reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2023 🎅

Hej:) jestem po wizycie u gin.
Wg miesiączki powinien to być 6 tydzień,natomiast w USG wygląda na 5
Tak myślałam że mogła mi się przesunąć owulacja...
Czy któraś z was tak miała?
Ja też mam rozbieżność. Oni od ostatniej miesiączki liczą i termin porodu przyjmują za prawidłowy jeśli między terminem miesiączki a wg zarodka nie jest więcej niż 7 dni.
W moim wypadku miesiączka szacuje na termin 30.11 (8+0 dzis) a wg zarodka 4.12 (7+2)
Gdzie dokładnie wiem raczej gdzie była owulacja bo brałam zastrzyk na pęknięcie jajeczka :D
 
reklama
Ja też mam rozbieżność. Oni od ostatniej miesiączki liczą i termin porodu przyjmują za prawidłowy jeśli między terminem miesiączki a wg zarodka nie jest więcej niż 7 dni.
W moim wypadku miesiączka szacuje na termin 30.11 (8+0 dzis) a wg zarodka 4.12 (7+2)
Gdzie dokładnie wiem raczej gdzie była owulacja bo brałam zastrzyk na pęknięcie jajeczka :D
Hmm. Trochę mi stracha napędziła, ale jestem dobrej myśli
 
Hmm. Trochę mi stracha napędziła, ale jestem dobrej myśli
w pierwszej ciąży miałam termin z miesiączki na 6 czerwca termin z USG na 12 czerwca z owulacji nie pamiętam, a urodził się 10 czerwca. Z USG młodsza ciąża niż z miesiączki, tak bywa bo to, że ma się cykle regularne nie oznacza że może się coś poprzesuwać 😉 nasze organizmy to nie maszyna że będzie książkowo wszystko 😁
 
Żadko tu pisze mam 3 letniego urwisa w domu i mało czasu mam termin na początek grudnia wczoraj ma wizycie był zarodek widac lekarz powiedział że ns ten moment wszystko ok a ja z tego wszystkiego nie zapytałam czy widac serduszko zero objaw u mnie ajak u was u mnie dziś 8tydzień
Mój młody też już prawie 3 lata ma 😁 jeszcze studia praca i praca zdalna z dzieckiem obok więc Cię rozumiem 🙈. U mnie jedyne objawy o ile to są objawy to bóle brzucha wolałabym już wymiotować bo wiedziałabym że to nic złego a tak eh 🙄.
 
Kto jutro wizytuje? Mi coś te bóle brzucha nie dają spokoju i wolę iść to skontrolować więc spontanicznie idę jutro na wizytę. Kto ze mną ? :)
Dawaj proszę znac co Ci powie . Nie nam jakiś mega strasznych boli ale czuje ….. właśnie „ból okresowy „ wiem zw to normalne , od czasu do czasu kłują mnie jajniki raz lewy raz prawy ! I na wieczór właśnie delikatnie kłóćcie brzucha ale nie jest to uciążliwe . Idę do lekarza 05.05 dopiero . Ja akurat jestem po IVF , biorę jeszcze przed ciaza DOWCIPNIE progesteron. Kilka koleżanek w ciazy mówiło mi ze one brały od samego początku 3x dziennie nospe rozkurczowo No ale bez konsultacji z lekarzem nie będę brac
 
Ja też mam rozbieżność. Oni od ostatniej miesiączki liczą i termin porodu przyjmują za prawidłowy jeśli między terminem miesiączki a wg zarodka nie jest więcej niż 7 dni.
W moim wypadku miesiączka szacuje na termin 30.11 (8+0 dzis) a wg zarodka 4.12 (7+2)
Gdzie dokładnie wiem raczej gdzie była owulacja bo brałam zastrzyk na pęknięcie jajeczka :D

Powiem Ci, że zazdroszczę że masz tak rozsądnych lekarzy.
U mnie w każdej z 3 ciąży były rozbieżności: 1 - 10 dni, 2 - 14 dni, 3 - 21 dni więc jak widać mocno powyżej 7 dni, a mimo to nikt nigdy nie brał USG czy bety pod uwagę - w żadnym z 3 szpitali położniczych w Warszawie i wśród różnych lekarzy np. z lux med
Bardzo mnie ciekawi jak będzie teraz bo znowu mam min. 7 dni rozbieżności, a raczej wolę jednak rodzić na początku stycznia i nie zgodę się na wywoływanie. Ale 4 ciąża, 4 szpital :D
 
reklama
Dawaj proszę znac co Ci powie . Nie nam jakiś mega strasznych boli ale czuje ….. właśnie „ból okresowy „ wiem zw to normalne , od czasu do czasu kłują mnie jajniki raz lewy raz prawy ! I na wieczór właśnie delikatnie kłóćcie brzucha ale nie jest to uciążliwe . Idę do lekarza 05.05 dopiero . Ja akurat jestem po IVF , biorę jeszcze przed ciaza DOWCIPNIE progesteron. Kilka koleżanek w ciazy mówiło mi ze one brały od samego początku 3x dziennie nospe rozkurczowo No ale bez konsultacji z lekarzem nie będę brac
A nie miałaś zaleconej Nospy po transferze? Bo rzeczywiście słyszałam, że dziewczyny brały niezależnie od bólu - takie było zalecenie.
Ja tutaj Nospy nie mam, ale obowiązkowo musiałam brać lek rozkurczowy przez 3-4 dni po transferze. I potem w ciąży też go można używać, jeśli jest taka potrzeba.
Oczywiście najlepiej dopytać lekarza.
 

Podobne tematy

Do góry