reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Mi gin plec okreslil na prenatalnych właśnie. Ja sie z zakupami wstrzymuje najwcześniej do poznania plci właśnie :)
Ja wczoraj czytałam właśnie, że płeć dopiero ok 16 tygodnia, a prenatalne są w 12 więc myślałam, że nie będzie jeszcze widać. Ale w takim razie mnie pocieszyłaś, że może już coś będzie widać 😁.
Poprzednio jak byłam w ciąży z Gabi (12 lat temu) to do końca nie wiedziałam bo się zawsze na usg zasłaniała . Jeszcze po drodze na porodówke ustaliliśmy jaki imię dlą chlopca bo mieliśmy 2 wybrane.
Ja sie trochę boję kupowania teraz więc pewnie dopiero po prenatalnych zaszaleje. Kupiłam na razie 1 kaftanik i 2 pieluszki tetrowe w pepco bo jest-30% ale trudno tam coś trafić żeby było uniwersalne. Moja Gabi jeszcze wybrała taką małą butelkę więc ją kupiłam bo nie chciałam żeby jej przykro było ale nie wiem jak z atestem. Później w domu mój M jej wytłumaczył, że takie maluszki muszą mieć rzeczy z atestami żeby im nie zaszkodzić i chyba zrozumiała, ale w sklepie była taka uparta że ja zmiękłam.
 
Witajcie mamuśki, u mnie sprawa wyglądała tak, spóźniał się okres i mówię aaaa zrobię test, wyszedł pozytywny więc wczoraj poszłam na betę i mam Wynik 989.
Jak uważacie czy już umawiać się do lekarza? Pozdrawiam
Przy becie powyżej 1000 jest juz pęcherzyk :) wiec mysle ze mozesz sie umowic. Ale ja bym poczekala na przyszly tydzien albo na koniec tego, zebys bez stresu cos zobaczyła :)
Cześć dziewczyny :) Mnie dzis obudziły delikatne mdłości...w końcu sie doczekałam ;)
@Ragda po wejściu do gabinetu ginekologa zapytałam czy mąż może wejść na usg dlatego też mógł usłyszeć serduszko :) Ale taki szczęśliwy był chyba dopiero po tym usg to do niego dotarło :)
3mam kciuku za wszystkie dzisiejsze wizyty :)
Zazdroszczę. :) moja sie nie zgadza :( ale tez pracuje w szpitalu i w ogole. Moze sie boi. Następnym razem chyba nagram ba telefonie mężowi :)
Niestety tez tak czytalismy. Ale to juz od tego sa lekarze. Mam wrazenie ze im nie zalezy. Chcieli dziecko to maja i tyle. Tak jakby nie liczylo sie to czy da rade sobie w przyszlosci z rowiesnikami. Na pytanie o to czemu nie mowi jeszcze albo czy cos probuje to slyszymy tekst ze niektore dzieci dopwiero w przedszkolu zaczynaja.. to takie podejscie ze licza ze w przedszkolu wszystkiego sie nauczy. W wieku 2 lat czesto dziecko pomacha i rozumie co robi. Powie czesc a on nie. On jak wchodzi do nas tu to jak z buszu. Biega buczy nie wie co zeobic ze soba. A oni iczywiscia mowia ze sie cieszy ze dziadkow widzi. Zauwzylismy ze np on wgl nie mowi tata a na tate wlasnie mowi mama. To tez dziwne ze nie reaguja. On mowi 2 slowa. Moje i mama. A tak to swoja mowe ma
Wiesz, moj bratanek nie mówił do 5 roku życia. Taka swoją mowe mial. Ogolnie na wszystko reagował płaczem.. Pamiętam jak kiedyś na wigilii nie chcieli mu wlaczyc bajek to tak plakal az w końcu zwymiotował i zasnął.. Ogolnie mega ciezko bylo. Podejrzewaliśmy autyzm bo czesto bawil sie sam w kącie. Lubil plasteline np. I potem wyszlo ze ma afazje. Jest nadal nerwowy.. Musi chodzic do klasy integracyjnej, ma nauczyciela wspomagającego.. Duzo roznych rehabilitacji. Ale ogolnie o wiele lepiej. Tez moja bratowa to troche olała i moze temu to tak zaszlo daleko.. Bo np. Kuzynka męża od razu dowiedziała sie co jest dziecku tez afazja. Mala ma niecale 3 lata i pieknie mówi, ma mnóstwo rehabilitacji, zajec.. W domu duzo czasu jej poświęcają i mega wychodzi na prostą :) wiec mysle ze podejscie rodzica duzo daje...
 
reklama
My długo nie wiedzieliśmy co Kubie jest, ale tak, nie mówił długo, nie był samodzielny. Bardzo dobrze, że idzie do przedszkola. Nauczycielki szybko wyłapią, że coś jest nie tak i zaczną go kierować do poradni. Stawiając go obok innych dzieci w tym samym wieku będzie widać olbrzymią różnice. No nic, rodzice często nie widza problemów czy choroby u dziecka.

Co do teściów, temat rzeka [emoji85] Ja bym ze swoimi mieszkać nie mogła. Co do budowy domu, to mamy podobna sytuację, tylko dostaliśmy działkę od teścia. On te działkę kupił od swojego wspólnika. Wspólnik już zaczął na niej budowę domu, ale znaleźli bliźniaka od remontu i w końcu go kupili i sobie wyremontowali. Tamta działka ma już przyłącze, fundament wylany i projekt. Na szczęście dom mi się podoba, wprowadzę małe zmiany. Problem w tym, że teść ma firmę budowlana, wszystko wie najlepiej i nie jest wykluczone, że dom będzie robiony tak, jak on uważa. Mąż w tym nie pomaga, bo dla niego mój teść to guru. Także tak [emoji85] Mieliśmy brać kredyt w marcu, ale wybuchła epidemia. Wstrzymamy się do stycznia, bo możliwe, że mąż w grudniu będzie musiał szukać nowej pracy. Jeśli się uda i zostanie, to na wiosnę zaczniemy budowę.
Oni sie ciesza ze dziecko od wrzesnia do orzedszkola idzie.. no coz. Jakby sie napracowali przy nim to rozumiem. Pytalam czy umie sikac bo w przedszkolu wymagaja. Powiedzieli ze sie uczy i ze zdazy jeszcze. No tak ryzykuja troche. Jesc sam nie potrafi. W orzedszkolu nie beda nad nim siedziec. Nie zje to nie. A tutaj oni biegaja z talerzem i widelcem. Jak sie zabawi i zajmie czyms to wpychaja do buzi i dziecko nawet nie wie ze je. Jak byl mnijeszy to usypiali na sile. Dziecko w koncu z placzu i ze zgrzania zasypialo. I w drugim pokoju wylaczony telewizor musial byc i rozmowy szeptem [emoji2360]
To nie kwestia samych zapachow a tego ze np wpieprzaja nam sie w budowe i rozne takie. Tak jakby to dla nich dom byl. A z tescia taki majster jak ze mnie piosenkarka [emoji23]
 
Do góry