Powiem Ci że przy pierwszym dziecku ciezko zauważyć problem u swojego dziecka. Np moja 1 syn lubił zabawy w samotności, nie lubił nowości i nie lubił obcych (wszyscy z poza domu) w sumie dzieki młodszej bamratu ktory znowu jest towarzyski I niczego się nie boi, zrobil sie odważny. Ma 12 lat i ma swoje zdanie, jest bardzo mądry i kreatywny Ale nie ma zbytnio kolego (1 czy 2) woli robic pewne rzeczy sam itd.. Nawet kiedyś się zastanawiałam czy nie ma autyzmu czy aspergera. Jednak myślę że to taki charakter, jego tata jako dzieciak też potrzebował czasu żeby się rozkręcić wśród rówieśników
Darzę do tego, że mając 1 dziecko ciezko jest zauważyć pewne rzeczy.. przewaznie rodzic nie chce widzieć.. druga sprawa, że bywa że rodzice "uposledzaja" dziecko.. Np syn jak nie chciał mówić I jeczal buczal itd.. to mowilam nie rozumiem co chcesz "powiedz" mamo chce jeść. Mamo chce pić.. I on powtarzał po trochu na początku niezdarnie. Może warto im podrzucić jakieś książki Ale np przez mamę.. bo najgorsze jak ktoś nie ma dzieci A daje złote rady... tak samo nie mając dzieci mowic u nas tak nie będzie, moje dziecko takie nie będzie itd.. Ja sama myslalam tak zanim urodziłam 1 .. potem z czasem stwierdziłam, że nie na wszystko mam wpływ. Każde może dziecko jest tak bardzo inne A ja przy każdym uczę się nowych rzeczy. I to co działa na jedno niekoniecznie zadziała z kolejnym.
Jeżeli chcesz pomóc to może spróbuj porozmawiać mama chłopca, ale nie dając rady A np zapytać czy potrzebuje pomocy I jakiej.
Napisałaś w jednym z postów "że gdybyście go wzięli na 2 tyg czy jakoś tak to zaraz by się nauczył.." to niestety tak nie działa- każde dziecko inne I ma inne potrzeby. Nie wiem jak tam do konca jest Ale przedszkole może okazać się dobrym rozwiązaniem bo będzie miał kogo podpatrzyc.
Jeszcze mi się przypomniało moj starszy syn nauczył się ubierać i zapisać kurtkę po tym jak nauczył się młodszy
Mam starszego brata o 1.5 roku.. chodzi o że mną do przedszkola bo nie chciał beze mnie.. Ja mu uważałam buty.. zaczął mówić kolo 4 lat dopiero A tak to tylko palcem pokazywał.
Ps nie odbieraj mojej wiadomości jako jakiś atak itd. Chce tylko pokazać że naprawdę są różne sytuacje i nam się może coś wydawać A to całkiem inaczej wygląda od środka.
Ojoj maly babelek
ps wg bicia serduszka druga córka
Są dzieci które nie lubią dodawać ręki itd maja silna potrzebę pilnowania swojej przestrzeni.. mój syn był dzikie.. bal się wejść do kogoś do domu mimo że był że mną. Wyrósł.
Mi minęły w 10 (zaczęty tygodniu) na tydzień.. dziś znowu męczyły
O to to ! Ja też. Dlugo zdjęcia nie wstawię
O ja niestety mam brzuch rozciągnięte I nie wchłania mi się dobrze skóra:/ wiec nie dość że gruba to brzuch wisi
po tej ciazy jak schudne czeka mnie skalpel.
Ja też zazdroszczę
Moja córcia kiedys narysowała na ścianie rodzinę
ja się nie zgadzam na rysowanie po ścianach Ale ten zostawiłam.
Syn 2gi kiedys markerem narysowal wielka plamę w tym sam środek tak miejsce przy miejscu.. Mimo zmywalne farby zeszło z farbą w końcu haha.
Najlepsze że specjalnie zrobilismy barek z kuchni do salonu żebym miała ich na oku jak gotuje.. pod barkiem był stolik.. I pytałam co robisz kochanie "rysiuje" mamusia zadowolona haha A potem patrzę i o
To był jego pierwszy I ostatni raz.. świeżo pomalowane ściany ahh.
Ze spaceru nici.. rozpadło się okropnie.. welcome to scotland.
Zjadłam arbuza i truskawki.. dostalam okropnych mdlosci . Przeczyscilo mnie i przeszli na szczescie. Uff