aOLA - zaznaczasz na siatce na koniec kazdego miesiaca. Czyli na siatce nie ma uwzglednionej wagi urodzenia, ani wagi spadkowej (tak samo ze wzrostem i obwodem glowki). Dopiero sa dane po skonczeniu przez dziecko miesiaca, dwoch, itd.
Paaricia, pisalam kiedys o tym co jest podstawa dobrej laktacji, ale powtorze po krotce - DUZO pic, ale nie przesadnie (min. 2 litry, podobno nie wiecej niz 3, bo efekt moze byc odwrotny), nie wliczac herbaty do tej ilosci, i przystawianie czeste dziecka do piersi. A oprocz tego BARDZO WAZNY jest relaks (brak stresu) i wiara, pozytywne myslenie o tym, ze sie uda. Podobno te wszystkie herbatki na laktacje to jest wielka bujda, ale jesli ktos w nie wierzy, to moga pomoc. Z tym ze Paaricio, Ty mieszkasz w zupelnie innym klimacie, wiec u Ciebie wymogi moga byc inne, np. co do ilosci plynow. A poza tym kwestia tych antybiotykow co bierzesz. Kuruj sie jak najszybciej i mam nadzieje ze laktacja Ci wroci. Najgorzej jak skusisz sie na dokarmianie sztucznym.
A moze... nie zwrocilam uwagi na Twoj suwaczek, ale z tego co pamietam, to Ty urodzilas kilka dni przede mna (mialysmy chyba ten sam termin porodu), a to oznacza, ze Twoj maluszek zbliza sie do 12 tygodnia zycia. A w tym okresie nastepuje kolejny kryzys laktacyjny, bo maly ostrzej przybiera i ma wieksze potrzeby, wiec mleczka mu moze brakowac. Ale tak jak ja mojemu Szkrabowi powtarzam - ile sobie mleczka wypracujesz, tyle mleczka bedziesz mial
Takze przystawiaj Szkrabika do piersi i niech pracuje dla siebie
Natalio, rzeczywiscie lekarze zwracaja uwage na to czy dziecko ma piastki scisniete, jesli tak to czy kciuk ma na wierzchu czy schowany. Moj tez ma scisniete piastki, ale czesto je otwiera, nawet zasypia czesto z lekko otwartymi. Jak ma scisniete to mniej wiecej pol na pol chowa kciuk do srodka i trzyma go na zewn. lub robi fige (najlepiej by bylo gdyby mial na zewn.). Neurolog powiedziala, ze dobrze ze juz otwiera, a ze ma czasami jeszcze zacisniete to moze tak miec, bo jest maly. Gdyby nie otwieral dloni czesto to by swiadczylo chyba o zbyt duzym napieciu miesni. Nie wiem jednak dokladnie, bo tak nie wnikalam ze wzgledu na to ze nas to nie dotyczy. Nie martw sie (bo chyba sporo dzieci to ma), ale idz do neurologa (chociaz jak mala jest po szczepieniu to pewnie juz masz neurologa za soba).
Didi, my mielismy szczepienie w srode. Dzis rano wydawal mi sie cieply, dlatego nie poszlismy na dwor, mimo ze pieknie slonko swiecilo. Nie zmierzylam mu jednak temp., wiec dokladnie nie wiem czy mial podwyzszona temp. czy mi sie wydawalo, bo kiedy gdzies kolo 16tej sprawdzilam jego glowke to stwierdzilam ze nie ma goraczki i zrobilam mu werandowanie. Co jedynie zauwazylam, to maly od wczoraj jakos mniej mi ciagnie cycka, ssie krotko i wiem ze nie wypija swojej porcji. Mam nadzieje, ze szybko mu to minie, bo martwie sie o laktacje. Przybral niby od srody 100gram, wiec tragedii nie ma. No i jest chyba bardziej senny, chociaz teraz wieczorem usypialam go prawie 2 godz., bo co polozylam do lozeczka to byla afera
Nic malemu nie podawalam, bo ja jestem bardzo anty nastawiona do lekow. Ale obserwuje Kubusia... Pediatra kazala podac w przypadku goraczki czopki.
Aha, i dzieki dziewczyny za odpowiedz w sprawie basenu. Sprawdze Wesola i Poloneza na Brodnie, bo ja jestem po tej stronie Warszawy. Mysle, ze moze wybiore sie w przyszly weekend juz z malym poplumpac sie
. Poszlabym jutro, ale jest po szczepieniu, niech dojdzie spokojnie do siebie.
Pozdrawiam,
Agnieszka