Hej długo się zastanawiałam czy to napisać ale potrzebuje pomocy może dobrej rady bo któraś z was miała może takie sytuacje jak ja .
Chodzi o podejście rodziców do waszej ciąży, mam 29 lat więc wydaje mi się że trochę traktują mnie jak krótko mówiąc głupia ...
Dwa lata temu niestety poroniłam ale nawet nie byłam świadoma że jestem w ciąży było to w 5 tyg .
Teraz jest końcówka 12 tyg i nie mogę się uwolnić od telefonów od mamy i teściowej ...
Mama wie że chodzę spać o 5 bo spać nie mogę a dzwoni i pyta zjadłaś już ?! Czemu jeszcze śpisz głodzisz siebie i dziecko no cholercia jak nie jestem głodna to nie jem ... Jedz mięso musisz jeść mięso ( to co że jak widzę mięso to z toalety wyjść nie mogę... mam je jeść ). Znowu teściową dzwoni jak usłyszy że mam katar albo kichne już jest tekst " skopać ci dupę gdzie się znowu szlajasz "(chcę dodać że jestem alergikiem i wszystko pyli więc..) już nie mam siły do tego wszystkiego czuję się jak bym była debilka i nie nadawała się do niczego bo każdy ma rady ale to nie są rady a raczej rozkazy
Chodzi o podejście rodziców do waszej ciąży, mam 29 lat więc wydaje mi się że trochę traktują mnie jak krótko mówiąc głupia ...
Dwa lata temu niestety poroniłam ale nawet nie byłam świadoma że jestem w ciąży było to w 5 tyg .
Teraz jest końcówka 12 tyg i nie mogę się uwolnić od telefonów od mamy i teściowej ...
Mama wie że chodzę spać o 5 bo spać nie mogę a dzwoni i pyta zjadłaś już ?! Czemu jeszcze śpisz głodzisz siebie i dziecko no cholercia jak nie jestem głodna to nie jem ... Jedz mięso musisz jeść mięso ( to co że jak widzę mięso to z toalety wyjść nie mogę... mam je jeść ). Znowu teściową dzwoni jak usłyszy że mam katar albo kichne już jest tekst " skopać ci dupę gdzie się znowu szlajasz "(chcę dodać że jestem alergikiem i wszystko pyli więc..) już nie mam siły do tego wszystkiego czuję się jak bym była debilka i nie nadawała się do niczego bo każdy ma rady ale to nie są rady a raczej rozkazy