Paula25
szczęśliwa :)
Karina, aOla przyjemnego spotkania :laugh:
Kacper tez się zdrzemnął i niedługo zmykamy na spacerek
Kacper tez się zdrzemnął i niedługo zmykamy na spacerek
reklama
Paula25
szczęśliwa :)
Ziemzia to super że macie już mieszkanko!!! teraz tylko czekać do przeprowadzki no a my tez mamy jeszcze chrzciny przed sobą :
Wiecie że Kacperek od kilku dni zaczął sam podnosić się na kolankach i rączkach tak jak do raczkowania i nawet jak się już uniesie to buja sie na nich na początku nie wiedział jak ma podnieść brzuszek, ale jak juz raz spróbował to teraz często to robi :laugh: za to do siadania sie wogóle nie rwie : prędzej będzie raczkował niz siedział
teraz tylko czekać do przeprowadzki no a my tez mamy jeszcze chrzciny przed sobą :Wiecie że Kacperek od kilku dni zaczął sam podnosić się na kolankach i rączkach
tak jak do raczkowania i nawet jak się już uniesie to buja sie na nich na początku nie wiedział jak ma podnieść brzuszek, ale jak juz raz spróbował to teraz często to robi :laugh: za to do siadania sie wogóle nie rwie : prędzej będzie raczkował niz siedział
Paula25
szczęśliwa :)
A mi jeszcze włosy wypadają buuuu zostanę łysa i boję sie je ufarbować a patrzeć juz na siebie nie mogę
Gabi ja przez jakieś 3 @ u zywałam podpasek, ale potem wróciłam do tamponów
Joeey a który to ten samoopalacz z Avonu taki dobry ??? bo ja jestem konsultantką to sobie zamówię może hehe a co do ich kosmetyków to mam inne zdanie niż Ty bo uważam że mają sporo dobrych ;D moze nie rewelacyjnych ale dobrych
zostanę łysa i boję sie je ufarbować a patrzeć juz na siebie nie mogę Gabi ja przez jakieś 3 @ u zywałam podpasek, ale potem wróciłam do tamponów
Joeey a który to ten samoopalacz z Avonu taki dobry ??? bo ja jestem konsultantką to sobie zamówię może hehe
a co do ich kosmetyków to mam inne zdanie niż Ty bo uważam że mają sporo dobrych ;D moze nie rewelacyjnych ale dobrych 
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Ślicznie dziekujemy za zyczonka a dla Kacperka specjalne buziaki od Majeczki :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Ja zastanawiam sie nad przebiciem ale na pewno nie teraz mysle że jak bedzie już sama mogła powidzieć czy chce czynie to przebiję wtedy bo w sumie tak do 18 to nie bedę czekac bo przecież kolczyki zawsze mozna sciągnąć i nie nosić :laugh: :laugh: :laugh:
Ja zastanawiam sie nad przebiciem ale na pewno nie teraz mysle że jak bedzie już sama mogła powidzieć czy chce czynie to przebiję wtedy bo w sumie tak do 18 to nie bedę czekac bo przecież kolczyki zawsze mozna sciągnąć i nie nosić
:laugh: :laugh: :laugh:
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Dzieciaki w albumiku przecudne - nasz Kacperek jest poprostu Boski :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Kacperek Fuczakowy też przystojniacha :laugh: :laugh: :laugh: a Szymuś faktycznie w tej czapie przecudny i ma takie sliczne niebieskie oczka ;D ;D ;D
Kacperek Fuczakowy też przystojniacha
:laugh: :laugh: :laugh: a Szymuś faktycznie w tej czapie przecudny i ma takie sliczne niebieskie oczka ;D ;D ;D
Witam wszystkich!
Ja dopiero dochodze do siebie po tych sobotnich chrzcinach bo jeszcze wczoraj kupa gości była.....
......No i słowo o chrzcinach....... do których dość optymistycznie podeszłam... ale tylko sobie przypomniałam dlaczego do kościoła nie chodzę..., otóż nie dość że od samego początku ksiądz nas lustrował jak byśmy co najmniej z Marsa przylecieli, no i na dokładkę trzymał nas w kościele ponad godzine do tego wymyślił sobie zamiast kazania jakieś litanie,... potem różńce..... tak że przktycznie przez cały ten czas klęczeliśmy ..... z Maksem we wszystkich możliwych pozycjach ..... tak że dla mnie sam chrzest dzięki księdzowi był lekko niesmaczny ...
No i imprezka bardzo udana i Maksior na ogół też dość grzeczny. Tylko dobrze że zabezpieczyłam się przed złośliwością księdza i zapodałam młodemu czopka.... i choć ksiądz bardzo się starał to nie wyprowadził go z równowagi
No to teraz może w końcu wrzuce jakiś zdjęcia.....bo wczorajszym grilku to nawet nie mam siły za bardzo na czytanie....
Acha i dziękujemy za życzonka najserdeczniej......... i również wszystkiego najwspanialszego wszystkim którym leniwa ciotka nie poskładała do tej pory życzonek.
Ja dopiero dochodze do siebie po tych sobotnich chrzcinach bo jeszcze wczoraj kupa gości była.....
......No i słowo o chrzcinach....... do których dość optymistycznie podeszłam... ale tylko sobie przypomniałam dlaczego do kościoła nie chodzę..., otóż nie dość że od samego początku ksiądz nas lustrował jak byśmy co najmniej z Marsa przylecieli, no i na dokładkę trzymał nas w kościele ponad godzine do tego wymyślił sobie zamiast kazania jakieś litanie,... potem różńce..... tak że przktycznie przez cały ten czas klęczeliśmy ..... z Maksem we wszystkich możliwych pozycjach ..... tak że dla mnie sam chrzest dzięki księdzowi był lekko niesmaczny ...
No i imprezka bardzo udana i Maksior na ogół też dość grzeczny. Tylko dobrze że zabezpieczyłam się przed złośliwością księdza i zapodałam młodemu czopka.... i choć ksiądz bardzo się starał to nie wyprowadził go z równowagi
No to teraz może w końcu wrzuce jakiś zdjęcia.....bo wczorajszym grilku to nawet nie mam siły za bardzo na czytanie....
Acha i dziękujemy za życzonka najserdeczniej......... i również wszystkiego najwspanialszego wszystkim którym leniwa ciotka nie poskładała do tej pory życzonek.
............aa i jeszcze dodam że teściowa była o dziwo bardzo grzeczna...chyba sie mnie boi troche ;D ale Astek się chyba też przekonał że kobita menopałze przechodzi bo znowu się czepiała o pierdoły... chociaż na szczęście nie mnie.... i zostałam nawet przeproszona przez Askaniusza za poprzednią wizyte "mamusi"
;Da ja dzis mam paskudny nastrój bo mój kotek zakończył dziś swój żywot pod kołami samochodu
normalnie aż mi się płakać chce reklama