reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

Hej długo się zastanawiałam czy to napisać ale potrzebuje pomocy może dobrej rady bo któraś z was miała może takie sytuacje jak ja .
Chodzi o podejście rodziców do waszej ciąży, mam 29 lat więc wydaje mi się że trochę traktują mnie jak krótko mówiąc głupia ...
Dwa lata temu niestety poroniłam ale nawet nie byłam świadoma że jestem w ciąży było to w 5 tyg .
Teraz jest końcówka 12 tyg i nie mogę się uwolnić od telefonów od mamy i teściowej ...
Mama wie że chodzę spać o 5 bo spać nie mogę a dzwoni i pyta zjadłaś już ?! Czemu jeszcze śpisz głodzisz siebie i dziecko no cholercia jak nie jestem głodna to nie jem ... Jedz mięso musisz jeść mięso ( to co że jak widzę mięso to z toalety wyjść nie mogę... mam je jeść ). Znowu teściową dzwoni jak usłyszy że mam katar albo kichne już jest tekst " skopać ci dupę gdzie się znowu szlajasz "(chcę dodać że jestem alergikiem i wszystko pyli więc..) już nie mam siły do tego wszystkiego czuję się jak bym była debilka i nie nadawała się do niczego bo każdy ma rady ale to nie są rady a raczej rozkazy
 
reklama
Hej długo się zastanawiałam czy to napisać ale potrzebuje pomocy może dobrej rady bo któraś z was miała może takie sytuacje jak ja .
Chodzi o podejście rodziców do waszej ciąży, mam 29 lat więc wydaje mi się że trochę traktują mnie jak krótko mówiąc głupia ...
Dwa lata temu niestety poroniłam ale nawet nie byłam świadoma że jestem w ciąży było to w 5 tyg .
Teraz jest końcówka 12 tyg i nie mogę się uwolnić od telefonów od mamy i teściowej ...
Mama wie że chodzę spać o 5 bo spać nie mogę a dzwoni i pyta zjadłaś już ?! Czemu jeszcze śpisz głodzisz siebie i dziecko no cholercia jak nie jestem głodna to nie jem ... Jedz mięso musisz jeść mięso ( to co że jak widzę mięso to z toalety wyjść nie mogę... mam je jeść ). Znowu teściową dzwoni jak usłyszy że mam katar albo kichne już jest tekst " skopać ci dupę gdzie się znowu szlajasz "(chcę dodać że jestem alergikiem i wszystko pyli więc..) już nie mam siły do tego wszystkiego czuję się jak bym była debilka i nie nadawała się do niczego bo każdy ma rady ale to nie są rady a raczej rozkazy
oj chyba wiem jak się czujesz. Ja we wczesniejszej ciąży miałam podobnie ze co chwile słyszałam ze mam czegoś nie robić i dbać o siebie. Tez poroniłam pierwsza w 6 tygodniu i o tym oficjalnie wiedziała tylko moja rodzina. Partner swojej rodzinie powiedział ale od razu zaznaczył ze maja dać mi spokój i nie wspominać o tym. Ja od swojej rodziny dostałam dobre wsparcie bo u mnie każda kobieta poroniła przynajmniej raz. Ale za to w drugiej ciąży już słyszałam co chwile ze mam uważać na szczęście moja rodzina mieszka daleko wiec tylko przez telefon to słyszałam. Teraz jestem w trzeciej ciąży w 15 tygodniu i rodzinie jeszcze nie powiedziałam wiec mam spokój 😊. Może warto porozmawiać delikatnie z mama i teściowa ze Ty wiesz co robisz i ze słuchasz swojego ciała i lekarza i poproś o trochę spokoju bo tylko się denerwujesz przez to gadanie.
 
oj chyba wiem jak się czujesz. Ja we wczesniejszej ciąży miałam podobnie ze co chwile słyszałam ze mam czegoś nie robić i dbać o siebie. Tez poroniłam pierwsza w 6 tygodniu i o tym oficjalnie wiedziała tylko moja rodzina. Partner swojej rodzinie powiedział ale od razu zaznaczył ze maja dać mi spokój i nie wspominać o tym. Ja od swojej rodziny dostałam dobre wsparcie bo u mnie każda kobieta poroniła przynajmniej raz. Ale za to w drugiej ciąży już słyszałam co chwile ze mam uważać na szczęście moja rodzina mieszka daleko wiec tylko przez telefon to słyszałam. Teraz jestem w trzeciej ciąży w 15 tygodniu i rodzinie jeszcze nie powiedziałam wiec mam spokój 😊. Może warto porozmawiać delikatnie z mama i teściowa ze Ty wiesz co robisz i ze słuchasz swojego ciała i lekarza i poproś o trochę spokoju bo tylko się denerwujesz przez to gadanie.
To już im mówiłam ... Ale jeszcze jak by to były spokojne rady to ok zaakceptowała bym ale tu są pretensje i krzyki na moją osobę .
 
