paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
A i mialam napisac... Roland byl ostatnio bardzo zestresowany, bo pracowal nie tylko w biurze ale mial tez kontrakt do zrobienia z domu, wiec jak tylko wracal z pracy okolo 7, kapal Malca, jadl kolacje i siadal przed komputerem + cale weekendy przed kompem. Nie musze chyba dodawac, ze przez taki tryb zycia przez okolo 2 m-ce, moj Maz byl bolem w tylku okropnym. Postanowailam wiem wyslac Go na jakies wakacje, zeby sie zrelaksowal i tez od nas odpoczal. Teraz jest tu zima, wiec wysylalam Go na narty. Roland umowil sie wiec z kumplem, ze pojada na weekend na narty, ale okazalo sie, ze temu kumplowi cos tam wypadlo i moglby jechac tylko na 1 dzien i to naszym autem. Jako, ze jest to 500km stad, auto stare i pali cholernie duzo, okazalo sie, ze koszt bylby niewspolmierny do korzysci i Roland zrezygnowal. Jako ze upieralam sie przy jakis wakacjach dla Niego - naprawde gosc tego potrzebuje, to stanelo na tym, ze dla Rolanda najfajniej by bylo jakby... zostal sam w domu. he he Teraz plan jest taki, ze to ja z Malym pojade (oj baaaardzo chetnie wyrwe sie z domu!) na weekend za miasto, a Roland zostanie sam, ujara sie ile bedzie chcial, pogra na gitarze ile bedzie chcial, obejrzy wreszcie Final Fantasy 7 i bedzie jadl pizze caly weekend. :laugh: Tym sposobem oboje wygrywamy! Ja juz sie pogodzilam z brakiem wakacji, ze wzgledu na nasz wyjazd do Ameryki i Europy, no ale przyznam, bardzo mi jest potrzebna jakas zmiana otoczenia. Umowilam sie juz z kolezanka na wyjazd. Ona moze dopiero w polowie sierpnia, ale zawsze cos! ;D
Kurcze ale posta walnelam! :laugh: No ale musialam sie wygadac!
Kurcze ale posta walnelam! :laugh: No ale musialam sie wygadac!