Ale historie super
co jeden poród to lepszy
Mi wody odeszły o północy mniej więcej. Spaliśmy z mężem na nowym materacu, a ja z nudów przegladalam internety i czytalam jak to jest kiedy odchodza wody i czy chlusnie os razu czy sie sączy. Martwilam sie o materac [emoji85] i w pewnym momencie przy pezekrecaniu sie z boku na bok poczulam tylko takie pykniecie
i pierwsza mysl 'o kur***'. Wyskoczylam szybko z łóżka, zeby ten nieszczesny materac ratować i weszlam nogami do miski takiej na pranie, która stała akurat obok, panele na podłodze tez byly swiezo położone, wiec je tez chciałam ratować, a ta miska to bylo pierwsze co mi przyszlosie do głowy
i krzycze do męża stojac w tej misce, ze mi wody odchodzą
a,on taki biedny zaspany z wyrazem twarzy wtf [emoji28] w sumie z jego perspektywy to musiał byc ciekawy widok
to bylo kolo polnocy, o 3:55 przez cc synek juz byl na świecie