reklama
Beata23 pisze:Wanda hahahaha! Z tymi byłymi mnie rozbawiłaś! :laugh: :laugh: :laugh:
taki mialam zamiar, ale w rzeczy samej to prawda i dzi z jednym ide na piwko ;D ;D ;D
Dor1976
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 498
Beatko - współczuję, biedna Ty .... smutno mi sie zrobił na samą myśl.
Ale Ty silna, dzielna kobieta/matka jestes i dasz rade.
Nie wyobrażam sobie rozłąki z mężem
Wybył mi na tydzien do stolicy na szkolenie a juz panikowałam (i dodam, że mam mamę swoja na miejscu, teściów tez, ale ....... tescie to oddzielny temat).
Także Beatko czas rozłąki szybko zleci. Zajmies sie dzieciakiem i już. A nic złego dziać sie NIE będzie.
Pozdrawiam
Ale Ty silna, dzielna kobieta/matka jestes i dasz rade.
Nie wyobrażam sobie rozłąki z mężem
Wybył mi na tydzien do stolicy na szkolenie a juz panikowałam (i dodam, że mam mamę swoja na miejscu, teściów tez, ale ....... tescie to oddzielny temat).
Także Beatko czas rozłąki szybko zleci. Zajmies sie dzieciakiem i już. A nic złego dziać sie NIE będzie.
Pozdrawiam
Dor1976 pisze:ale ....... tescie to oddzielny temat).
to chyba zawsze osobny i dlugi temat ;D ;D ;D
reklama
Beatko, trzymaj się! asz radę, jak nie Ty, to kto? Obiecujemy zajmowac Ci troche wolnego czasu, a o to, zebyś go za duzo nie miała to na pewno zadba Miki! A te 2 i pół miesiąca naprawdę szybko minął
Dor, praca biurowa, ale taka troche nietypowa, reguluję płynność finansową w "naszej kochanej poczcie polskiej (żadnych reklamacji na tę instytucje nie przyjmuję, nie mam z tym nic wspólnego!), pilnuję, żeby nigdzie nie zabrakło, albo nie było za mało kasy, próbuje z tej kaski robic większą kaskę, no i współpracuję z bankami. Czasem nie mam sie czasu w głowę drapnąć, a czasem spokój. Tym bardziej, ze teraz nie siedzę przy systemie, który działa na bieżąco (żebym sie według Szefostwa nie przepracowała i nie musiała siedzieć po godzinach, a często trzeba - a w ciąży to mnie nie oszczędzali kurka), tylko bardziej przy takich koncepcyjnych rzeczach i akuratnie jest troche spokoju - jestem "antykoncepcyjna"...
Dor, a czy Ty jestes może ten "fajny rocznik" 1976? Bo ja właśnie tak!
Wanda, tylko temy byłemy w głowie znów nie zawróć!
Dor, praca biurowa, ale taka troche nietypowa, reguluję płynność finansową w "naszej kochanej poczcie polskiej (żadnych reklamacji na tę instytucje nie przyjmuję, nie mam z tym nic wspólnego!), pilnuję, żeby nigdzie nie zabrakło, albo nie było za mało kasy, próbuje z tej kaski robic większą kaskę, no i współpracuję z bankami. Czasem nie mam sie czasu w głowę drapnąć, a czasem spokój. Tym bardziej, ze teraz nie siedzę przy systemie, który działa na bieżąco (żebym sie według Szefostwa nie przepracowała i nie musiała siedzieć po godzinach, a często trzeba - a w ciąży to mnie nie oszczędzali kurka), tylko bardziej przy takich koncepcyjnych rzeczach i akuratnie jest troche spokoju - jestem "antykoncepcyjna"...
Dor, a czy Ty jestes może ten "fajny rocznik" 1976? Bo ja właśnie tak!
Wanda, tylko temy byłemy w głowie znów nie zawróć!
Podziel się: