@ElaStyczna ja, Jak zobaczyłam 37 % przyrost bety nie dałam rady czekać do kolejnej wizyty .
Obdzwonilam co się dało i znalazłam w ten sam dzień lekarza, który zrobił usg.
Może też masz taka możliwość ?
Poczekaj jeszcze z tymi objawami. To jest chyba tak że hormony skokowo się uwalniają więc może nie każda kobieta ma ciągle objawy. Czasem ustępują.
Stąd takie wrażenie, że w ogóle ich nie ma ? A po kilku dniach uderzają ze zdwojoną siłą?
Ja w swojej straconej ciąży czułam objawy do końca. Dopiero wizyta usg potwierdziła brak czynności serduszka .
:/
Hormony normalnie sobie pracowaly i organizm się nie zorientował .
Jeśli nie masz możliwości potwierdzić wcześniej tego usg niż czwartek to postaraj się być jak najbardziej spokojna.
Wiem też że wyrzut jakiegoś tam hormonu stresu może blokować te właściwe objawy .
Jak jest u Ciebie z siusianiem częściej siusiasz ?