U Ciebie też pójdzie jak Ty już czułaś główkę tak nisko. Trzymam kciuki! Obie zraz będziecie mamusiamiTez czuje, ze @KatJak dzis będzie miała po wszystkim
Ja czekam na Izbie położniczej na przyjęcie, obok jedna Pani rodzi a ja muszę czekać tutaj przynajmniej 2h na wynik COVID Trzymajta mnie
reklama
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Chciałabym, ale u mnie nie będzie tak szybkoU Ciebie też pójdzie jak Ty już czułaś główkę tak nisko. Trzymam kciuki! Obie zraz będziecie mamusiami
Nie czułam żadnych boli przez tydzień, także wątpię, żeby szyjka się skróciła czy cokolwiek…Główka nisko od początku 9 miesiąca jest
Nawet nie wiedzie ile tu się właśnie porodów odbywa jednocześnie…krzyki, płacz dzieci, położne biegające, cesarki na 9ta planowane, rodzenie łożysk…Coś strasznego
Nie ma mnie kto przyjąć, bo każde ręce są potrzebne a ja bez skurczy, wiec siedzę…
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
Ze stresu płakać,.nic mnie nie boli. Rozwarcie na dwa palce,.szyjka ok 1 cm...Szczęściara, ze mąż może być
U nas testy są obowiązkowe mimo szczepień, w sumie dobrze…
Ale na porodówce tyle się akcji porodowych aktualnie dzieje, ze wszystkie krzyki mi się zlewają w uszach Boje się jeszcze bardziej.
Płakać Ci się chce, bo boli po oxy czy co się dzieje ?
Oj chyba jednak będę się męczyć,.nie wiem nawet czy moja gin do mnie zajrzy i kiedy
Oki w miarę możliwości będę pisaćNo to super jakiś ruch jest. Może ładnie zareagujesz na oxy i wystarczy się raz tylko dostaniesz i pójdzie szybko! Daj znać koniecznie jak idzie
A ja jestem jedyna na razie ale widziałam że na izbie czekały ze 4 chyba do poroduChciałabym, ale u mnie nie będzie tak szybko
Nie czułam żadnych boli przez tydzień, także wątpię, żeby szyjka się skróciła czy cokolwiek…Główka nisko od początku 9 miesiąca jest
Nawet nie wiedzie ile tu się właśnie porodów odbywa jednocześnie…krzyki, płacz dzieci, położne biegające, cesarki na 9ta planowane, rodzenie łożysk…Coś strasznego
Nie ma mnie kto przyjąć, bo każde ręce są potrzebne a ja bez skurczy, wiec siedzę…
Tez bym pewnie się zestresowała słyszeć takie krzyki.Szczęściara, ze mąż może być
U nas testy są obowiązkowe mimo szczepień, w sumie dobrze…
Ale na porodówce tyle się akcji porodowych aktualnie dzieje, ze wszystkie krzyki mi się zlewają w uszach Boje się jeszcze bardziej.
Płakać Ci się chce, bo boli po oxy czy co się dzieje ?
O masakra szok. To chyba wynik świąt. Każda przed świętami trochę coś porobi posprząta ponaciaga się później przez święta spokój i powoli się za zaczyna poród.Chciałabym, ale u mnie nie będzie tak szybko
Nie czułam żadnych boli przez tydzień, także wątpię, żeby szyjka się skróciła czy cokolwiek…Główka nisko od początku 9 miesiąca jest
Nawet nie wiedzie ile tu się właśnie porodów odbywa jednocześnie…krzyki, płacz dzieci, położne biegające, cesarki na 9ta planowane, rodzenie łożysk…Coś strasznego
Nie ma mnie kto przyjąć, bo każde ręce są potrzebne a ja bez skurczy, wiec siedzę…
Współczuję że musisz tego słuchać też bym się stresowała. Krzyk ponoć pomaga i przy oddychaniu i rozładowaniu emicji. Każda później radzi sobie jak może.
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Krzyki mnie po prostu przerażają wiedząc, ze niedługo mnie to czeka Mam ochotę stąd po prostu spier*****. Czekam już 1,5h, głodna i ze stresu mam ochotę pójść do toalety, bo moje jelita nie ogarniają całej tej sytuacji
Jak rozwarcie na dwa palce to postęp dał ten balon. Pociesz się, ze zaraz będziesz miała obok siebie męża i od razu będzie lepiej
Oo, właśnie Pani, która najbardziej krzyczała (jezu, biedna) urodziła…polozna mówiła, ze podobno taka duża miała wyjść dziewczynka a tu zonk - prawidłowa masa
Jak rozwarcie na dwa palce to postęp dał ten balon. Pociesz się, ze zaraz będziesz miała obok siebie męża i od razu będzie lepiej
Oo, właśnie Pani, która najbardziej krzyczała (jezu, biedna) urodziła…polozna mówiła, ze podobno taka duża miała wyjść dziewczynka a tu zonk - prawidłowa masa
Bakuś
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2021
- Postów
- 141
Trzymam za Was kciuki dziewczyny! Dacie rade
Widok tego maluszka wszystko wynagrodzi...
