GRUDZIEŃ 2005

[donia31]

Witam ze słonecznej Bydzi ;D

Ja jak chyba juz wiecie po operacji wszystko ok mam tylko cztery dziury w brzuchu jakby mnie ostrzelali ;D

Niestety nie dam rady nadrobić tego co pisałyscie : moze trochę poczytam wstecz

joeey zyczę duzo zdrówka i dasz rade ja tez bardzo tęskniłam w szpitalu za dziecmi ale juz jestem w domku ;D

Ide bo żarłacz krzyczy

 

[joeey]

dzieki dziewczynki ale pomimo, ze mam mnostwo czasu dla siebie, tak sie suwam z kata w kat i smutno, ze Aduni nie moge przytulic, nic mi sie nie chce, balagan w domu : .... musze zebrac wszystkie sily zeby przegonic ta chorobe, moja babcia dzwonila i poradzila wymoczyc stopy w wodzie z sola i chodzic w szaliku
szukam wlasnie zabawek dla Ady na allegro musze cos kupic na pocieche

Natalia to bardzo duze mieszkanko zazdroszcze ;D

 

[joeey]

Donia dobrze, ze juz w domku z brzdacami, cala (chodz przedziurawiona) i zdrowa ;D

 

[joeey]

ketsa ja z tych bardzo niegrzecznych :laugh: :laugh: :laugh:

 

[ketsa]

Donia łelkom bak ciesze sie że wszystko dobrze i życze szybkiego dochodzenia do siebie...
niech dziurki szybko znikają...

 

[ketsa]

Joeey spoko spoko ja też nie aniołek ;D ;D

 

[didi]

NAtalia..hihi..ale mnie rozbawila ta minka na koncu tego co napisalas ze facecu gin..badaja z wyczuciem..hehe/..a ta minka....

a ja mam na odwrot nie pojde juz do faceta gina..no chybaze do szpitala tam gdzie bylam na poczatku ciazy..faceci normalnie delikutasni ze mmm..a ja mam babeczke ginke i jest super delikatna..a ten gnojek patracz co go zmienialam w ciazy to facet terrorysta ja nie moglam chodzic po wizycie u niego bolalo mnie podbrzusze i cipuchna..hihi..ale to bylo minelo..

Joeey...a mi moja tesciowa jak bylam chora trula ze mam plukac gardlo wlasnie woda z sola..no i moj Piotrek tez mi trul podobno pomaga

bylismy juz na spacerku..jestem po mniam obiadku..mmmmmm..mowie wam pycha zrobilam pomysl na...kurczaka z pieczarkami i do tego ryz...normalnie pychaa..zjadlam caly woreczek ryzu ..

no to sie napisalam..dziecko juz na mnie wyzywa ...wlasnie spojrzalam w strone lozeczka i widze 1 raczke za szczepelkami i on zerkajacy w moja strone..hehe..ok ide bo zaczyna bardzo wyzywac..

 

[agnes.kol]

My juz po spacerku, bylismy w Sopocie na molo, superowa pogoda, wiaterek delikatny wiał mała spała bite 3 godziny na spacerku i akurat zdążyłyśmy przed deszczykiem, bo własnie sie rozpadało :
joeey współczuje bardzo, ja tez niewyobrażam sobie dnia bez Weroniki : i jeszcze ta choroba, kuruj nam sie tu szybko

 

[Nathalie]

Donia no to gicio, że już po i że wszystko się udało. ;D Powiedz tylko co Ci tam robili w tym Twoim brzuchu bom nie doczytała.

Didi a jak! Przypomniał mi się kawał tak przy okazji.

Do ginekologa przychodzi pacjentka, siada na "samolocik" i lekarz rozpoczyna badanie. W tym momencie dzwoni telefon, lekarz odbiera i zaczyna tłumaczyć jak dojść do jego gabinetu:
-... potem musi pani wysiąść na trzecim przystanku, iść ulicą prosto w górę, przechodzi pani na drugą stronę i na skrzyżowaniu skręca pani w lewo, dalej prosto aż dojdzie pani do parku, przechodzi pani przez park, potem skręca pani w prawo i zobaczy pani szkołę, przechodzi pani naokoło szkoły i tam już zobaczy pani budynek przychodni.
Ginekolog odkłada słuchawkę a pacjentka mówi rozanielonym głosem:
-Może pan jeszcze raz powtórzyć "naokoło szkoły"? :

:laugh:

 

[ana30]

Agneskol juz dawno chciałam Ci powiedzieć, jaka ta Weronisia podobna do Ciebie

Donia witaj i wracaj dozdrówka

Joeey współczuję choróbska, rób wszystko co kazał lekarz i kuruj się, wyobrażam sobie co czujesz bez Ady, ale pomyśl sobie, że to dla jej dobra.

A u nas pada deszcz, pada i pada, musiałam się ewakuować ze spaceru, do dupy taka pogoda