reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

reklama
mamaCyrysia wiesz, ze to kwestia przyzwyczajenia, ja daje sobie rade sama z mala ale jeden dzien w tygodniu nalezy tylko do mnie kiedy to Ada idzie na noc do babci, a nudno jak czasem bywa to zawsze mozna z kims pogadac na necie i poudzielac sie na forum ale oproczz wirtualnych kolezanek  ;) mam jeszcze wiele w realu i one nie daja mi sie nudzic  ;D a moje kochanie jest ze mna w weekendy tylko one dla Nas zaczynaja sie zazwyczaj juz w czwartek  :)
Magi dzieki za info no i rzeczywiscie lepiej dla pewnosci zadzwon do specjalisty  :) aha wiesz, ze mi sie wydaje, ze nasze dzieci sa troszke do siebie podobne, moze to przez te czuprynki  ;) :laugh:
 
Joeey, Adusia jest cudniasta :) Musze sie przyjzec czy rzeczywiscie sa podobne :)
Dodzwonilam sie do pielegniarki w koncu i najpierw gledzila ze nic takiego, ze dopajac, a za tydzien jak bede szczepic to ja obejaza, ale jak powiedzialam ze Oliwia ulewa to od razu zmienila gadke :) Jutro o 8 rano bede u lekarza. Ciesze sie ze ja zbada, zwazy i zobaczymy czy wszystko ok, mam nadzieje. Zapytam o te kupki :)
 
No ja dołączam do grona mamuś z dojeżdżającymi na wekend tatusiami, nadal siedzę u rodziców... a miałam po miesiącu wrócić do naszego domu...no ale cóż życie płata różne figle, i nie zawsze jest tak jakby się chciało...Już mam dośc tej sytuacji, coprawda moi rodzice są kochani i pomagają mi jak tylko potrafią ale chciałabym być już u siebie. Po pierwsze denerwuje mnie to że jak tylko mały stęknie to od razu babcia z dziadkiem lecą jak na zapalenie skarpetek mało się na zakrętach nie pozabijają i dziecko jest tak oszołomione że czasem płacze jeszcze bardziej a oni coraz głośniej usiłują go uciszyć... no sajgon....a co do tatusia to przez to że jest tak rzadko nie bierze czynnego udziału w wychowaniu dzidzi, chodzi mi o to że jest bezradny jak dziecko płacze (mysli że mu samo przejdzie), nie wie jak się w określonych sytuacjach zachować pomimo tego że się bardzo stara, a na dodatek denerwuje się jak mu coś tłumaczę że źle robi, np że do dziecka nie można mówć grubym głosem bo się boi, że jak płacze to mu coś jest a nie dlatego że ma taki kaprys....no ogólnie rzecz biorąc nie da się poznać dziecka i jego zachowań przyjeżdżając na półtora dnia w tygodniu ....takie jest moje zdanie i ubolewam nad tym strasznie że mam takie weekendowe małżeństwo bo przecież nasze maleństwo to co chwilę odkrywa coś nowego, jego zachowanie się zmienia z tygodnia na tydzień i widzę jak wiele Tomek traci nie będąc z nami codziennie..... :(

ech to sobie pomarudziłam...
 
nareszcie mam chwilke żeby tu wejść  :)
mała już wykąpana leży w łóżeczku ale na spanie jej się nie ma nakręcamy karuzele i ma ustawione radio między falami czyli tak trzeszczy i ją to uspakaja ten szum  ;D
wiecie co bratowa dała mi taką płytke "Szczęśliwe niemowle przedstawia dr.Harvey Karp" jest tam podane pięć sposobów uspokojenia dziecka naprawde super i tam właśnie on też mówił o tym radiu :) na Ewe to super działa  tylko szkoda że niedała mi tego 8 tygodni temu  ;)
u nasz wszystko ok jutro idziemy na szczepienie  :(
donia dzięki wielki za numer gg widzisz jaka ze mnie gapa  :)
didi to masz nieciekawie z tą teściową  :( ale gryź język do wtorku i uciekaj gdzie pieprz rośnie  ;)
NEON witamy  ;D
gochna moia mała jee różnie ale myśle że gdzieś 9-10 razy na dobe 5-10minut ale mi mleko tryska ja ze strzykawki więc chyba dlatego tak szybko się najada
ola współczuje
 
