My długo nie wiedzieliśmy co Kubie jest, ale tak, nie mówił długo, nie był samodzielny. Bardzo dobrze, że idzie do przedszkola. Nauczycielki szybko wyłapią, że coś jest nie tak i zaczną go kierować do poradni. Stawiając go obok innych dzieci w tym samym wieku będzie widać olbrzymią różnice. No nic, rodzice często nie widza problemów czy choroby u dziecka.
Co do teściów, temat rzeka [emoji85] Ja bym ze swoimi mieszkać nie mogła. Co do budowy domu, to mamy podobna sytuację, tylko dostaliśmy działkę od teścia. On te działkę kupił od swojego wspólnika. Wspólnik już zaczął na niej budowę domu, ale znaleźli bliźniaka od remontu i w końcu go kupili i sobie wyremontowali. Tamta działka ma już przyłącze, fundament wylany i projekt. Na szczęście dom mi się podoba, wprowadzę małe zmiany. Problem w tym, że teść ma firmę budowlana, wszystko wie najlepiej i nie jest wykluczone, że dom będzie robiony tak, jak on uważa. Mąż w tym nie pomaga, bo dla niego mój teść to guru. Także tak [emoji85] Mieliśmy brać kredyt w marcu, ale wybuchła epidemia. Wstrzymamy się do stycznia, bo możliwe, że mąż w grudniu będzie musiał szukać nowej pracy. Jeśli się uda i zostanie, to na wiosnę zaczniemy budowę.