reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Chyba najlepiej pójść na konsultację do neurologa. W PL nikt nie zaryzykuje SN, jeżeli jest ryzyko uszkodzenia kręgosłupa. Kwestie neurologiczne są poważnie traktowane.
Jak tak dalej pójdzie, to ja też tam wyląduję - łapie mnie rwa kulszowa i momentami wyję z bólu. Chyba macica naciska na jakieś nerwy (mam tyłozgięcie).
Nie boli tylko, jak leżę na brzuchu 😢
Jutro czeka mnie praca z łóżka. Ciekawe, co powiedzą ludzie na spotkaniach. 🥲
 
reklama
No i jestem przerażona 😰 też mam dyskopatię l5/s1, jeszcze nie byłam operowana, ale zapewne mnie to czeka. Właśnie strasznie boję się operacji kręgosłupa, bo przeraża mnie ta rehabilitacja i wszystkie ograniczenia...
Czyli SN może pogorszyć sprawę? 😳 Będzie trzeba pogadać z lekarzem i panią neurolog...
Zależy jaka masz przepuklinę i w jakim stopniu uciska na rdzeń kręgowy. Dyskopatia dyskopatii nie równa. No ja akurat wtedy wyjścia nie miałam, musiałam być operowana bo nie miałam już czucia w w nogach. Mam dwie l4/l5 i l5/s1 i znowu mam zaniki czucia jak się przemęczę.
 
Ładny dzieciaczek :)
Ja mam usg prenatalne w czwartek i mam nadzieję, że znowu będzie machał łapkami ;)

mam takie dziwne pytanie. Czy któraś z Was nie czuła związku emocjonalnego ze swoim płodem? Ja cieszę się, że jest, podoba mi się, jak pływa na usg.
Nie mogę natomiast przekonać się do nazywania go inaczej, niż „płód” i w sumie nawet nie poczułam się jakoś wyjątkowo, jak usłyszałam bicie serca.
Ale to zdrowe podejście na tym etapie ciąży. Dla mnie takim momentem zwrotnym są wyczuwalne ruchy płodu/dziecka. I o wiele łatwiej tą więź nawiązać kiedy się zna płeć i "brzuch" ma imię. Ale to też tylko moje subiektywne zdanie. Wiele mam jest zakochanych w swoim "dziecku" już od pozytywnego testu ciążowego😅😁
 
Chyba najlepiej pójść na konsultację do neurologa. W PL nikt nie zaryzykuje SN, jeżeli jest ryzyko uszkodzenia kręgosłupa. Kwestie neurologiczne są poważnie traktowane.
Jak tak dalej pójdzie, to ja też tam wyląduję - łapie mnie rwa kulszowa i momentami wyję z bólu. Chyba macica naciska na jakieś nerwy (mam tyłozgięcie).
Nie boli tylko, jak leżę na brzuchu 😢
Jutro czeka mnie praca z łóżka. Ciekawe, co powiedzą ludzie na spotkaniach. 🥲
Ja nie mam tyłozgięcia, a też w każdej ciąży boli jak diabli. Tylko u mnie ten ból jest praktycznie stale.
Nie mam tragedii pod względem neurologicznym (szyjny gorzej), ale kto wie jak to pod koniec ciąży będzie wyglądało. Trzeba będzie mieć to na uwadze...
 
Czy Wasze dzieciaczki też bywają zupełnie nieaktywne na usg?
wczoraj był jeden delikatny koziołek i kilka ruchów rączką, a później leżał na boku i miał w głębokim poważaniu jakiekolwiek próby zachęcenia go do ruchu. Lekarz nie uznał tego za powód do zmartwienia, ale ja panikuje.
Moje na genetycznym leżało grzecznie, też się martwiłam że mało się rusza.(to moja kolejna ciąża) ale dwa tyg. później na kolejnym USG szalało że ciężko było cokolwiek zmierzyć 😉
Na pewno wszystko jest ok.
 
