reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2021

Co do krocza to ja też myślałam że niby ok a teraz od dwóch dni zaczęłam czuć miejsce tego szycia, jakbym czymś podrażniła.
Ponadto wyczułam jeszcze szwy, jeżeli to te rozpuszczalne to kiedy znikną ?

Ja na Twoim miejscu bym poszła wcześniej bo może jakiś stan zapalny się zrobił ? Ja totalnie nie widzę tego miejsca ale może jakoś z lusterkiem spróbuję się przyjrzeć.
Ja właśnie za pomocą lusterka to zobaczyłam, inaczej ciężko by było 😀 Wcześniej wolałam w ogóle nie patrzeć. U mnie minął już miesiąc a widzę, że szwy jeszcze do końca się nie rozpuściły. Trochę jeszcze pewnie to potrwa, choć mi one nie przeszkadzają. Masz rację, chyba wcześniej pójdę, bo coś mnie tu nie gra. Nic mnie już nie bolało, a teraz nagle takie coś..
 
reklama
A Wasze położne nie oglądają krocza co tydzień jak wpadają do maluchów na wizyty? 🤔 Ja moją zawsze męczę pytaniami albo proszę żeby zajrzała na krocze i cycki (zatkał mi się kanalik w jednej piersi 🤦‍♀️).
Co do krocza to mnie od początku i do dziś w sumie jeszcze jak siedzę pobolewa miejsce, gdzie były zakończenia zszycia (pętelki). Jest jeszcze troszkę spuchnięte, ale delikatnie.
Tez bym radziła Tobie iść szybciej do gina, albo właśnie poprosić położną o zerknięcie 😉
 
Ja właśnie za pomocą lusterka to zobaczyłam, inaczej ciężko by było 😀 Wcześniej wolałam w ogóle nie patrzeć. U mnie minął już miesiąc a widzę, że szwy jeszcze do końca się nie rozpuściły. Trochę jeszcze pewnie to potrwa, choć mi one nie przeszkadzają. Masz rację, chyba wcześniej pójdę, bo coś mnie tu nie gra. Nic mnie już nie bolało, a teraz nagle takie coś..
Ja zerknęłam lusterkiem po ok 2 tygodniach po porodzie i bałam się, ze zwrócę obiad z szoku, ale w sumie szwów żadnych nie widziałam - jedynie jedno miejsce spuchnięte z zakończeniem nitek. A tak to żadnych nici nie widziałam nigdzie 🙄 Teraz po 3 tygodniach marze już o depilacji (boje się jeszcze, ze sobie coś narobie i będę stękać wiec poczekam do końca połogu) - już bym chyba nic nie zobaczyła jakbym miała teraz tam zajrzeć 😂 W życiu tak nie zaroslam a tu tylko 3 tygodnie od golenia minęło.
O wannie również marze 😍 Myślicie, ze jeszcze za wcześnie na kąpiel w pianie? Nie plamie już, ale cholera wie czy jakiegoś zakażenia nie dostanę od płynu do kąpieli albo nie zacznę znów plamić od temperatury wody 😳
 
Ja zerknęłam lusterkiem po ok 2 tygodniach po porodzie i bałam się, ze zwrócę obiad z szoku, ale w sumie szwów żadnych nie widziałam - jedynie jedno miejsce spuchnięte z zakończeniem nitek. A tak to żadnych nici nie widziałam nigdzie 🙄 Teraz po 3 tygodniach marze już o depilacji (boje się jeszcze, ze sobie coś narobie i będę stękać wiec poczekam do końca połogu) - już bym chyba nic nie zobaczyła jakbym miała teraz tam zajrzeć 😂 W życiu tak nie zaroslam a tu tylko 3 tygodnie od golenia minęło.
O wannie również marze 😍 Myślicie, ze jeszcze za wcześnie na kąpiel w pianie? Nie plamie już, ale cholera wie czy jakiegoś zakażenia nie dostanę od płynu do kąpieli albo nie zacznę znów plamić od temperatury wody 😳
Ja też szybko zarastam 🤣🤣a teraz w ciąży to już w ogóle 🤣🤣

Ojj, poczekaj z tą wanna na koniec połogu lepiej. Znajoma po 4 tygodniach zrobiła sobie kąpiel w wannie (pewnie przegięła i z czasem i z temperatura wody), a z wanny już ją pogotowie wyciągało bo krwotoku dostała. Lepiej dmuchać na zimne. Jeszcze 3 tygodnie wytrzymasz 😁😁😁 chyba 🤔🤪
 
A Wasze położne nie oglądają krocza co tydzień jak wpadają do maluchów na wizyty? 🤔 Ja moją zawsze męczę pytaniami albo proszę żeby zajrzała na krocze i cycki (zatkał mi się kanalik w jednej piersi 🤦‍♀️).
Co do krocza to mnie od początku i do dziś w sumie jeszcze jak siedzę pobolewa miejsce, gdzie były zakończenia zszycia (pętelki). Jest jeszcze troszkę spuchnięte, ale delikatnie.
Tez bym radziła Tobie iść szybciej do gina, albo właśnie poprosić położną o zerknięcie 😉
Powiem szczerze, że w ogóle nie kontaktowałam się z położną. W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, na
zajęcia dla ciężarnych w siłowni. Miałam fajna położna która była u mnie 4 razy, usunęła mi szwy, pomagała w laktacji ( uratowała wtedy moje karmienie, bo nie umiałam dobrze przystawiać). A teraz nic z tych rzeczy, bo nie miałam czasu przy dzieciach. Szwy rozpuszczalne, więc nie ma potrzeby by je wyciągać.
Za to byłam dziś na wizycie u gina i okazało się, że jeden szew prawdopodobnie puścił i zrobiła się mała dziurka i dlatego taka ranka. Kazała mu smarować zelem na rany Ocenilin i jeśli po kilku dniach nie będzie poprawy to zgłosić się na izbę tam gdzie rodziłam, żeby mi założyli szew. Mam nadzieję, że obędzie się bez wizyt w szpitalu.
 
Ja też szybko zarastam 🤣🤣a teraz w ciąży to już w ogóle 🤣🤣

Ojj, poczekaj z tą wanna na koniec połogu lepiej. Znajoma po 4 tygodniach zrobiła sobie kąpiel w wannie (pewnie przegięła i z czasem i z temperatura wody), a z wanny już ją pogotowie wyciągało bo krwotoku dostała. Lepiej dmuchać na zimne. Jeszcze 3 tygodnie wytrzymasz 😁😁😁 chyba 🤔🤪
O jej 😳 Właśnie tego się obawiam, dodatkowo uwielbiam gorąca wodę 🙄 przeczekam te pare tyg jeszcze, wanna nie jest tego warta 😉
Oj tak, w ciąży to zarastalam szybko i nogi miałam co pare dni jak dzik - nic tylko opalać 😂
 
Powiem szczerze, że w ogóle nie kontaktowałam się z położną. W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, na
zajęcia dla ciężarnych w siłowni. Miałam fajna położna która była u mnie 4 razy, usunęła mi szwy, pomagała w laktacji ( uratowała wtedy moje karmienie, bo nie umiałam dobrze przystawiać). A teraz nic z tych rzeczy, bo nie miałam czasu przy dzieciach. Szwy rozpuszczalne, więc nie ma potrzeby by je wyciągać.
Za to byłam dziś na wizycie u gina i okazało się, że jeden szew prawdopodobnie puścił i zrobiła się mała dziurka i dlatego taka ranka. Kazała mu smarować zelem na rany Ocenilin i jeśli po kilku dniach nie będzie poprawy to zgłosić się na izbę tam gdzie rodziłam, żeby mi założyli szew. Mam nadzieję, że obędzie się bez wizyt w szpitalu.
Na pewno się ładnie zagoi ☺️ Bądź dobrej myśli.
A to nie jest obowiązkowe na NFZ żeby polozna przychodziła go dziecka przez cały połóg? 😳 moja co czwartek jest i wpisuje „sprawozdania” krótkie w książeczce zdrowia małego
 
Na pewno się ładnie zagoi ☺️ Bądź dobrej myśli.
A to nie jest obowiązkowe na NFZ żeby polozna przychodziła go dziecka przez cały połóg? 😳 moja co czwartek jest i wpisuje „sprawozdania” krótkie w książeczce zdrowia małego
Obowiazkowe nie raczej. Przy drugim dziecku też nie miałam położnej w domu, ale dzwoniła do mnie po około 2 miesiącach, żeby umówić się na wizytę w sprawie dziecka. Przyszła obejrzała i pisała jakieś sprawozdanie.
 
