia co do tego pomarańczowego. Jam myślicie? Czy to ożywi kuchnię, czy wręcz przeciwnie - będzie się a nią gryzło?
 
reklama
Do góry