hejka
sorka ze tak zaniedbuje forum, ale kurde z 2 dzieci w domku nei mam niestety na BB czasu :( a szkoda :(
A Wiktor nadal chory - dzis bylismy na wizycie kontrolnej i dostal jeszcze 4 dawki zastrzykow :( Mam nadzieje ze bedzie dobrze - no ale do konca tygodnia siedzi w domu, a w nastepnym tygodniu pewnie tez bedzie siedzial w domku, bo nie ma kto go do przedszkola zawiesc, bo moi rodzice jada na narty na tydzien :( no porazka poprostu - a ja z Wikim to juz w glowe dostaje !!!! Normalnie nudzi mu sie strasznie, a ja nie moge mu zorganizowac takich zajec jak ma w przedszkolu i potem chodza mu po glowie baaardzo glupie pomysly, ktorych nie bede jednak wymieniac...

Uciekam narazie, bede moze pozniej na chwilka :)

Joeey - dzieki za komplementy za zdjecia
Ola - to jak dlugo sie sciaga zalezy od predkosci transferu i mozliwosci komputera ;D
 
Amelka moja Ada jest jednak niejadkiem ale zmiana smoczka i tak super poprwila sytuacje :) jak sie obudzila to dalam jej 30ml koperkowej herbatki i zjadla 30ml mleczka no i po polgodzinie czyli po kapieli zjadla reszte mleczka czyli 70ml..czyli nadal nie jest dobrze ale i tak lepiej :) :) lezy teraz w lozeczku i chyba telepatycznie z coreczka zdanki sie konszktuje bo rowniez nie jest do spania i slucha karuzelki a ja co chwile biegam z pilotem i wlaczam ::) ::) ciekawe czy usnie z oczkami jak 5 zlotowki :laugh:
steffi doskonale wiem o czym piszesz, tez zaluje, ze Artura nie ma codziennie i jak przyjezdza mowi jak to ona przytyla ::) co dalej za tym idzie, kapie mala zaledwie 2 razy i jest bezradny kiedy placze eh szkoda gadac...
Wanda wspolczuje, masz kociol w domu, jak bym nie miala malej na wychowaniu to bym przyjechala i pomogla ;) :laugh: i brakuje mi Ciebie tutaj :p
 
Wanda co ja CI moge poradzić mam tylko jedno dziecko i terz mam mało czasu żeby tu posiedzieć bo wszystko lubie mieć na tip top aż czasami jestem na siebie zła że powimnnam troche zwolnić ale co zrobić jak wszystko co jest nie zrobione to mnie denerwuje więc i tak jesteś dobra zaglądając tu codziennie

a i dzieciaczki w galeri superaśne ;D
 
reklama
Hejkum

Kurcze ja narzekam ze czasu brakuje ale co dopiero właśnie Wańdzia ma powiedziec.... no coz juz nie bede narzekac tylko pozostaje podziwiac i brac przyklad...


Steffi no kurcze rozumiem cie doskonale chociaz moj Astuś to duzo wiecej czasu z nami spedza ale czasem przy dluzszym placzu to najpierw bezradnosc, a potem irytacja nie mam pojecia jak nauczyc go cierpliwosci, i podobnie gada do Maksa niskim glosnym glosem co mnie maksymalnie wpienia , no i zwracam mu na okraglo uwage , wychodze na jedze ale moze za ktoryms razem to dotrze do niego, no rece opadaja, chociaz bardzo ci wspolczuje bo to straszne musi byc rzeczywiscie tak niewiele czasu miec dla siebie.

Joeey a propo tych kupek to tak mi wpadlo do glowy: czy ty dopajsz herbatkami? bo moze warto odstawic na dzien czy dwa i moze wtedy sie kupsko zagesci , u nas jest podobie od niedawna i  testuje to wlasnie zobacze czy bedzie jakis efekt

 
Do góry