reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
Tak sobie Was czytam i chyba trochę Wam zazdroszczę tej radości 🤷 Pragnęłam maleństwa przez kilka lat...20 miesięcy starań i zaczęłam sobie w końcu tłumaczyć, że nie potrzebuje dzieci do szczęścia... Zrobiłam plan na ten rok, powoli realizacja i nagle z planu nici, mimo pracy w zakładzie już 2,5 roku kończę umowę w maju (10tydzien) ... Nie mam pojęcia, czy pogadać uczciwie, czy się ukrywać 🤷 praca w dużej części fizyczna...niby pracuje z mężem i wiem, że będzie robił wszystko, żeby mnie odciążyć ale co ? Nagle ja Zosia samosia dam radę dźwignąć, będę czekać na męża ? 🤷 I że niby nikt się nie domyśli ? A co jak będą mdłości ? Mamy takie smrodki czasami, że już się boję 🤦 i jak tu się cieszyć ciążą ☹️ Wiem, że jak kiedyś zobaczę bijące serduszko to rozłoży mnie na łopatki ale teraz jestem tym wszystkim podłamana...i pewnie hormony robią swoje 🤷 dzisiaj beta 1830, także krasnoludek rośnie
 
Hej Dziewczyny! Jest mnie tu niewiele, ale mam taki koszmarny tydzień, że głowa mała. Wchodzę i podczytuje tylko żeby być w miarę z wami na bieżąco. Dzisiaj zaliczyłam awaryjną pierwszą wizytę, bo zaczęłam plamić. Na szczęście jest w porządku, było widać pęcherzyk ciążowy i żółtkowy. Za tydzień kolejna i mam nadzieję na serducho ;).
Co do wieku, to jestem z grupy tych starszych bo rocznik 84, druga ciąża.
Dobrej nocy!
 
Zaczynamy z podobna waga ;) dziś się zastanawiałam czy na USG się przebija przez mój tłuszcz na brzuchu żeby było coś widać ;p
ja mam 180 wzrostu i ostatnio jak się ważyłam to było 84. Teraz boję się myśleć ile, bo już mam wrażenie, że spuchłam. A same cycki to chyba po +2 kg na jeden 🤣 martwię się tym ważeniem u położnej. Miałam kiedyś anoreksje i dużo wysyłki włożyłam w to żeby jeść normalnie i nie ważyć się maniakalnie..
 
Ech, wieczory są najgorsze jeśli chodzi o ból, plecy mintaj wtedy dokuczają i dolegliwości kłujący ciągnące tez właśnie głównie wieczorem czuje... Tez tak macie, czy mam się niepokoić, ze tylko wieczorami czuje te bóle?
W zeszl tygodniu miałam takie ciągnięcie w jednym boku i bolało mnie wieczorami ale temu że intensywnie pracowałam, w tym tygodniu trochę odpuściłam i nie pracuje ponad siły więc nie boli.
 
reklama
Tak sobie Was czytam i chyba trochę Wam zazdroszczę tej radości 🤷 Pragnęłam maleństwa przez kilka lat...20 miesięcy starań i zaczęłam sobie w końcu tłumaczyć, że nie potrzebuje dzieci do szczęścia... Zrobiłam plan na ten rok, powoli realizacja i nagle z planu nici, mimo pracy w zakładzie już 2,5 roku kończę umowę w maju (10tydzien) ... Nie mam pojęcia, czy pogadać uczciwie, czy się ukrywać 🤷 praca w dużej części fizyczna...niby pracuje z mężem i wiem, że będzie robił wszystko, żeby mnie odciążyć ale co ? Nagle ja Zosia samosia dam radę dźwignąć, będę czekać na męża ? 🤷 I że niby nikt się nie domyśli ? A co jak będą mdłości ? Mamy takie smrodki czasami, że już się boję 🤦 i jak tu się cieszyć ciążą ☹️ Wiem, że jak kiedyś zobaczę bijące serduszko to rozłoży mnie na łopatki ale teraz jestem tym wszystkim podłamana...i pewnie hormony robią swoje 🤷 dzisiaj beta 1830, także krasnoludek rośnie
Kochana, ściskam Cię mooocno, nie wiem jakbym się czuła w Twojej sytuacji nie wiem co bym zrobila jeśli chodzi o prace, raczej bym powiedziała jaka jest sytuacja. porozmawiaj na pewno z mężem o tym, poszperajcie w intercecie jak to jest z pracą i ciążą Zanim powiesz pracodawcy. Rozumiem Twoje zdenerwowanie tą sytuacją i przytulam do serca, wierze, ze będzie dobrze :) 🌸
 
Do góry