Rumiankowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Kwiecień 2020
- Postów
- 1 987
Wynik mojej bety chyba będzie dopiero jutro.
Osiwieję.
Osiwieję.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Owulacja była 14 kwietnia. Powtórzę w poniedziałekA kiedy mialas owulacje? Jak masz mozliwosc to powtorz badanie w sobote bedzie bardziej wiarygodne. Jak nie to zostaje poniedzialek
Trzeba być dobrej myśliHej dziewczyny. Jestem na forum drugi raz. Miałam być październikowa mama ale 11 marca miałam zabieg łyżeczkowania ponieważ moje dziecko przestalo rosnąć.. dziś byłam u ginekologa i jestem w 2 tygodniu ciąży. To dla mnie straszny szok. Test robiłam dwa dni temu. Podejrzewalam że jeszcze zostało mi w organizmie beta HCG że test wyszedł pozytywny a tu takie miłe zaskoczenie. Czy któraś z was tak szybko zaszła po poronieniu ? Jaka jest możliwość komplikacji?
No mi też kazali czekać ale jakoś tak wyszło. To bardziej chodzi chyba też o psychikę żeby się zregenerowalaTrzeba być dobrej myśli
Mnie po łyżeczkowaniu przestrzegali, że minimum 3 miesiące odpocząć ale po 2 miesiącach byłam na kontroli i było czysto i ładnie.
Odczekaliśmy kilka cykli dla własnego spokoju. Myślę, że te ostrzeżenia są na wyrost i może częściej będą chcieli Cię kontrolować
Powodzenia!
Twoj organizm się bardzo szybko zregenerował. Mi po zabiegach nie zalecano wstrzymać się ze staraniami, mowili, że jak będę się czuła fizycznie i psychicznie ok to możemy dzialac [emoji6]Hej dziewczyny. Jestem na forum drugi raz. Miałam być październikowa mama ale 11 marca miałam zabieg łyżeczkowania ponieważ moje dziecko przestalo rosnąć.. dziś byłam u ginekologa i jestem w 2 tygodniu ciąży. To dla mnie straszny szok. Test robiłam dwa dni temu. Podejrzewalam że jeszcze zostało mi w organizmie beta HCG że test wyszedł pozytywny a tu takie miłe zaskoczenie. Czy któraś z was tak szybko zaszła po poronieniu ? Jaka jest możliwość komplikacji?
Raczej nie o psychikę. Ciąża, nawet zakończona niepowodzeniem, to jest dla organizmu duży wysiłek i burza hormonów Mam jednak nadzieję, że skoro zaszłaś w ciążę, to oznacza to, że Twój organizm był na to gotowy i wszystko będzie ok Trzymam kciukiNo mi też kazali czekać ale jakoś tak wyszło. To bardziej chodzi chyba też o psychikę żeby się zregenerowala
Z tego co mi tłumaczyli lekarze to o psychikę najmniej. Bardziej o to, że łyżeczkowanie jest mechanicznym zabiegiem, czyszczeniem ścian macicy i wszystko powinno mieć czas się "wygoić". No i hormonalnie też organizm ma jednak huśtawkęNo mi też kazali czekać ale jakoś tak wyszło. To bardziej chodzi chyba też o psychikę żeby się zregenerowala
Powodzenia [emoji1696]Dziewczyny trzymajcie kciuki, zaraz jadę [emoji4]