reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Leżę już 10 dzień, bo mi wyszedł covid. Dzisiaj koniec izolacji i termin porodu z miesiączki.
Tak już teraz pamiętam, że biedna zostałaś na święta w szpitalu. Ja też mam dziś termin porodu z miesiączki, wczoraj miała z usg. Może w nocy u Ciebie akcja przyspieszy jakiś w nocy wszytkie zaczynały rodzić to może u Ciebie też tak będzie.
 
reklama
Po założeniu balonika z godziny na godzinę był większy ból brzucha jak na okres (+ spinanie się go) oraz bole w krzyżu. Nie wiem czy to były skurcze 🧐 Nie byłam wtedy podpięta pod ktg tylko chodziłam by balonik robił swoje.
Przez te 5h jak go miałam to ból oceniam w maksymalnym bólu na 5,5/10…Po wyjęciu balonika wszystko ustało
No ale rozwarcie się już pojawiło większe. Myślę że u Ciebie z tą oxy pójdzie do przodu!
 
No ale rozwarcie się już pojawiło większe. Myślę że u Ciebie z tą oxy pójdzie do przodu!
Oby za pierwszym podaniem a nie, ze będę musiała czekać na następne dni 😑
No balonik z zamkniętej szyjki i długiej zrobił 4 cm także sama się zdziwiłam.
Jutro mam być pod opieka super położnej, wiec mam wielka nadzieje, ze poród będzie na jej dyżurze…co nie zmienia faktu, ze rano będę pokichana ze strachu
 
Oby za pierwszym podaniem a nie, ze będę musiała czekać na następne dni 😑
No balonik z zamkniętej szyjki i długiej zrobił 4 cm także sama się zdziwiłam.
Jutro mam być pod opieka super położnej, wiec mam wielka nadzieje, ze poród będzie na jej dyżurze…co nie zmienia faktu, ze rano będę pokichana ze strachu
No oby! To teraz postaraj się wyspać żebyś miała na jutro dużo siły!
 
Mam pytanie do dziewczyn, które są już „po”.
Jak się czułyście między skurczami na początku porodu? Jakiś większy dyskomfort, ból, czy normalnie?
Kiedy wiadomo, że to na pewno to, a nie przepowiadające 🤨
Ja czułam się normalnie. Na początku odstępy między skurczami były około 20-30 min i lekko bolało. Wtedy też bardziej skłaniałam się do myśli, że to przepowiadające. Chciałam bardzo już urodzić więc zaczęłam chodzić po schodach, bujać się na piłce no i się rozkręciło. Skurcze co 10 min regularne około 30sek, potem co 5 min i trwające około minuty. Jak już się rozkręci to wiadomo, że to poród bo intensywność jest coraz większa i czas między skurczami krótki
 
Ja czułam się normalnie. Na początku odstępy między skurczami były około 20-30 min i lekko bolało. Wtedy też bardziej skłaniałam się do myśli, że to przepowiadające. Chciałam bardzo już urodzić więc zaczęłam chodzić po schodach, bujać się na piłce no i się rozkręciło. Skurcze co 10 min regularne około 30sek, potem co 5 min i trwające około minuty. Jak już się rozkręci to wiadomo, że to poród bo intensywność jest coraz większa i czas między skurczami krótki
Skurcze czyli ból jak na okres ? Ja do dziś nie wiem co to jest skurcz
 
Dziewczyny Szymon jest już z nami. Urodził się o 19.20
4140 i 56 cm.
Teraz jestem szczęśliwa ale było ciężko.
Moja gin czuwała i wszystko przyspieszała. Po 10 już miałam przebity pęcherz płodowy. O 11 skurcze byly już nie do wytrzymania i jak usłyszałam że jest 4 cm to się załamałam. Dzięki Bogu dostałam znieczulenie i do 9 cm byłam na znieczuleniu. Potem znowu jazda , momentami myślałam że to jest mój koniec i nie dam rady. Miałam super położne i męża.
Jestem już szczęśliwa. I mimo że było ciężko to wszystko jest to wytrzymania.

@Sylwestrowa i @Sylwia92 trzymam za Was kciuki i za pozostałe mamusie też. Jutro się odezwę bo dziś jeszcze nie wiem co się stało ;)
 
Dziewczyny Szymon jest już z nami. Urodził się o 19.20
4140 i 56 cm.
Teraz jestem szczęśliwa ale było ciężko.
Moja gin czuwała i wszystko przyspieszała. Po 10 już miałam przebity pęcherz płodowy. O 11 skurcze byly już nie do wytrzymania i jak usłyszałam że jest 4 cm to się załamałam. Dzięki Bogu dostałam znieczulenie i do 9 cm byłam na znieczuleniu. Potem znowu jazda , momentami myślałam że to jest mój koniec i nie dam rady. Miałam super położne i męża.
Jestem już szczęśliwa. I mimo że było ciężko to wszystko jest to wytrzymania.

@Sylwestrowa i @Sylwia92 trzymam za Was kciuki i za pozostałe mamusie też. Jutro się odezwę bo dziś jeszcze nie wiem co się stało ;)
Wiedziałam, ze już po ❤️😘 gratulacje szczesciaro 😊
W twoim nawet znieczulenie jest? Ja o tym mogę pomarzyć 😣
Odpoczywajcie, należy Wam się ♥️
 
Dziewczyny Szymon jest już z nami. Urodził się o 19.20
4140 i 56 cm.
Teraz jestem szczęśliwa ale było ciężko.
Moja gin czuwała i wszystko przyspieszała. Po 10 już miałam przebity pęcherz płodowy. O 11 skurcze byly już nie do wytrzymania i jak usłyszałam że jest 4 cm to się załamałam. Dzięki Bogu dostałam znieczulenie i do 9 cm byłam na znieczuleniu. Potem znowu jazda , momentami myślałam że to jest mój koniec i nie dam rady. Miałam super położne i męża.
Jestem już szczęśliwa. I mimo że było ciężko to wszystko jest to wytrzymania.

@Sylwestrowa i @Sylwia92 trzymam za Was kciuki i za pozostałe mamusie też. Jutro się odezwę bo dziś jeszcze nie wiem co się stało ;)
Gratulacje ❤️🥰
 
reklama
Dziewczyny Szymon jest już z nami. Urodził się o 19.20
4140 i 56 cm.
Teraz jestem szczęśliwa ale było ciężko.
Moja gin czuwała i wszystko przyspieszała. Po 10 już miałam przebity pęcherz płodowy. O 11 skurcze byly już nie do wytrzymania i jak usłyszałam że jest 4 cm to się załamałam. Dzięki Bogu dostałam znieczulenie i do 9 cm byłam na znieczuleniu. Potem znowu jazda , momentami myślałam że to jest mój koniec i nie dam rady. Miałam super położne i męża.
Jestem już szczęśliwa. I mimo że było ciężko to wszystko jest to wytrzymania.

@Sylwestrowa i @Sylwia92 trzymam za Was kciuki i za pozostałe mamusie też. Jutro się odezwę bo dziś jeszcze nie wiem co się stało ;)

Gratulacje 💙💙💙 Odpoczywajcie!
 
Do góry