reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2023 🎅

nie, nie… chciałam tylko ułatwić komuś zadanie, bo sama mam jutro wizytę i interesuje mnie kto jeszcze w tym tygodniu. Przecież była tu chyba chętna osoba? I co? Na pisaniu się skończyło? 🤡
Ja tez mam jutro,o 13:15,to będzie 6+2,ale to jest jeszcze wizyta w klinice invitro,potwierdzenie ciazy.a co do prowadzącego tak wlasnie się jeszcze zastanawiam,wcześniej ciąże prowadził wlasnie ten ginekolog z kliniki,ten sam do którego jutro ide.i był naprawdę spoko,ale zastanawiam się,czy nie lepiej taki,który pracuje w szpitalu,u którego tez byłam w tamtej ciazy i wykonywał cc…może by miało bardzoej sens do niego już chodzić szczególnie ze ma takie opinie mega super hiper😉
 
reklama
Ja tez mam jutro,o 13:15,to będzie 6+2,ale to jest jeszcze wizyta w klinice invitro,potwierdzenie ciazy.a co do prowadzącego tak wlasnie się jeszcze zastanawiam,wcześniej ciąże prowadził wlasnie ten ginekolog z kliniki,ten sam do którego jutro ide.i był naprawdę spoko,ale zastanawiam się,czy nie lepiej taki,który pracuje w szpitalu,u którego tez byłam w tamtej ciazy i wykonywał cc…może by miało bardzoej sens do niego już chodzić szczególnie ze ma takie opinie mega super hiper😉
no mój w szpitalu nie pracuje, ale prowadził mnie przez wszystkie poronienia (w sumie prawie całe starania), zlecił mi kupę badań, razem szukaliśmy przyczyny i nie był obojętny na moje sugestie i nie wyobrażam sobie prowadzić ciąży u kogo innego. To właśnie on gdy poprosiłam o heparynę mailowo przy pozytywnym teście i becie, wypisał mi ją bez mrugnięcia okiem i dzięki temu dalej tu jestem i ciąża (patrząc na betę) się ładnie rozwija 😉
 
no mój w szpitalu nie pracuje, ale prowadził mnie przez wszystkie poronienia (w sumie prawie całe starania), zlecił mi kupę badań, razem szukaliśmy przyczyny i nie był obojętny na moje sugestie i nie wyobrażam sobie prowadzić ciąży u kogo innego. To właśnie on gdy poprosiłam o heparynę mailowo przy pozytywnym teście i becie, wypisał mi ją bez mrugnięcia okiem i dzięki temu dalej tu jestem i ciąża (patrząc na betę) się ładnie rozwija 😉
Ja tez tak bardziej jednak się skłaniam,żeby iść do tego samego,bo mu ufam i naprawdę on tez ma mega doświadczenie. Tak poza ciążami to chodze do gina z pakietu,który mam w pracy, ale ciąże chce prowadzić jednak u kogoś naprawdę zaufanego. U mnie tez na szczescie narazie ok wyglada,beta rośnie,objawy ciążowe są takie mega,ze jesli to nie ciąża to ja nie wiem 😳ledwo dziś dycham,aż się zastanawiam jak ja jutro dojade do tego lekarza
 
Ja tez tak bardziej jednak się skłaniam,żeby iść do tego samego,bo mu ufam i naprawdę on tez ma mega doświadczenie. Tak poza ciążami to chodze do gina z pakietu,który mam w pracy, ale ciąże chce prowadzić jednak u kogoś naprawdę zaufanego. U mnie tez na szczescie narazie ok wyglada,beta rośnie,objawy ciążowe są takie mega,ze jesli to nie ciąża to ja nie wiem 😳ledwo dziś dycham,aż się zastanawiam jak ja jutro dojade do tego lekarza

Ja dlatego będę prowadziła ciąże jednocześnie w II miejscach.
Prywatnie i w przychodzi przyszpitalnej szpitala w którym będę chciała rodzić jeżeli tfu, tfu coś było by źle
 
We środę mam pierwsza wizytę ale nie spodziewam się po niej zbyt wiele bo zdecydowałam się na prowadzenie ciąży na nfz u położnej przy szpitalu , w którym chce rodzic plus u lek prywatnie który też pracuje w we szpitalu. Jestem ciekawa taka możliwościa ;)
 
reklama
W sumie ja nie pomyślałam,żeby tak zrobic,ale dlaczego nie? Po coś się płaci te składki na NFZ,to może i tez tak zrobię 🤔

To już nie chodzi nawet o te składki - ale ja w dwóch ciążach rodziłam w dwóch różnych szpitalach. Ciąże pozamaciczną rozwiązywałam w trzecim. I za każdym razem czułam się po prostu pewnej znając szpital, jego okolice czy kręcących się tam lekarzy. No i pewnie zależy od miasta, szpitala itp. ale przy przyjęciu zawsze pada pytanie o imię i nazwisko lekarza prowadzącego i myślę, że zawsze patrzą inaczej kiedy to jest "ich" lekarz niż ktoś totalnie nieznany.

No ale generalnie mam nadzieję, że nie będę musiała rodzić na NFZ :)
 

Podobne tematy

Do góry