przed karmieniem polej piersi ciepłą wodą, daj malemu, poten odciągnij laktatorem ale nie do końca tylko do poczucia ulgi, potem godzina leżenia z zimna rozbita kapusta. mój nawał trwał 12h tylko, a dziewczyna obok 3dni się męczyła bo nie chciało jej się brać prysznica przed i leżeć z kapusta. A i absolutnie nie masuj i nie ugniataj piersi tylko tak szczesuj, jakby szczotką, nie wiem jak to opisać. Nawał miałam tylko raz w szpitalu, ale ja wtedy przystawialam też Mała normalnie co 3h, mimo że była naswietlana.[emoji4]
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka