Angelika22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 1 507
Jestem po wizycie dzisaj dokładnie 7+6 serce bije 158 uderzeń na minutę mam włączony acard
Ja tez mam brać ale jeszcze nie byłam , pierwsza wizyta w czwartek
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jestem po wizycie dzisaj dokładnie 7+6 serce bije 158 uderzeń na minutę mam włączony acard
On ma juz prawie 4 nie umie nawet reki do czesc podac. Patrzy sie tak jakby ducha widzial.@ElaStyczna z tym diagnozowaniem dzieci to jest trudna sprawa, u mojego młodszego też podejrzewali bo długo nie mówił (do 3 lat) i podejrzewali tez Aspergera i ADHD. Co do niemowienia okazało się (przy okazji wizyty u laryngologa że starszakiem) że malutki ma tak duże migdałki że ma zatkane kanaliki uszne i duży niedosłuch. Nikt wcześniej tego nie podejrzewał ani nie zbadał a pytaliśmy o małego różnych lekarzy. Wyszło przypadkiem, bo laryngolog sam zbadał drugiego malucha przy okazji wizyty pierwszego. Usunięcie migdałków na cito i po kilku tygodniach dziecko tak się rozgadalo że szok! On po prostu nie słyszał. I od razu się uspokoiły podejrzenia o ADHD/Aspergera bo się dziecko uspokoiło bo rozumiał w końcu co się do niego mówi i mógł się porozumieć i powiedzieć czego chce /nie chce i się wyciszył. Jest po prostu bardzo energetycznym dzieckiem. I już rozwija się absolutnie książkowo. Ale - odmiennie od rodziców tego dziecka o którym piszesz - my żeśmy ciągle szukali odpowiedzi, pytali różnych lekarzy (pediatrów, fizjoterapeutów, no różnych) aż udało się znaleźć przyczynę. Chociaż przyznam że bardzo bolało jak ludzie nie znający nas ani naszego dziecka rzucali różnymi "diagnozami" i oskarżali nas o bierność.
Straszne to jestOn ma juz prawie 4 nie umie nawet reki do czesc podac. Patrzy sie tak jakby ducha widzial.
I jeszcze organizacja weselaU nas niestety uparta jestem ja, mąż i teść. Problem będzie np z oknami, bo mój mąż nie rozumie, że jego ojciec stawia takie, jakie inwestor zamówi. On uważa, że jego ojciec wszystko wie najlepiej. No nic, podobno są dwa poważne kryzysy w zwiazku: dziecko i kupno mieszkania/budowa domu.
Ekstra kochana czyli serduszku pękło Jak widzimy w brzuszku takiego bąbelka to od razu się cieplutko robi na serduszku będzie dobrze kochana wyjdziecie na prostaPopłakałam się jak uslyszalam serce Ten Okruszek chce żyć ❤ ja nadal bez objawow
w którym tygodniu jesteś?Ale cudowny widok gratuluję pięknego zdjęcia i udanej wizyty
Pytasz jak brzuszek. No u mnie już od jakis dwóch tygodni brzuszek typowo ciazowy i spory jak na ten czas. To jest foto z piątku.
Niestety dlatego koniec juz o tym na dziecko sie biednie patrzy. Jak mlodsze potrafi tak wiele i radzi sobie samo a on nie caly czas mezowi mowie ze nigdy nie doprowadzimy do czegos takiego.Straszne to jest
I super w końcu to wasz dom i robisz tak aby Tobie odpowiadało ja tez jestem uparta i rodzice i teściowie wiedza, ze i tak postawie na swoim wiec raczej się nie wtrącają nie ma sensuI jeszcze organizacja wesela
U nas przy remoncie ile bylo kłótni.. Jezuuu...
Najbardziej jak mi wszyscy wpierali, ze we wnęce ma byc telewizor a nie stół... A potem wszyscy racje przyznali jak na swoje postawilam.. Ogolnie o wszystko robiłam akcje
Zobacz załącznik 1118678
(jeszcze nie bylo lamp)
Oj u mnie remont mieszkania to też była akcja Kupilismy mieszkanie całe do remontu, całość trwała jakieś pół roku i chyba przy okazji tego remontu kłóciliśmy się najwięcej...ciesdzę się, że okres remontu mamy juz za sobą. Zamówiłam wczoraj książki Mamy dla mamy ciekawe kiedy dojdą?I jeszcze organizacja wesela
U nas przy remoncie ile bylo kłótni.. Jezuuu...
Najbardziej jak mi wszyscy wpierali, ze we wnęce ma byc telewizor a nie stół... A potem wszyscy racje przyznali jak na swoje postawilam.. Ogolnie o wszystko robiłam akcje
Zobacz załącznik 1118678
(jeszcze nie bylo lamp)
No mój mąż też tak miał z ojcem. Ale teraz na szczęście ja zostałam guru
Happy wife, happy life. Najlepsze motto życiowe mojego męża
No ale trochę to trwało, mój mąż jest jedynakiem więc te granice stawiałam stopniowo i teraz oboje kochamy naszych rodziców ale potrafimy być wobec nich też krytyczni. Wcześniej mąż miał z tym problem ;p