Gabi jeśli chodzi o kasę za bilet to myślę, że Twoja szwagierka się po prostu pomyliła i nawet nie wie, że nie oddała Ci wszystkich pieniędzy. Na Twoim miejscu bym sobie odpuściła, bo właśnie wyjdziesz na materialistkę, a wcale nią nie jesteś tylko jak każdy nie lubisz być wykorzystywana. Ja ostatnio miałam podobną sytuację z koleżanką. Najpierw zbierałam dla niej kody z pampersów i dzięki temu jej córeczka dostała zabawkę, a potem zapytała czy nie chciałabym odkupić od niej paczki pieluszek pampers 4+ bo ona juz dawno przeszła na inne. Pomyślałam, że zawsze to taniej i się zgodziłam, a ta mi zaśpiewała taką samą cenę jak w sklepie. Nic jej nie powiedziałam, walały mi się te pieluchy po całym domu przez 2 miesiące zanim je zużyłam. Tak samo zresztą zrobiła jak szłyśmy do koleżanki, której urodziło się dziecko. Ta koleżanka (nr 2)chciała dostać matę edukacyjną, a ta koleżanka (nr 1) kupiła wcześniej matę a potem dostała i miała 2. Wobec tego zaproponowała, że damy tą matę a ja jej oddam kasę, bo i tak chciała ją sprzedać na allegro. Zgodziłam się, a potem zażądała dokładnie połowę ceny, za którą ją kupiła. Niby sprawiedliwie, ale na allegro musiałaby spuścić cenę min. 20 zeta, żeby ktokolwiek ją kupił. O-o... Ale się rozpisałam, he he, sorki. :
Co do teściów to trudno, odpłać im tym samym - mało czasu spędzonego z wnuczkiem. >
Moi teściowie też mało kupują, ale to dlatego, że ich nie stać po prostu i wcale żalu do nich o to nie mam. Za to moi dają tylko kasę ale sami nic nie kupią, to już za duży wysiłek... :-[
Amelko a może to był kawał telefoniczny?
Wandzik pokazuj kuchnię jak tylko fachowcy skończą. Nie mogę się doczekać. :
Dziewczynki dzięki za pocieszenie.
To ulga, że jest jeszcze troszkę niesiedzących bobasków oprócz mojej kruszynki. Troszkę mi się poprawił humorek. ;D Poza tym moje dziecko dziś opanowało sztukę klaskania. ;D Wprawdzie tylko czasem uda jej się trafić rączkami ale jednak. :laugh: