reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

Pamcia spóznione, ale najlepsze życzenia urodzinowe. .

Joeey, nie martw się. Mnie się też wydaje, że na nic nie mam czasu i ciągle wszytsko robię w biegu. Popatrz udało CI się iśc do kina, o czym ja moge tylko pomarzyć.
Co do chrzcin to my planujemy 19 marca, ale to na razie plany i nic nie jest postanowione. W święta nie chce, bo będzie dużo dzieci, a kościół nasz jest jest malutki, i w święta zawsze więcej ludzi przychodzi.

Moja Gaba coś ostatnio zle sypia i często sie budzi, a już potrafiła przespać 5 godzin. No, ale mam nadzieję, że wróci do swego dawnego rytmu. Jutro idziemy na szczepienia, ale aż żal ja wystawiac na taki mróz. Niedość, ze szczepieie nieprzyjemne to jeszcze zimno.
Co do spacerów to pediatra nam mówiła zeby wychodzić do -5, ale w czwartek byłam na spacerze a było -8 i piękne słonce i nic jej nie jest.

Miłego popołudnia.
 
reklama
Dziewczynki teskno mi za Wami ale bede twrda i ni bede juz tutaj stalym gosciem...

Dziekuje za zyczenia! Ja mialam bieganine w swoje urodzinki. Poszlysmy do rejonu na szczepienie. Tam lekarz pozal sie boze, ledwo Lene zbadal, a raczej ja tylko osluchal i zajrzal w gardziolko. Nawet nie polozyl jej na brzusiu. Nic nie sprAWDZIL a jeszcze na koniec powiedzial ze nie ma doswiadczenia z pneumokokowymi szczepieniami i on by nie szczepil. Moze za 6 tygodni....No wiec poszlo tylko 6w1. Zadzwonilam do tesciowej i jej mowie ze pan dr sie nie odwarzyl. Strasznie sie wkurzyla. Zadzwonila do pediatryczki u siebie w pracy no i okazalo sie ze musimy sie tego samego dnia na to zaszczepic albo dopiero za 4 tyg. A powinna jak najszybciej, bo to super szczepionka a ona z tym serdusiem itp...no wiec w samochod i do Damiana (szpitala w ktorym rodzilam i w ktorym pracuje moja tesciowa). I jeszcze raz badanie pediatry (tym razem super porzadne) i szczepienie. Wiecie co? W rejonie to te pindy nawet glowke jej zle zmierzyly. 36cm, a pani dr zmierzyla ponownie i mala ma 38 cm! Wazy 4200 czyli w 6 tygodni przybyla 1kg300gr. Super! No i jest okazem zdrowka i nawet serduszko coraz ladniej bije. A pani dr zabronila nam do rejonu jezdzic i kazala do siebie juz zawsze. A pan dr w rejonie mial pecha ze na nas trafil bo to pani dr z Damiana "specjalizant" jak go nazwala. Czyli jej uczen. No i powiedziala ze sobie do niego "pozwoli zadwonic" i go opieprzyc. No coz....moze nastepny pacjent zostanie porzadnie zbadany a nie plany jak my. :)

No i wieczorkiem byla kolacja z tesciami i szwagrem i bylo baaaaardzo milo.

Mroz siarczysty ale my zaraz wsiadamy w autko i jedziemy na nasza wies (gdzie kupilismy dzialke) obejrzec jak ladnie w zimie wyglada las. Ale nawet z autka nie wysiadziemy. Szlag by te mrozy. Nawet na spacer nie mozna isc....A Lence wylicytowalam nowy wozek. 3-kolowy. Traxx Jaguar 3. Solidna niemiecka robota. Fajowy choc do koloru mam lekkie zastrzezenia. Ale zaplaclam 1/3 ceny a wozek nowka. Znowu u tego pana u ktorego juz jej cala reszte licytowalam....

buziaki dla Was i dzieciaczkow i jeszcze raz dziekuje bardzo za zyczonka! Bardzo mi bylo milo tyle zyczen przeczytac! :)
 
aOla wlasnie melise polecaja na wzmozenie laktacji, ja mam fiola na tym punkcie, dzielnie walcze, wiec pije, ale jakos nie maksuje z iloscia, tyle, ze wlasnie przed snem sobie strzelam, wiec moze to to ;D

Joeey wlasnie na tym filmiku bylam - skrzyknelam kolesiowy i bylo b milo, a najwieksza niespodzianke sprawil mi Slawcio po powrocie - odkurzyl chate, wykapal i nakarmil malego i tak sobie czekali na mnie moi dwaj panowie ;) a film rzeczywiscie lekki, no bo przeciez to komedia romantyczna, i wplywajaco teskniaco na dzieci - ta mala byla rewelacyjna, zwlaszcza jak sobie slodko spala :D no i grala tam Agnieszka Grochowska, ktora b lubie.

czy waszym malenstwom tez juz wychodzi na lapce reakcja po szczepionce p/gruzlicy - ropny punkcik, podobno trzeba uwazac przy kapieli.

jutro ide po skierowanie na kolejne usg bioderek

a zaraz szykuje ciasto i kawke, bo spodziewamy sie dziadkow - Stasiu wreczy swoja pierwsza laurke - podchwycilam pomysl Pamci z odcisnieta stopka

buziaki w ten mrozny dzionek - u nas - 20 brr, a maly spi juz druga godzine, bo byl werandowany pol godzinki i teraz lezy sobie w kombinezonie i czapce, dzieki temu rodzice mogli porobic swoje rzeczy

Magi ja ciagle czekam na te poduszke klin, cos sie opozniaja, chyba do nich zadzwonie jutro

caluski, trzymajcie sie cieplo
 
Gonia naprawdę werandowałaś dzieciątko przy -20 stopniach ?