Hej długo się zastanawiałam czy to napisać ale potrzebuje pomocy może dobrej rady bo któraś z was miała może takie sytuacje jak ja .
Chodzi o podejście rodziców do waszej ciąży, mam 29 lat więc wydaje mi się że trochę traktują mnie jak krótko mówiąc głupia ...
Dwa lata temu niestety poroniłam ale nawet nie byłam świadoma że jestem w ciąży było to w 5 tyg .
Teraz jest końcówka 12 tyg i nie mogę się uwolnić od telefonów od mamy i teściowej ...
Mama wie że chodzę spać o 5 bo spać nie mogę a dzwoni i pyta zjadłaś już ?! Czemu jeszcze śpisz głodzisz siebie i dziecko no cholercia jak nie jestem głodna to nie jem ... Jedz mięso musisz jeść mięso ( to co że jak widzę mięso to z toalety wyjść nie mogę... mam je jeść ). Znowu teściową dzwoni jak usłyszy że mam katar albo kichne już jest tekst " skopać ci dupę gdzie się znowu szlajasz "(chcę dodać że jestem alergikiem i wszystko pyli więc..) już nie mam siły do tego wszystkiego czuję się jak bym była debilka i nie nadawała się do niczego bo każdy ma rady ale to nie są rady a raczej rozkazy
omg mam podobnie . Mama potrafi powiedzieć ze powinnam w nocy się obudzić żeby pójść zjesc i się napić . Nie rozumie ze dla mnie przespana noc jest zbawienna. Wogle to pyta ike wypiłam i zjadłam. Nauczyłam się mówić już ze dużo i nie będę wymieniać szczegółów . Upierdliwe to. Współczuje i łącze siebie bólu.
 
To już im mówiłam ... Ale jeszcze jak by to były spokojne rady to ok zaakceptowała bym ale tu są pretensje i krzyki na moją osobę .
wyobrażam sobie jak to wyglada. To może lepiej ich unikaj ile są się da. U mnie chyba teściowa tak się zachowuje w stosunku co do swojego syna jak się zajmuje nasza córka. Czasami mam wrażenie ze ona by chciała żeby on jej nie dotykał w ogóle a jest naprawdę dobrym ojcem.
 
Hej długo się zastanawiałam czy to napisać ale potrzebuje pomocy może dobrej rady bo któraś z was miała może takie sytuacje jak ja .
Chodzi o podejście rodziców do waszej ciąży, mam 29 lat więc wydaje mi się że trochę traktują mnie jak krótko mówiąc głupia ...
Dwa lata temu niestety poroniłam ale nawet nie byłam świadoma że jestem w ciąży było to w 5 tyg .
Teraz jest końcówka 12 tyg i nie mogę się uwolnić od telefonów od mamy i teściowej ...
Mama wie że chodzę spać o 5 bo spać nie mogę a dzwoni i pyta zjadłaś już ?! Czemu jeszcze śpisz głodzisz siebie i dziecko no cholercia jak nie jestem głodna to nie jem ... Jedz mięso musisz jeść mięso ( to co że jak widzę mięso to z toalety wyjść nie mogę... mam je jeść ). Znowu teściową dzwoni jak usłyszy że mam katar albo kichne już jest tekst " skopać ci dupę gdzie się znowu szlajasz "(chcę dodać że jestem alergikiem i wszystko pyli więc..) już nie mam siły do tego wszystkiego czuję się jak bym była debilka i nie nadawała się do niczego bo każdy ma rady ale to nie są rady a raczej rozkazy
ja bym się od nich odcięła… U mnie dobre rady kończą się tym, że kończę rozmowę.

bardzo współczuje rodziny 😢 może niech Twój mąż radzi sobie ze swoją matką?

Moja teściowa nie ma mojego numeru telefonu i nie planuję tego zmieniać.
 
Ostatnia edycja:
wyobrażam sobie jak to wyglada. To może lepiej ich unikaj ile są się da. U mnie chyba teściowa tak się zachowuje w stosunku co do swojego syna jak się zajmuje nasza córka. Czasami mam wrażenie ze ona by chciała żeby on jej nie dotykał w ogóle a jest naprawdę dobrym ojcem.
Tak samo jest u nas wydaje mi się że ja sobą poważnie dobrze się zajmuje z dniem pierwszym pozbylam się nałogu papierosów . Ale kurcze widza wszystko co źle chciała bym unikać ale jest dzień kiedy gotuje w domu puka ktoś do drzwi otwieram mama widzi kiszoną kapustę i już problem i krzyk że powinnam woda przelać bo za kwaśna i że jestem nie poważna . No wszystko ma granice . Najlepiej żeby tylko one się zajmowaly bo pierwsze dzieci to rodzice rady sobie przecież nie dadzą .
 
reklama
ja bym się od nich odcięła… U mnie dobre rady kończą się tym, że kończę rozmowę.

bardzo współczuje rodziny 😢 może niech Twój mąż radzi sobie ze swoją matką?

Moja teściowa nie ma mojego numeru telefonu i nie planuję tego zmieniać.
Oboje już sobie z nimi rady dać nie możemy teściową przy mojej mamie to pikuś . Ona jeszcze raz na jakiś czas coś palnie a później przyjdzie i powie że przeprasza że nie pomyślała.
 
Do góry