Ja na nia patrze i sie zastanawiam jak mozna byc tak pieknym i slodkim dzieckiem i wszystko to co przezylam jest gdzies tam daleko za mgla. Juz sie o tym tak nie pamieta. Kilka godzin Was dzieli od poznania tych kruszynek.
Widok tego maluszka wszystko wynagrodzi...
Ja na nia patrze i sie zastanawiam jak mozna byc tak pieknym i slodkim dzieckiem i wszystko to co przezylam jest gdzies tam daleko za mgla. Juz sie o tym tak nie pamieta. Kilka godzin Was dzieli od poznania tych kruszynek.
A możesz coś zjeść czy masz być nadczo?Krzyki mnie po prostu przerażają wiedząc, ze niedługo mnie to czeka Mam ochotę stąd po prostu spier*****. Czekam już 1,5h, głodna i ze stresu mam ochotę pójść do toalety, bo moje jelita nie ogarniają całej tej sytuacji
Jak rozwarcie na dwa palce to postęp dał ten balon. Pociesz się, ze zaraz będziesz miała obok siebie męża i od razu będzie lepiej
Oo, właśnie Pani, która najbardziej krzyczała (jezu, biedna) urodziła…polozna mówiła, ze podobno taka duża miała wyjść dziewczynka a tu zonk - prawidłowa masa
Bakuś dobrze mówi! Słuchaj tych co mają to już za sobą bo ja sama jeszcze nie wiem jak mam Ci pomóc
Najważniejsze wlansie jest to że nagroda jest najważniejsza rzeczą całej tej drogi. Trzeba to tak przełożyć że robimy to wszytko dla naszego dziecka.
Ja się znów zastanawiam że urodzić to urodzić ale potem co dalej. Czy będę umiała się nim zająć
Dziewczyny, ja co prawda rzadko się tu udzielam ale cały czas czytam i widzę, ile tutaj ostatnio nerwów i stresu przed nieznanym. Ja już swojego malca mam przy sobie od 10 dni i uwierzcie, zapomniałam o wszystkim co przeszłam w szpitalu, a na porodówce byłam 4 razy, 3 razy podpięta pod oksytocyne i finalnie ekspresowo wylądowałam na sali operacyjnej. Ani przez chwilę nie myślałam wtedy o sobie, tylko o tej kruszynie. Wy pewnie też walcząc z bólem i strachem będziecie myślały o własnych dzieciaczkach i o tym, że każda minuta zbliża was do usłyszenia ich płaczu, co jest niewątpliwie jedną z najpiękniejszych chwil w życiu. I ja, choć wykończona 7 godzinnym porodem, leżąca i czekająca, aż zszyją mi brzuch ryczałam wtedy jak bóbr. Chociaż u mnie sytuacja była o tyle zła, że na porodówce tętno mojej kruszyny zanikło, i strasznie bałam się tego, czy ten płacz usłyszę. Dlatego kochane, gwarantuje Wam, że te emocje które towarzyszą Wam przed porodem, to pikuś w porównaniu do tego, co jest chwilę przed Wami
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
reklama
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Jadłam w domu tylko jogurt, nie byłam w stanie więcej wcisnąćA możesz coś zjeść czy masz być nadczo?
Bakuś dobrze mówi! Słuchaj tych co mają to już za sobą bo ja sama jeszcze nie wiem jak mam Ci pomóc
Najważniejsze wlansie jest to że nagroda jest najważniejsza rzeczą całej tej drogi. Trzeba to tak przełożyć że robimy to wszytko dla naszego dziecka.
Ja się znów zastanawiam że urodzić to urodzić ale potem co dalej. Czy będę umiała się nim zająć
Teraz leżąc czekam az odepna mnie od ktg to się rozpakuje i coś zjem…mam co chwile ciągnąć za balonik powodując rozwarcie.
Na razie ze mną wszystko szybko się dzieje, ze nie mam czasu się zastanawiać nad niczym
Podziel się: