reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Cześć Dziewczyny!
Od jakiegoś czasu Was nieśmiało podczytuję i w końcu postanowiłam napisać.
Czy mogę do Was dołączyć? Miałam z tym poczekać do 12tc, ale już nie wytrzymam [emoji6]
U mnie pierwsza ciąża, dziś z OM 10+4 a z usg 11+0 więc termin albo na 03.12 albo na 30.11, ale jakoś tak grudniowo się czuję [emoji6]
Dwa tygodnie temu przeżyliśmy z mężem chwile grozy bo zaczęłam delikatnie krwawić więc szybko do szpitala. Okazało się, że z Perełką wszystko OK, ale był krwiak i powiedzieli, że groził odklejeniem kosmówki. Na szczęście krwiaczek bardzo mały i po 3 dniach na badaniu była już tylko malutka plamka po nim na usg. Kazali bardzo się oszczędzać, dużo leżeć i nic nie podnosić. Następną wizytę mam za tydzień i już jestem spokojniejsza, ale nadal bardzo uważam.
Biorę luteinę, euthyrox i acard. Mam też małego mięśniaka, którym na razie staram się nie martwić, lekarka twierdzi że wszystko pod kontrolą i ufam jej.
Tyle o mnie [emoji3526] Pozdrawiam wszystkie mamusie, sama jeszcze nie mogę uwierzyć że doczekałam się takiego szczęścia (choć jeszcze sobie dawkuję tę radość i czekam z niecierpliwością na 2 trymestr).
Buziaki [emoji8]
Gratulacje [emoji3590][emoji3059]
 
reklama
Tak ja też nie mogłam małej uspokoic.. W sumie nikt nie mógł.cyca nie chciała.. u m na rękach płakała u przyjaciółki też.. Ona do teraz jest placzkiem I krzykaczem.
Pamiętam że bylam tak wykończona jej płaczem w nocy że przez sen już bylam nerwowa jak obudziła po raz 100 po kilku minutach.. zdarzało się ze usnelam I 4 minuty później znowu płacz.

Czesto rodzice myślą, że moje dziecko nie placze bo ja się nim tak wspaniale zajmuje.. ta osoba musi robić coś nie tak.. no i niestety to tak nie działa. U mnie pierwszy syn był ideałem jako niemowlę.. drugi refluxowy I płacz co chwila że nie chciałam więcej dzieci (szybko mi minęło) trzeci od czasu szczepień zaczął chorować I alergie.. po szczepieniacg krzyk mózgówy.. Więc zanim go wyciągnęłam z tego też był płacz i lament.. czwarta cora spala w każdym warunkach.. rok I 4 miesiace przesypiala noce w swoim lozku, od małego nie przeszkadzalo jej nic, kladlam ja do bujaczka pieluszki przy buzi I zasypialam sama.
No i teraz cora jest high need baby.
Oj to masz wesolo naprawde.. zobacz mimo tylu przeciwnosci losu Ty jako mama dajesz rade wiec jestes naprawde fantastyczna osoba ❤ a jako czlowiek masz prawo miec chwile kryzysu.. to nie grzech 😘
 
Cześć dziewczyny. Nadrobiłam wątek gratuluję udanych wizyt i mam nadzieję że serduszko się pojawi.
U mnie dni są teraz zabiegane. W Żorach przymierzałam sukienki ślubne i wiadomo że teraz to tak mało czasu mam ;) ale czytam was cały czas
 
Dzis moze uslysze serduszko juz.. zobaczcie co w kawie mi sie zrobilo.. znak? 🤔
 

Załączniki

  • IMAG8481.jpg
    IMAG8481.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 76
reklama
Przy pierwszym porodzie też mnie nacieli. Aż za dobrze pamiętam ten dźwięk rozcinanej skóry brrr...
Ja nie pękłam ale mnie rozcieli.. wiecie czym???? Nożycami kuzwa!!! bo nie bylo wysterylizowanych narzedzi po zmianie.. jak ja uslyszalam jak to ścina moja skore.. takie chrupppp bylo.. troche zapieklo zabolalo i mloda w koncu sie wydostala.. ale nigdy nie zapomne tego dzwieku przecinanej nozycami skory.. nigdy.. [emoji53]
 
Do góry