Natalko nie łam się początki zawsze są trudne...... posiedz troche w domku i odstresuj sie.... ja sie domyślam jak to jest do ja bardzo przywiązuje sie do miejsc i chociaż lubie zmiany to takie drastyczne zniany otoczenia zawsze są nie lada przeżyciem...
Anetko bo ja nigdy bab przegadać nie umiałam na żywca i to jeszcze w takiej ilości... a że charakterku nie pokazuje na każdym kroku to raczej lepiej... zreszta jak nie trzeba to wole byc taki przyczajony tygys ukryty smok..... a jak to okreslila Moskicianka to ja taki spokojny świrek jestem tak ze nie wszystko na raz
Wańdzia no to nie mogę sie doczekac twojej kuchni!!!! ja marze o takiej nawet najzwyklejszej ale tylko dla siebie.... kurcze we Wrocławiu będziesz a do Krakowa kiedy przyjedziesz...?
No Gochna dokładnie nie pamiętam ale tamte okolice gdzies między Krakowem a Wrocławiem :
Anetko bo ja nigdy bab przegadać nie umiałam na żywca i to jeszcze w takiej ilości... a że charakterku nie pokazuje na każdym kroku to raczej lepiej... zreszta jak nie trzeba to wole byc taki przyczajony tygys ukryty smok..... a jak to okreslila Moskicianka to ja taki spokojny świrek jestem tak ze nie wszystko na raz
Wańdzia no to nie mogę sie doczekac twojej kuchni!!!! ja marze o takiej nawet najzwyklejszej ale tylko dla siebie.... kurcze we Wrocławiu będziesz a do Krakowa kiedy przyjedziesz...?
No Gochna dokładnie nie pamiętam ale tamte okolice gdzies między Krakowem a Wrocławiem :