reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Niestety doświadczenie. Ja w poprzedniej ciąży miałam mierzone -98 za wolno. Tydzień później n IP - zarodek nie urósł i babka, która mnie badała tylko spojrzała na USG i też mówi że 90 uderzeń, tydzień później już było po wszystkim :(. W tej ciąży z kolei na IP tylko popatrzyła i wpisała 155 uderzen, też nikt nic nie mierzył.
Ja jeszcze mam jakąś nadzieje na cud.
 
reklama
Dziękuje Ci bardzo ♥️ Ja już bym chciała, żeby był poniedziałek. Myśle sobie, ze skoro tydzień temu serduszko wolno biło, dzisiaj niby tez wolno bije ale bije to malec ma chęć walki o życie. Przecież w ciągu tygodnia jeśli byłoby na prawdę źle to myśle, ze dzisiaj by serduszko już nie biło.
Przykro mi to mówić, ale ja się też tak łudziłam :( U mnie serduszko biło 2 tygodnie. Niestety jak bije za wolno to są jakieś wady, przykre ale lepiej że skończyło się tak jak skończyło. Zdecydowanie nie chcę chorego dziecka - nie dałabym sobie rady do tego obciazylabym w przyszłości swoje zdrowe dzieci, teraz u mnie na razie wszystko wygląda dobrze- jutro wizyta i będę wiedziała na 100% bo będzie 6+6 albo 7+0 wg moich obliczeń i dopiero lekarz mi powie jakie są rokowania. Ale jestem dobrej myśli. Łyżeczkowanie miałam na początku grudnia. Trzymaj się, jakby się nie skończyło to nie mamy na to zadnego wpływu.
 
Dziewczyny a jak jest u was ze spaniem na brzuchu ? Ja uwielbiam ale teraz tak bezpośrednio na nim spać nie mogę bo mam wrażenie że mi coś przeszkadza 😁albo to świadomość że mam malutka fasolkę i nie chce jej gnieść 😁
 
Dziewczyny a jak jest u was ze spaniem na brzuchu ? Ja uwielbiam ale teraz tak bezpośrednio na nim spać nie mogę bo mam wrażenie że mi coś przeszkadza 😁albo to świadomość że mam malutka fasolkę i nie chce jej gnieść 😁
Śpię normalnie na brzuchu. Staram się na boku ale całe życie spałam na brzuchu i ciężko mi się od razu przestawić
 
Współczuję i wiem co czujesz. Niestety jesteśmy z mężem w takiej samej sytuacji. Też nie wiem co zrobimy z Olusiem (naszym pierwszym dzieckiem) gdy mnie trzeba będzie zawieźć do lekarza. Nie mamy nikogo w pobliżu, a choćby nawet byli blisko to i tak nie bardzo można na nich liczyć. Moja mama, nie uwierzycie, nie potrafi zająć się 3-letnim dzieckiem (nie wiem jak nas wychowała...), za to teściowa prawie nie chodzi.
Także, żeby mieć z kim choć na chwilę dziecko zostawić, to musiałabym Olusia odchować do dorosłego wieku 🤔.
Skąd jesteś? Ja mieszkam w okolicach Wołomina. Jeśli niedaleko, tomoge zająć się Waszym dzieckiem a Wy wyskoczycie na rocznicową kolację 😁
Widzę że wiele nas z takim problemem. Moja mama ma SM, nie ma szans żeby pomogła w czym kolwiek, ojciec jest alkoholikiem i mieszka w Niemczech aktualnie. Teściowa była złota kobieta ale zmarła na białaczkę w wieku 55lat i nie dozyła naszej najstarszej córki, teść po ślubie z nową kobietą ma nas w D... Ale swoimi dziećmi się też nigdy nie zajmował. 1 raz wziął córkę na tydzień - syn po porodzie wylądował na oiomie, były wakacje - córki przedszkole zamknięte a mąż mysial na tydzień w delegację jechać. Ja musiałam jechać do szpitala na 2h dziennie ale nie mogłam tam zabrać starszej córki więc mąż po prostu zapanował córkę i zawiózł do teścia- musisz i koniec. Postawił przed faktem dokonanym. To był jedyny raz kiedy ktokolwiek nam pomógł przy dzieciach - córka ma teraz 8 lat. Do porodu syna córkę zbudzilismy w nocy i zaczęliśmy zbierać ale urodziłam w domu, więc poszła spać po przywitaniu z bratem - do szpitala pojechałam kartką sama🙈🤦‍♀️.
 
Dziewczyny a jak jest u was ze spaniem na brzuchu ? Ja uwielbiam ale teraz tak bezpośrednio na nim spać nie mogę bo mam wrażenie że mi coś przeszkadza 😁albo to świadomość że mam malutka fasolkę i nie chce jej gnieść 😁
Mi też coś przeszkadza, jak leżę na brzuchu. Na boku puchną mi nogi, muszę wkładać poduszkę między nie. I ciężko mi znaleźć dogodną pozycję
 
Czułam że czegoś nie doczytałam. To może owulację miałaś później 🤔 albo po prostu lekarz konował zmierzył maleństwo byle jak i tylko zamęt wprowadził . Wierzę że wszystko będzie dobrze 😊
Ja już chyba nie umiem wierzyć :( gdzie nie czytam dziewczyny z małym tętnem zarodka są już po łyżeczkowaniu. A u nas było tylko 55 w 6+1 (30.04 miałam wizytę) wczoraj na sor tez niby niskie tętno ale lekarzowi nie chciało się mierzyć... bo stwierdził, ze to się ciężko mierzy i zmierzył zarodek a niby ma tyle samo wielkości co na mojej wizycie 30.04
 
Dziewczyny a jak jest u was ze spaniem na brzuchu ? Ja uwielbiam ale teraz tak bezpośrednio na nim spać nie mogę bo mam wrażenie że mi coś przeszkadza 😁albo to świadomość że mam malutka fasolkę i nie chce jej gnieść 😁
Ja śpię na polbrzuchu z podkuloną jedną nogą, nie mogę już płasko na brzuchu bo lędźwiach zaczynają mnie bolec i czuje jak coś mi na jelita napiera, ogólnie coraz gorzej, iedlugo planuje kupić poduche ciążową do spadną na boku
 
reklama
Ja już chyba nie umiem wierzyć :( gdzie nie czytam dziewczyny z małym tętnem zarodka są już po łyżeczkowaniu. A u nas było tylko 55 w 6+1 (30.04 miałam wizytę) wczoraj na sor tez niby niskie tętno ale lekarzowi nie chciało się mierzyć... bo stwierdził, ze to się ciężko mierzy i zmierzył zarodek a niby ma tyle samo wielkości co na mojej wizycie 30.04
Mówi się że nadzieja umiera ostatnia i ja w to wierzę poprzednią ciążę miałam zagrożoną i raz w nocy mocno zaczęłam krwawić było mnóstwo krwi byłam przekonana że poroniłam pojechałam na sor tam się okazało że to krwiak pękł a dzidzia ma się dobrze, Staś ma dziś 2,5 roku . Wtedy dla mnie to był cud 😊 mam nadzieję że dla ciebie też i twojego maleństwa też się wszystko dobrze skończy 😊 nie trać wiary 🤗
 
Do góry