A Wasze położne nie oglądają krocza co tydzień jak wpadają do maluchów na wizyty? 🤔 Ja moją zawsze męczę pytaniami albo proszę żeby zajrzała na krocze i cycki (zatkał mi się kanalik w jednej piersi 🤦‍♀️).
Co do krocza to mnie od początku i do dziś w sumie jeszcze jak siedzę pobolewa miejsce, gdzie były zakończenia zszycia (pętelki). Jest jeszcze troszkę spuchnięte, ale delikatnie.
Tez bym radziła Tobie iść szybciej do gina, albo właśnie poprosić położną o zerknięcie 😉
Moja położna tylko raz zaglądała i powiedziała że pięknie wygląda i się goi j już więcej nie zajrzała a ja też w sumie nie czułam potrzeby . Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tych wizyt położnych a teraz czekam na nią z utęsknieniem bo mam miliony pytań i jestem spokojniejsza jak zobaczy synka :) poza tym wyciągnęła go na świat więc czujemy więź ;)
Powiem szczerze, że w ogóle nie kontaktowałam się z położną. W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, na
zajęcia dla ciężarnych w siłowni. Miałam fajna położna która była u mnie 4 razy, usunęła mi szwy, pomagała w laktacji ( uratowała wtedy moje karmienie, bo nie umiałam dobrze przystawiać). A teraz nic z tych rzeczy, bo nie miałam czasu przy dzieciach. Szwy rozpuszczalne, więc nie ma potrzeby by je wyciągać.
Za to byłam dziś na wizycie u gina i okazało się, że jeden szew prawdopodobnie puścił i zrobiła się mała dziurka i dlatego taka ranka. Kazała mu smarować zelem na rany Ocenilin i jeśli po kilku dniach nie będzie poprawy to zgłosić się na izbę tam gdzie rodziłam, żeby mi założyli szew. Mam nadzieję, że obędzie się bez wizyt w szpitalu.
Dobrze że poszłaś, teraz wiadomo o co chodzi, oby tylko się zroslo żeby zapomnieć już o tym :)


Dziewczyny, nie chce zapraszać ale chyba laktacja ruszyła 😍😍 synek się najada a jak długo nie karmię to są twarde i leci mleko :)
Wczoraj byliśmy u lekarza bo te bóle brzuszka się nasilały i mimo że wiadomo że pewnie kolki to wolałam iść. Diagnoza KOLKI , dala jakieś krople na receptę i Espumisan ale mówiła że na to nie ma lekarstwa :( a mi serce pęka jak Szymek tak płacze i widać że cierpi. Oczywiście mąż potrafi go lepiej uspokoić. Nie wiem co jest ze mną nie tak ale ciągle jestem zdenerwowana jak coś mu się dzieje i na pewno czuje te moje emocje.

Zamontowaliśmy ten monitor oddechu bo przecież ja za bardzo się boje.
Zaczął więcej ulewac, czy Wasze dzieci też ukewaja sporo ?
 
reklama
Moja położna tylko raz zaglądała i powiedziała że pięknie wygląda i się goi j już więcej nie zajrzała a ja też w sumie nie czułam potrzeby . Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tych wizyt położnych a teraz czekam na nią z utęsknieniem bo mam miliony pytań i jestem spokojniejsza jak zobaczy synka :) poza tym wyciągnęła go na świat więc czujemy więź ;)

Dobrze że poszłaś, teraz wiadomo o co chodzi, oby tylko się zroslo żeby zapomnieć już o tym :)


Dziewczyny, nie chce zapraszać ale chyba laktacja ruszyła 😍😍 synek się najada a jak długo nie karmię to są twarde i leci mleko :)
Wczoraj byliśmy u lekarza bo te bóle brzuszka się nasilały i mimo że wiadomo że pewnie kolki to wolałam iść. Diagnoza KOLKI , dala jakieś krople na receptę i Espumisan ale mówiła że na to nie ma lekarstwa :( a mi serce pęka jak Szymek tak płacze i widać że cierpi. Oczywiście mąż potrafi go lepiej uspokoić. Nie wiem co jest ze mną nie tak ale ciągle jestem zdenerwowana jak coś mu się dzieje i na pewno czuje te moje emocje.

Zamontowaliśmy ten monitor oddechu bo przecież ja za bardzo się boje.
Zaczął więcej ulewac, czy Wasze dzieci też ukewaja sporo ?

Mój synek zaczął ulewach, ale na razie nie tak dużo, jednak pamiętam że moja córeczka bardzo dużo ulewala.Trwalo to jakiś czas, potem już było tego coraz mniej. To normalne 🙂
Mnie martwi, że mój mały załapał katar od starszych 😐 Mam nadzieję, że mu szybko przejdzie..
Super, że laktacja ruszyła u Ciebie😀 teraz tylko przystawiać małego, nie dawać nic innego i już będzie rozkrecona.
 
Do góry