Ja nie mam tyłozgięcia, a też w każdej ciąży boli jak diabli. Tylko u mnie ten ból jest praktycznie stale.
Nie mam tragedii pod względem neurologicznym (szyjny gorzej), ale kto wie jak to pod koniec ciąży będzie wyglądało. Trzeba będzie mieć to na uwadze...

współczuje 😭 ja chciałam dzisiaj wejść do wanny, żeby woda trochę złagodziła ból, ale boję się, że z niej nie wyjdę. Chłop mnie nie uniesie, bo mu też kręgosłup trzaśnie i nie będzie miał kto z psem wychodzić 🤣
 
współczuje 😭 ja chciałam dzisiaj wejść do wanny, żeby woda trochę złagodziła ból, ale boję się, że z niej nie wyjdę. Chłop mnie nie uniesie, bo mu też kręgosłup trzaśnie i nie będzie miał kto z psem wychodzić 🤣
Zapytaj lekarza, mi pozwolił stosować dolgit w maści. Jest na ibuprofenie, ale nie przenika tak bardzo do krwioobiegu i wolno w I i II trymestrze na nieduże partie ciała.
Mi trochę pomaga, chociaż staram się używać tylko jak już muszę.
 
Generalnie nacięcie jest od razu zadawaniem obrażeń na poziomie pęknięcia 2 stopnia. Nie chroni się krocza przez celowe go uszkadzanie.
Udowodniono, że nacięcie zwiększa ryzyko pęknięcia 3 i 4 stopnia (pewnie koleżanka i tak by pękła przy nacięciu).
Rana cięta goi się gorzej niż szarpana.
Wiele kobiet nie wymaga szycia po porodzie z ochroną krocza.
Wskazaniami do nacięcia są porody zabiegowe i ogólnie ryzyko dla płodu (np. spadek tętna płodu).
Bielejące krocze, mało elastyczne krocze, czy cokolwiek sobie położna wymyśli nie są wskazaniem do nacięcia. A nacięcie bez wskazań jest... okaleczaniem kobiety.
I co najważniejsze: na zachodzie nie nacinają, kobiety nie pękają po sam odbyt, lepiej znoszą połóg.

ja się dobrowolnie na nacięcie nie zgodzę. Wolę pęknięcie, niż nacięcie. Najważniejsze jest to, że nikt nie może powiedzieć „na 100% pęknę”, a przy nacięciu od razu dostajemy obrażenia krocza równoważne z pęknięciem drugiego stopnia.

Dużo kobiet chce być nacięta, bo były nacięte ich mamy, siostry, koleżanki. Medycyna idzie do przodu, mamy dostęp do badań i warto się z nimi zapoznać, a nie słuchać mądrości ludowych i położnych/lekarzy z przestarzałą wiedzą medyczną.
To się fajnie mówi "na zimno" leżąc na kanapie. Rodziłam naturalnie. Faza parta to jest wysiłek i adrenalina. Położna tylko spytała "mogę naciąć" a ja wydyszałam tylko "tak". I zaraz dziecko było na świecie. W tych emocjach nie miałam czasu myśleć i argumentować, i szczerze było mi wszystko jedno🤦
 
reklama
To się fajnie mówi "na zimno" leżąc na kanapie. Rodziłam naturalnie. Faza parta to jest wysiłek i adrenalina. Położna tylko spytała "mogę naciąć" a ja wydyszałam tylko "tak". I zaraz dziecko było na świecie. W tych emocjach nie miałam czasu myśleć i argumentować, i szczerze było mi wszystko jedno🤦
Dlatego ja będę opłacała położną, która nie nacina i zabieram ze sobą męża.
Moja koleżanka błagała podczas porodu, żeby jej nie nacinali i tak to zrobili bez wskazań medycznych 😭
Dlatego chcę się przygotować i otoczyć ludźmi, którzy będą za mnie myśleć 😉
 
Do góry