reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

No niestety nie mam innego wyjścia. Mała daje do żłobka jak tylko znajdę pracę, póki miejsce ma zarezerwowane.
Przy pakowaniu na linii produkcyjnej.
Jak bylam jeszcze studentka to dorabialam w jedne wakacje przy pakowaniu kosmetykow na linii produkcyjnej. Ogolnie nie polecam, ale po pewnym czasie idzie sie przyzwyczaić i nie jest to jakas wymagająca praca. Zalezy od linii, na niektórych jest trudniej.
 
reklama
Ja się bardzo długo starałam wiec może dlatego bardziej panikuje, a czy któraś z was miała plamienia w postaci jasnobrązowego śluzu? Dzisiaj lekarz powiedział ze może ten bliźniak który się nie rozwinął się oczyszcza ale bez usg nic więcej mi nie powiedział. Dał skierowanie na piątek. Jestem przerażona
Jak jasnobrazowe to mozliwe ze to to, najważniejsze, ze nie żywo czerwone:)
 
Tesciowie to jest dłuuugi temat [emoji85] Moi też są specyficzni, zupełnie inny model rodziny niż ten, w którym się wychowałam
No właśnie mi się wydaje, że te różnice to jest coś co wkurza.
Bo w sumie to są dobrzy ludzie, mądrzy, wiem, że nie życzą mi źle. No ale wiele rzeczy jednak mnie drażni, nie umiem ich zrozumieć.
A że mąż jednak od kiedy jest ze mną też trochę się wycofał, już nie dzieli się wszystkim z rodzicami bo mamy swoje, prywatne życie i sprawy, to jego tata nie potrafi tego zrozumieć i się obraża. Obraża się o wszystko - nawet jak mąż nie odbierze telefonu od razu tylko oddzwoni. I mnie to też denerwuje bo widzę, że mojego męża to męczy takie fochy.


A teraz, jak się jeszcze gorzej czuję, to jestem łatwa do wkurzenia o pierdoły :p

Dobra, ponarzekałam i mi lepiej 😆
 
Ja na krwiaka biore luteine dopochwowa 3x1
Wcześniej po malym plamieniu przez ostatni miesiąc bralam duphaston, ale wlasnie na tej wizycie co wyszedl krwiak mam odstawiony.

To ciekawie co mi jutro powie mi kazał zwiększyć z 2x1 na 3x1 jak dowiedział się o krwiaku a ze po 2 tyg się zmniejszył krwiak to ciekawa jestem co dalej. Właśnie wydaje mi sie ze luteinę mi przepisze.
 
Jestem po badaniach zleconych przez gin. Niepokoi mnie jednak progesteron-11,81. Jest bardzo niski a biore duphaston 3×1. Wizyte kontrolną mam w poniedziałek. Czy któraś tez ma taki niski ?
 
Ja dzisiaj byłam pierwszy raz u lekarza, bo w pierwszej ciąży poszłam za szybko i tylko się strachu najadłam. Dzisiaj 7+3 i najpierw Pani dr mi powiedziała, ze super ciąża, wszystko pięknie, serce bije, zarodek ma idealny rozmiar. Potem się mnie pyta czy w rodzinie były bliźniaki. Teściowej siostra ma bliźniaki, czyli kuzynki meza i mój dziadek miał rodzeństwo bliźniaki, ale zmarły przy porodzie. Okazało się, że jest drugi zarodek, bije mu serduszko, jest troszeczkę mniejszy. Lekarka mówi, że ten jeden jest super, drugiemu daje 50% szans. Mam wizytę za 2,5 tygodnia, mówi, że będzie wtedy widać, czy wszystko jest ok i czy są jednojajowe.
No nic, na razie się trochę stresuje. Mąż jest w szoku, chociaż chcieliśmy więcej niż dwójkę dzieci.
 
reklama
Ja dzisiaj byłam pierwszy raz u lekarza, bo w pierwszej ciąży poszłam za szybko i tylko się strachu najadłam. Dzisiaj 7+3 i najpierw Pani dr mi powiedziała, ze super ciąża, wszystko pięknie, serce bije, zarodek ma idealny rozmiar. Potem się mnie pyta czy w rodzinie były bliźniaki. Teściowej siostra ma bliźniaki, czyli kuzynki meza i mój dziadek miał rodzeństwo bliźniaki, ale zmarły przy porodzie. Okazało się, że jest drugi zarodek, bije mu serduszko, jest troszeczkę mniejszy. Lekarka mówi, że ten jeden jest super, drugiemu daje 50% szans. Mam wizytę za 2,5 tygodnia, mówi, że będzie wtedy widać, czy wszystko jest ok i czy są jednojajowe.
No nic, na razie się trochę stresuje. Mąż jest w szoku, chociaż chcieliśmy więcej niż dwójkę dzieci.

Będziemy trzymać kciuki. Ponoć sporo jest bliźniaczych ciąż, z których rodzi się tylko jedno dziecko ale kto wie, może będzie dwojka ;))
 
Do góry