reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Ja na kolejnej wizycie będę w 8 tygodniku ciąży. Najbardziej boję się czasu między 10 a 12 b moja ostatnia ciąża skończyła się właśnie w tym czasie. Płód obumarł w 10 tygodniu a w 12 dostałam strasznego krwawienia i było już po wszystkim dwa tygodnie chodziłam w ciąży z martwym płodem i nie wiedziałam
Przykro mi bardzo :( Ale teraz na pewno będzie dobrze <3 Musimy wszystkie mocno w to wierzyć <3
 
reklama
Ja mam USG w czwartek, w swoje urodziny, hehe :) Jednocześnie jestem zestresowana i podekscytowana. Mam nadzieję, że to jednak będzie najpiękniejszy dzień jubileuszu moich własnych narodzin i usłyszę serduszka Dzidzi <3
Tymczasem dalej walczę z bakteriami w moczu, ale jak już pisałam wcześniej - nie zdecydowałam się brać przepisane Urofuraginum. Miałam drugą teleporadę i Pani Dr. zaleciła mi inny, bezpieczny antybiotyk. Przy okazji przyjrzała się wszystkim moim wynikom i okazało się, że mam za wysokie TSH (mam brać Euhyrox przez miesiąc i potem zrobić serię badań okołotarczycowych) i za wysoki cukier. Z powodu tego ostatniego wysłała mnie dzisiaj na badania glukozy (już takie z piciem tego paskudztwa, nie tylko na czczo) i kazała już pilnie przejść na dietę cukrzycową. W dodatku wczoraj coś mi strzeliło w karku i mam nadal przeokrutny ból. Pięknie się wszystko zaczyna 😅 Ale nic to, przecierpię, byle by tylko Maleństwo było zdrowe :)
W czwartek będzie już 7+1, trzymajcie kciuki <3
PS czy teraz nigdzie nie wpuszczają mężów/partnerów na USG, czy Wasi mogli wchodzić? Czytałam że w enel-medzie nie można i strasznie mi przykro, że Mąż nie usłyszy ze mną pierwszego bicia serduszka :(
To chyba zalezy od miejsca. U mnie nie można wchodzić z mężem.
O której masz wizytę?
 
Ja biorę z żelazem ale mam niedobory - brak mięsa w diecie. Myślę, że teraz jak macie ograniczone przyswajanie to te dawki z suplementów nie zaszkodzą.
Ja w sumie poroniłam 2 razy samoistnie, raz zabieg łyżeczkowania i raz tabletki na wywołanie. A teraz... Jakoś się nie martwię. To było tak niespodziewane, tak nie przemyslane i nie przygotowane że pewnie się uda 🤣 ale fakt, ze przy obumarlej ciazy nie mialam silnych objawów.

Nie stresujcie się bo nigdy nie wiadomo co będzie a stres nie pomaga. Ponoć po 8 tygodniu ryzyko spada do 5% więc już chwilka i trochę odetchniemy.


Ja dzis obejrzałam kuchenne rewolucję i śledzie pokazywali. Normalnie niw lubie ale dzis patrzylam i slinilam się w telewizor 🤣
Ooo też oglądałam i o dziwo miałam takiego smaka
 
Ja mam USG w czwartek, w swoje urodziny, hehe :) Jednocześnie jestem zestresowana i podekscytowana. Mam nadzieję, że to jednak będzie najpiękniejszy dzień jubileuszu moich własnych narodzin i usłyszę serduszka Dzidzi <3
Tymczasem dalej walczę z bakteriami w moczu, ale jak już pisałam wcześniej - nie zdecydowałam się brać przepisane Urofuraginum. Miałam drugą teleporadę i Pani Dr. zaleciła mi inny, bezpieczny antybiotyk. Przy okazji przyjrzała się wszystkim moim wynikom i okazało się, że mam za wysokie TSH (mam brać Euhyrox przez miesiąc i potem zrobić serię badań okołotarczycowych) i za wysoki cukier. Z powodu tego ostatniego wysłała mnie dzisiaj na badania glukozy (już takie z piciem tego paskudztwa, nie tylko na czczo) i kazała już pilnie przejść na dietę cukrzycową. W dodatku wczoraj coś mi strzeliło w karku i mam nadal przeokrutny ból. Pięknie się wszystko zaczyna 😅 Ale nic to, przecierpię, byle by tylko Maleństwo było zdrowe :)
W czwartek będzie już 7+1, trzymajcie kciuki <3
PS czy teraz nigdzie nie wpuszczają mężów/partnerów na USG, czy Wasi mogli wchodzić? Czytałam że w enel-medzie nie można i strasznie mi przykro, że Mąż nie usłyszy ze mną pierwszego bicia serduszka :(
Ja chodzę prywatnie i mąż mógł być ze mną na pierwszej wizycie, z kolejna też nie będzie problemu.
 
Wiesz co, ja miałam zarodek, baa nawet bylo serduszko. Ale w 9tc już zarodka nie było - lekarz powiedział, że często się tak zdarza, że zarodki po obumarciu się wchlaniają - wtedy też zaczyna spadać beta. Jak nie miałaś wcześniej USG to ciężko powiedzieć co było u Ciebie.

Wiem, lekarz stwierdzil puste jajo plodowe, ale nigdy sie nie dowiemy czy tam bylo dziecko czy nie...


Dziewczyny ja was nie chcialam wystraszyc swoja historia, wierze ze teraz kazda z nas uslyszy bicie seruduszka i dotrwamy wszystkie do grudnia :) nie ma innej opcji musi tak byc 🙂
 
reklama
Do góry