Grudniowe mamy 2020

[Ragda]

@SzypkiJaszczomp ale będzie mała różnica wieku między wszystkimi dzieciaczkami fajnie ale z drugiej strony podziwiam, że tak szybko się zdecydowaliście na kolejne dzieciątko ja kiedyś marzyłam o małej różnicy wieku ale wszystko się zmieniło odkąd mam synka z nim jednym jest co robić i gdybym już teraz miała w domu noworodka czy kolejnego niemowlaka to nie wiem jak ja bym to ogarnęła

Ponoc najlepsza roznica wieku to 3 lata
Pierwsze nie traci, a potem szybko sie zaciera różnica
Ja czekam na to 1

Macie jakies inne teraz odczucia jak to juz ktores dziecko? Czy tak samo przezywacie?

 

[Suprise87]

Dziewczyny, ja co prawda mam już na pokładzie prawie 8 miesięcznego malucha i weszłam tu przypadkiem... Ale zostawię coś, skoro już tu jestem Uważajcie i dbajcie o siebie w tych ciężkich czasach zarazy... Powodzenia!

 

[SzypkiJaszczomp]

Martini31 (mamy dwie Martini?? ) - szczerze mowiac myslalam ze starania o kolejne dzieciatko potrwaja troche dluzej, bylo zaskoczenie nie powiem : ) Ale chce miec 3 dzieci moze nawet i 4 w przyszlosci wiec nie martwie sie tak bardzo. Poki finansowo sie wyrabiamy, to jest ok. Ja nie pracuje wiec tez mam dla nich czas. Poza tym moje dwie cory juz sie bawia ze soba, mimo ze sa tak malutkie, mysle ze za kilka miesiecy bedzie jeszcze lepiej.

 

[SzypkiJaszczomp]

Ragda - teraz podchodze na kompletnym luzie. Przy pierwszej ciazy latalam jak mrowka w ukropie, na kazda wizyte, 5550 wizyt w miesiacu, witaminki, zdrowe jedzenie, nie farbowalam wlosow, nie przemeczalam sie.. Kazdy objaw, skurcz, bol brzucha to juz zawal czy to jest ok, czy napewno wszystko w porzadku. Ogolnie chyba jak kazda pierworodka Teraz mi sie z niczym nie spieszy.

 

[martini87]

Ponoc najlepsza roznica wieku to 3 lata
Pierwsze nie traci, a potem szybko sie zaciera różnica
Ja czekam na to 1 ❤

Macie jakies inne teraz odczucia jak to juz ktores dziecko? Czy tak samo przezywacie?

Ja przeżywam zupełnie inaczej ale myślę, że bardzo duże znaczenie ma tutaj też obecna sytuacja w Polsce i na świecie. Nie umiem się tak na 100% cieszyć ciąża bo mam dużo obaw jak to będzie. Czy wprowadza do czasu rozwiązania porody rodzinne (nie wyobrażam sobie rodzic bez meza), czy nie będzie problemu z wizytami u lekarza i z robieniem badań w laboratoriach. Długo by pisać i teraz nie wiem czy te emocje są takie przyhamowane przez to, że to kolejne dziecko czy raczej przez to co się wokół dzieje..

 

[martini87]

Martini31 (mamy dwie Martini?? ) - szczerze mowiac myslalam ze starania o kolejne dzieciatko potrwaja troche dluzej, bylo zaskoczenie nie powiem : ) Ale chce miec 3 dzieci moze nawet i 4 w przyszlosci wiec nie martwie sie tak bardzo. Poki finansowo sie wyrabiamy, to jest ok. Ja nie pracuje wiec tez mam dla nich czas. Poza tym moje dwie cory juz sie bawia ze soba, mimo ze sa tak malutkie, mysle ze za kilka miesiecy bedzie jeszcze lepiej.

Myślę, że dużo też zależy od dziecka. Olek od urodzenia był bardzo wymagającym dzieckiem (daleko mu było do bobasa, który tylko śpi i je ) i myślę, że nadal nie jest najprostszy w obsłudze, choćby z uwagi na jego zaburzenia rozwoju.. dlatego ja nie wyobrażam sobie mieć np dzieci rok po roku. Z jednym było mi naprawdę ciężko.. U nas będzie różnica prawie 2,5 roku a i tak się czasem zastanawiam czy dam radę

 

[martini87]

Ragda - teraz podchodze na kompletnym luzie. Przy pierwszej ciazy latalam jak mrowka w ukropie, na kazda wizyte, 5550 wizyt w miesiacu, witaminki, zdrowe jedzenie, nie farbowalam wlosow, nie przemeczalam sie.. Kazdy objaw, skurcz, bol brzucha to juz zawal czy to jest ok, czy napewno wszystko w porzadku. Ogolnie chyba jak kazda pierworodka Teraz mi sie z niczym nie spieszy.

O pod tym zdaniem, że z niczym Ci się nie spieszy podpisuję się i ja. Nie czuję takiego parcia, żeby jak najszybciej zaliczyć pierwszą wizytę u gina, żeby jak najszybciej zobaczyć serduszko itp. Wszystko w swoim czasie choć wiadomo, że przed kolejnymi wizytami pewnie też się będę denerwować czy wszystko jest ok, ale ja jestem po kilku stratach, plus zagrożonej ciąży z synkiem więc to też inaczej..

 

[SzypkiJaszczomp]

WIadomo ten strach przed wizytami zawsze jest, czy wszystko jest wporzadku, mysle ze nie wazne ile ciaz juz mamy za soba. Ale brak pospiechu. Pamietam jak bylam w 9 miesiacu 1 ciazy. Jak tylko zaczelam 36 tydzien to chodzilam po scianach kiedy, kiedy, kiedy wreszcie urodze i zobacze mojego malucha. A teraz na spokojnie od pierwszego dnia : )

 

[sangria11]

No i coś czułam, że się pospieszyłam z tą radością - na teście w 26dc dwie kreski, dzisiaj 26dc i niestety kreska tylko jedna. Zrobiłam 2 najbardziej czule testy i nic :< Wracam więc do Staraczek, a Wam wszystkim życzę spokojnej ciąży i zdrowia. Szczęściary z Was, doceniajcie każdy moment

 

[martini6]

Martini31 (mamy dwie Martini?? ) - szczerze mowiac myslalam ze starania o kolejne dzieciatko potrwaja troche dluzej, bylo zaskoczenie nie powiem : ) Ale chce miec 3 dzieci moze nawet i 4 w przyszlosci wiec nie martwie sie tak bardzo. Poki finansowo sie wyrabiamy, to jest ok. Ja nie pracuje wiec tez mam dla nich czas. Poza tym moje dwie cory juz sie bawia ze soba, mimo ze sa tak malutkie, mysle ze za kilka miesiecy bedzie jeszcze lepiej.

Tak jest są dwie Martini [emoji6]