Dokładnie mam tak samo - najbardziej obawiam się nocy wiedząc, ze wtedy najczęściej porodów ma swój początek
Jutro mam ostatnią wizytę u gina, nie wiem czy jest sens sprawdzać szyjkę…Jak się okaże, ze nic się nie skróciła czy rozwarła to będę z jeszcze większym przerażeniem czekać do Świąt. A jak się okaże, ze się skróciła w może i już rozwarła choć na palec, go będę z jeszcze większym przerażeniem wracała do domu i czekała na odejście wód czy skurcze
No tak zle i tak niedobrze, wiec może lepiej dla zdrowia psychicznego nie sprawdzać jej jutro….