reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
Masz rację ! :) Ale zjedzą mnie wyrzuty sumienia ;) ale tyle pysznych ciast... 😍😍 Ale jeszcze mam taki.problem że boje się tych zaparć, że jak się tak najjem przed porodem to mi się nasila i nieszczęście gotowe...

Oooo przypomniałaś mi o pilce, jutro ja przyniose.
Na sex męża nie namowie zresztą sama się boje a tak na siłę to nie ma co 😁😁 człowiek za bardzo zestresowany ;) mój na samą myśl że może krew lecieć robi się zielony, chyba nie ma pojęcia ile jej zobaczy podczas porodu jak będzie.
No tak jest takie ryzyko że po takim czasie nie jedzenia różnych rzeczy może Cię zapchać. Ja bym pewnie i tak zaryzykowała 😅 jestem łakomczuch
Śmieszni Ci nasi mężowie 😊
 
Podobno jeszcze dobrze, żeby orgazm był 😂 już ja widzę siebie z tymi bólami i wielkim brzuchem jak czerpie przyjemność z seksu tak bardzo, ze dojdę 😂 ehe, dobry żart.
Ale masz fajnie, ze będziecie razem przy porodzie 😊 ah zazdroszczę 🙁

Mi się wydaje, ze jak nadejdzie wieczór 26.12. To ze stresu się sama przeczyścisz - jak nie to Ci położne w tym pomogą (lewatywa na przystawkę 😁). Ja jestem w toalecie pare razy dziennie, stres robi swoje
A będziecie chciały lewatywę bo ja raczej tak. Chyba psychicznie się będę lepiej czuła ze w razie co nic nie poleci w trakcie parcia
 
@Sylwia92 ja nie będę potrzebowała lewatywy - zawsze przy stresie zaprzyjaźniam się z toaletą😂🤦‍♀️

Ohoo, 20 min na piłce i już mnie szyjka kłuje a młody szajbuje w brzuchu znowu
 
Podobno jeszcze dobrze, żeby orgazm był 😂 już ja widzę siebie z tymi bólami i wielkim brzuchem jak czerpie przyjemność z seksu tak bardzo, ze dojdę 😂 ehe, dobry żart.
Ale masz fajnie, ze będziecie razem przy porodzie 😊 ah zazdroszczę 🙁

Mi się wydaje, ze jak nadejdzie wieczór 26.12. To ze stresu się sama przeczyścisz - jak nie to Ci położne w tym pomogą (lewatywa na przystawkę 😁). Ja jestem w toalecie pare razy dziennie, stres robi swoje
Niby są u nas porodu rodzinne ale różnie może być.
Ja właśnie im więcej stresu tym mniej oczyszczenia :(
No tak jest takie ryzyko że po takim czasie nie jedzenia różnych rzeczy może Cię zapchać. Ja bym pewnie i tak zaryzykowała 😅 jestem łakomczuch
Śmieszni Ci nasi mężowie 😊
Oj uwierz że ja też... Do niedawna żyłam by jeść 😁nie było dla mnie ograniczeń
A będziecie chciały lewatywę bo ja raczej tak. Chyba psychicznie się będę lepiej czuła ze w razie co nic nie poleci w trakcie parcia
Ja się boje bo nigdy nie miałam 😭 stresują mnie takie rzeczy bardzo... Ale wiem że w stresie też się nie wyproznie. Katastrofa ...
 
Pisałam Ci jakiś czas temu o czopkach glicerynowych, mi pomagały jak pare miesięcy temu sama miałam zaparcia 🤔 Są bezpieczne w ciąży i szybko działają
 
Pisałam Ci jakiś czas temu o czopkach glicerynowych, mi pomagały jak pare miesięcy temu sama miałam zaparcia 🤔 Są bezpieczne w ciąży i szybko działają
Przydają się też po porodzie, bo po nim ciężko się wypróżnić 🤨 Mnie boli teraz brzuch, bo mam zaparcie. Zapomniałam o tych czopkach, przydałby mi się teraz 🙂
 
Tak faktycznie. Jutro skoczę jeszcze do apteki. Ktoś pisał jeszcze o jakimś chyba syropie ale nie mogę znaleźć
Pewnie o ten chodzi - Lactulosum. Ale go trzeba regularnie stosować a czasu masz niewiele już. Dodatkowo jak to syrop, ma cukier, który podbije w naszym przypadku sporo. Czopki działają od razu.
 
reklama
Pewnie o ten chodzi - Lactulosum. Ale go trzeba regularnie stosować a czasu masz niewiele już. Dodatkowo jak to syrop, ma cukier, który podbije w naszym przypadku sporo. Czopki działają od razu.
Dzięki ! Jutro jadę kupić ;)

Nie wiem co mnie pokusiło ale na FB wyświetliły mi się ( nie wiem czemu) opowieści kobiet o porodach i... Chyba dziś nie zasne, po co ja to czytałam.
 
Do góry