reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Witaj :-) I zostajesz z Nami :-)
Myśl pozytywnie :-) [emoji173] musi być dobrze :-)

Ja również dziś 7+5 I również mam termin na 26.12 :-)

Będzie dobrze:-) rozgość :-)

A ten stres to już chyba z Nami zostanie do końca życia [emoji2356][emoji16][emoji86]
Cześć Dziewczyny. Czytam Wasze posty już od jakiegoś czasu. Nie pisałam wcześniej, ponieważ jeszcze boję się podzielić szczęściem jakie nas spotkało. Może trochę opowiem Wam moja historię. O maleństwo staramy się prawie 6 lat. Raz udało nam się zajść w ciążę ale niestety pęcherzyk ciążowy był pusty. Bardzo to przeżyliśmy. Gdy zrobiłam test nie wierzyłam, że są dwie kreski. Jestem w 7+4. Boję się bardzo, że może coś pójść nie tak. W 6+6 miałam USG lekarz na początku nie mógł znaleźć pęcherzyka strasznie się zdenerwowałam bo już raz mieliśmy taki scenariusz. Na szczęście okazało się, że jest i widać serduszko byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Termin mam 26.12. Jeszcze boję się, że coś może pójść nie tak. Jednego dnia bardzo się cieszę, drugiego boję się bo może jeszcze coś pójść nie tak. Z dolegliwości mam wsumie tylko mdlosci, duży apetyt i dziwny posmak w ustach. Kolejną wizytę mam 22.05 i znów się strasznie boję. Pozdrawiam Was serdecznie.
 
Cześć Dziewczyny. Czytam Wasze posty już od jakiegoś czasu. Nie pisałam wcześniej, ponieważ jeszcze boję się podzielić szczęściem jakie nas spotkało. Może trochę opowiem Wam moja historię. O maleństwo staramy się prawie 6 lat. Raz udało nam się zajść w ciążę ale niestety pęcherzyk ciążowy był pusty. Bardzo to przeżyliśmy. Gdy zrobiłam test nie wierzyłam, że są dwie kreski. Jestem w 7+4. Boję się bardzo, że może coś pójść nie tak. W 6+6 miałam USG lekarz na początku nie mógł znaleźć pęcherzyka strasznie się zdenerwowałam bo już raz mieliśmy taki scenariusz. Na szczęście okazało się, że jest i widać serduszko byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Termin mam 26.12. Jeszcze boję się, że coś może pójść nie tak. Jednego dnia bardzo się cieszę, drugiego boję się bo może jeszcze coś pójść nie tak. Z dolegliwości mam wsumie tylko mdlosci, duży apetyt i dziwny posmak w ustach. Kolejną wizytę mam 22.05 i znów się strasznie boję. Pozdrawiam Was serdecznie.
Cześć! :)
Myślę, ze wszystkie z nas po stracie tak się stresują wizytami ;) Ale trzeba myśleć pozytywnie, żebyśmy się nudno doczekały maluchów za te 7 miesięcy z hakiem ;)
 
Cześć dziewczyny...
Nie śpię od 3.30. I czarno widzę...chyba nie zasnę bo o 11.30 lekarz a ze mnie kłębek nerwów.
Życzę Wam miłej środy i trzymam kciuki za brak wymiotów i mdłości oraz za wszystkie dziewczyny, które dzisiaj też mają wizytę [emoji3590]

Właśnie jesteś lub czekasz na wizytę, trzymam kciuki :D

Witam dziewczyny
Niestety ale muszę się z wami pożegnać. 😥
Ciąża obumarła nie wiadomo dokładnie kiedy ale mogło to być nawet po wizycie tydzień moze 5 dni temu ale było wszystko dobrze serduszko biło.
Czuje straszny ból żal że coś źle zrobiłam.
To moja pierwsza długo wyczekiwana ciąża.

Życzę wam wszystkiego dobrego i dbajcie o siebie❤.

Bardzo mi przykro :(

Truskawki to moja miłość teraz ❤ Właśnie zajadam serniczek na zimno z toną truskawek 😁 A jak mi zapachną, to nie ma przeproś... nie mogę się doczekać swoich ogródkowych :D U mnie objawy wciąż te same, czyli na szczęście mało dokuczliwe :) Dajcie znać, jak tam po wizytach dzisiaj. Ja mam dopiero 22 maja i chyba jajo zniosę do tego czasu :/

Ja po truskawkach wczoraj mdlosci.

Tez mam 22 maja i to o 19.40. Razem to jajo będziemy znosić 😂
Hm może sobie tez serniczek zrobię, mąż ma dziś donieść truskawek bo się skończyły 😂

Wy tak o tych wizytach że tak długo czekania :) co ja mam powiedzieć w 12 tyg 3 dniu pierwsza wizyta dopiero :o ajjj. Też odliczam już jak głupia.. codziennie hahha

Ja mam 29.05 maja wizyte 🥵😪 juz wytrzymac nie moge 😅

Ja też 29.05 :D

Ja też na szarym końcu 😁 ale nie spinaj - jeszcze wyjdzie tak że wyprzedzimy niejedne z terminem na połowę grudnia haha 😁 ja bym tylko strasznie nie chciała spędzić wigilii w szpitalu :( po drugiej cesarce po ciut ponad 48h byłam w domu i bardzo doceniłam ten luksus dochodzenia do siebie w domu a nie w hałasie szpitala. Jak będą kazali to wiadomix stawie się kiedy trzeba ale trzymam kciuki za święta w domu.
Gratuluję takiej zacnej rocznicy! Ja z moim razem 12 lat :)
Na cesarke planowana raczej nie biorą w święta wiec taki plus :D
Z synem mialam termin na 19 czy 20 styczeń A radził się 7.01 o 00.02 5.01 odeszły wody.

Co do ciszy po porodzie w domu i odpoczynku to czulam to samo z pierwszym synem.. Z 4 - córka zostałam szpitalu 3 dni (bo w domu byla jelitowka) I powiem szczerze, ze wypoczelam po porodzie.
Po ostatniej córci wróciłam do domu o 23 (urodziłam 3.35 nad ranem) wiec prawie doba.. m byl w domu 2 tyg. Gotował woził dzieci do szkoły itd. Więc też spoko.. choć powiem szczerze, że przydałyby mi się te 2-3 dni z dzidzia sama.. bez 1000 pytań dzieci, glaskania dzidzia itd..
Tylko w uk w szpitalu nie pozwalają zostać jak nie ma potrzeby.
 
reklama
Do góry