Kamilek miał już tą ropną krostkę o którą pytasz, teraz już mu schodzi :) Ale tak sobie pomyślałam, że mogliby w szpitalu informować, że coś takiego się pojawi na rączce, bo przestraszyłam się i nie wiedziałam co to jest ...
 
Ach ja sie tez pisze na wylot z tego skutego lodem kraju.... u nas ma być dzisiaj w nocy -35. ja się załamię..
My jutro idziemy do ortopedy na kontrol.....

Co do chrzcin to planujemy na święta.... mam nadzieję że będzie ciepło:)

Emma - mi w szpitalu powiedziano że na tą chrostkę należy uważać podczas kąpania i wycierania żeby jej nie zerwać, ten strupek ma sam odpaść, nic więcej.
 
Gonia niezla jestes jak dzidzie werandujesz w ten mroz. Jednak bym nie polecala...Jak sie szczepilysmy (u tej porzadnej pani dr) to ona pielegniarkom kazala dzonic do rodzicow dzieci urodzonych w 2005 zeby jak nie musza to nie przyjezdzali w taki mro i w ogole nie wychodzili z dziecmi. A bylo w piaek "tylko" -16.

Lence krosteczka juz sie zagoila. Nas informowali ale ja o tym zapomnialam i i tak sie wystraszylam....
 
Witam dziewuszki :)
Ja juz jestem po okropnym weekendzie !!!! tragedia poprostu... Pawel niby przyjechal, ale byl w piatek kolo 20, wiec tyle go mialam ze hej. W sobote ja na zaliczenie na 7:30, wrocilam to byla 9:30. Zjedlismy razem sniadanko, bo oni dopiero co wstali, no i juz o 10 Pawel wychodzil do siebie na uczelnie. Wrocil to bylo przed 14, zjedlismy obiad i o 15 ja juz wychodzilam na kolejne zaliczenie... Wrocilam o 19, bo to byly 2 zaliczenia - z wykladu i z cwiczen. No i jak juz zjedlismy kolacje, pokapalismy dzieci polozylismy je spac, to juz bylo po 21... Wiec tyle siebie mielismy :( Dzisiaj ja wychodzilam z domku po wspolnym sniadanku, czyli o 10, wrocilam to byla 13, zrobilismy obiadek, zjedlismy no i ja bylam juz taka padnieta ze jak sie po obiadku polozylam to padlam na godzinke, a jak sie obudzilam to Pawel juz wyjezdzal do Poznania :( Normalnie fatalny weekend :(
A za tydzien Pawel ma urodzinki w sobote - mam tylko nadzieje ze mroz w tym tygodniu odpusci na troszke co bym mogla wybrac sie na jakies zakupy... No i oprocz tego ze Pawel ma w sobote urodzinki, to ja w niedziele mam egzamin - buuuu... No ale to juz bedzie koniec - no chyba ze jakies powtorki beda - a spodziewam sie jendej niestety :(

Poczytam Was wieczorkiem, bo teraz tylko na chwilke weszlam i zaraz zmykam - kapac dzieci i karmic i w ogole.. A jutro nie posylam Wiktorka do przedszkola bo zbyt duzy mroz jest... A przeciez nie bede szla z nim - rano to go moj tata zwykle zawozi ale padl mu akumulator - nie powiem ale mialam niezla satysfakcje jak jego nowe salonowe autko nie odpalilo, podczas gdy moj uzywany i dosyc stary audik odpala bez brykniecia za pierwszym razem ;D ale mi z kolei zamarzl plyn chlodnicowy - nie sprawdzilismy jaki jest w srodku przed zima i teraz mamy :( No w kazdym badz razie nie zaprowadzam Wiktorka do przedszkola, mimo ze jutro maja przedstawienie z okazji dnia babci i dziadka... No ale i tak tylko ja bym na nim byla, bo babcia i dziadek pracuja jeszcze, wiec kto by tam mial byc...

No nic...zmykam i wpadne tu wieczorkiem :D
aaa...i ponawiam pytanie - Magi, Gonia, Pamcia - mozecie dac jakiegos linka do tych poduszek klinow ??? Bo tez chcialabym kupic, ale chcialabym miec pewnosc ze to to :)
 
Wandziu no to faktycznie weekend do bani, a zwłaszcza że każde z Was miało jakieś zajęcia i zaliczenia.

My mamy szczepinie we wtorek, ciekawe jaka będzie pogoda. Mam zalecenia od neurologa, żeby zaszczebić narazie tylko WZW, bo Emilka jest za mała i wszystkie szczepienia naraz byłyby dla niej za dużym obciążeniem.

Dołączam się do chrzcin w święta :)
 
reklama
Do góry