reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
23.12 o 23:25 przyszła na świat Martusia😍 3750 g i 58 cm. Odeszły mi wody i pół godziny później byłam w szpitalu. Historia szpitalna dłuższa, opowiem później. Czekałam na CC a teraz leżymy już razem🙂 wesołych Świąt😄🎄🎁🎅
Gratulacje dla was ❤️ dużo zdrówka ale macie świta Wesołe ❤️
 
23.12 o 23:25 przyszła na świat Martusia😍 3750 g i 58 cm. Odeszły mi wody i pół godziny później byłam w szpitalu. Historia szpitalna dłuższa, opowiem później. Czekałam na CC a teraz leżymy już razem🙂 wesołych Świąt😄🎄🎁🎅
Gratulacje 🥰 Wesołych Świąt, dużo zdrówka, szybkiej regeneracji i radości z macierzyństwa ♥️♥️♥️
 
23.12 o 23:25 przyszła na świat Martusia😍 3750 g i 58 cm. Odeszły mi wody i pół godziny później byłam w szpitalu. Historia szpitalna dłuższa, opowiem później. Czekałam na CC a teraz leżymy już razem🙂 wesołych Świąt😄🎄🎁🎅
Gratulacje 😍 dużo zdrówka dla Was 😘
Jak dojdziesz do siebie to daj znać jak poród ;)
 
Jak tam świętą? :)
Ja oczywiście tak się objadlam że szkoda gadać ... Ale cóż w końcu to święta :)

U mnie nic się nie dzieje, jestem pogodzona że jutro muszę się stawić i będzie indukcja. Już mam głupie sny, nie śpię, stres robi już swoje. Byłam z mężem na spacerze żeby jakoś się odstresować ale nic to nie daje. Jak jutro mnie zostawi w szpitalu to chyba zacznę płakać. Pierwszy raz w życiu urodziny spędzę w szpitalu 🙄 a kto wie czy i nie Sylwestra.
Ale pocieszam się myślą że za parę dni zobaczę moja miłość 🥰❤️
 
Jedz, jedz na zapas bo w szpitalach karmia tak sobie a poza tym nie zawsze jest mozliwosc zeby cos przekasic, bo albo pod ktg trzeba lezec, albo obchod, albo inne cuda 😀
Trzymam za Ciebie kciuki zeby szybko poszlo😘
 
Jak tam świętą? :)
Ja oczywiście tak się objadlam że szkoda gadać ... Ale cóż w końcu to święta :)

U mnie nic się nie dzieje, jestem pogodzona że jutro muszę się stawić i będzie indukcja. Już mam głupie sny, nie śpię, stres robi już swoje. Byłam z mężem na spacerze żeby jakoś się odstresować ale nic to nie daje. Jak jutro mnie zostawi w szpitalu to chyba zacznę płakać. Pierwszy raz w życiu urodziny spędzę w szpitalu 🙄 a kto wie czy i nie Sylwestra.
Ale pocieszam się myślą że za parę dni zobaczę moja miłość 🥰❤️
No i bardzo dobrze ja też chodzę i co chiwle coś jem 😅 a co tam jeszcze mi wolno potem będę patrzeć na kalorie 😅

Nie dziwie Ci się że się stresujesz ja też pewnie bym już w nocy spać nie mogła. No ale tak jak mówisz nagroda jest na końcu nie opisana! Trzymam kciuki oby jednak samo Ci się zaczęło ❤️
 
Wigilia minęła nawet w optymistycznym nastroju, bez stresów i nerwów - kolacja szybka była, bo dostałam okropnego bólu krzyża trwającego ok 10 min (przepowiadający?🤔), wzięłam kąpiel a potem drzemka i tak zleciał dzień 🙄

Dziś już gorzej, rano wylały się wszystkie łzy zgromadzone ze stresu w ciągu ostatnich dni/tygodni. Mam nadzieje, ze już nie ma ani jednej łzy, co na porodówce nie narobie sobie siary 😁
Najbardziej przeraża (prócz bólu), to ze będę od A do Z sama tam…Sylwek na bank spędzę w szpitalu, chyba, ze naprawdę w dobę od przyjęcia urodzę - co raczej graniczy z cudem jak szyjka długa i zamknięta 🤦‍♀️
Takich Świat to ja nigdy nie miałam 😐 Odliczam godziny jak na ścięcie…muszę sobie jakieś filmiki puścić z noworodkami co się nakręcę w druga stronę ❤️
 
reklama
Wigilia minęła nawet w optymistycznym nastroju, bez stresów i nerwów - kolacja szybka była, bo dostałam okropnego bólu krzyża trwającego ok 10 min (przepowiadający?🤔), wzięłam kąpiel a potem drzemka i tak zleciał dzień 🙄

Dziś już gorzej, rano wylały się wszystkie łzy zgromadzone ze stresu w ciągu ostatnich dni/tygodni. Mam nadzieje, ze już nie ma ani jednej łzy, co na porodówce nie narobie sobie siary 😁
Najbardziej przeraża (prócz bólu), to ze będę od A do Z sama tam…Sylwek na bank spędzę w szpitalu, chyba, ze naprawdę w dobę od przyjęcia urodzę - co raczej graniczy z cudem jak szyjka długa i zamknięta 🤦‍♀️
Takich Świat to ja nigdy nie miałam 😐 Odliczam godziny jak na ścięcie…muszę sobie jakieś filmiki puścić z noworodkami co się nakręcę w druga stronę ❤️
Ojej aż mi Cię szkoda biedna 😔 postaraj się nastroić pozytywnie 😊

U mnie też cisza, brzuszek wysoko skurcze raczej żadne, czasem coś zaboli ale czy to skurcze czy to w mojej głowie już się coś roi to nie wiem.
 
Do góry