reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Hej dziewczyny. Jestem na forum drugi raz. Miałam być październikowa mama ale 11 marca miałam zabieg łyżeczkowania ponieważ moje dziecko przestalo rosnąć.. dziś byłam u ginekologa i jestem w 2 tygodniu ciąży. To dla mnie straszny szok. Test robiłam dwa dni temu. Podejrzewalam że jeszcze zostało mi w organizmie beta HCG że test wyszedł pozytywny a tu takie miłe zaskoczenie. Czy któraś z was tak szybko zaszła po poronieniu ? Jaka jest możliwość komplikacji?
 
Hej dziewczyny. Jestem na forum drugi raz. Miałam być październikowa mama ale 11 marca miałam zabieg łyżeczkowania ponieważ moje dziecko przestalo rosnąć.. dziś byłam u ginekologa i jestem w 2 tygodniu ciąży. To dla mnie straszny szok. Test robiłam dwa dni temu. Podejrzewalam że jeszcze zostało mi w organizmie beta HCG że test wyszedł pozytywny a tu takie miłe zaskoczenie. Czy któraś z was tak szybko zaszła po poronieniu ? Jaka jest możliwość komplikacji?
Trzeba być dobrej myśli :)

Mnie po łyżeczkowaniu przestrzegali, że minimum 3 miesiące odpocząć ale po 2 miesiącach byłam na kontroli i było czysto i ładnie.
Odczekaliśmy kilka cykli dla własnego spokoju. Myślę, że te ostrzeżenia są na wyrost i może częściej będą chcieli Cię kontrolować ;)


Powodzenia! :)
 
Trzeba być dobrej myśli :)

Mnie po łyżeczkowaniu przestrzegali, że minimum 3 miesiące odpocząć ale po 2 miesiącach byłam na kontroli i było czysto i ładnie.
Odczekaliśmy kilka cykli dla własnego spokoju. Myślę, że te ostrzeżenia są na wyrost i może częściej będą chcieli Cię kontrolować ;)


Powodzenia! :)
No mi też kazali czekać ale jakoś tak wyszło. To bardziej chodzi chyba też o psychikę żeby się zregenerowala
 
Hej dziewczyny. Jestem na forum drugi raz. Miałam być październikowa mama ale 11 marca miałam zabieg łyżeczkowania ponieważ moje dziecko przestalo rosnąć.. dziś byłam u ginekologa i jestem w 2 tygodniu ciąży. To dla mnie straszny szok. Test robiłam dwa dni temu. Podejrzewalam że jeszcze zostało mi w organizmie beta HCG że test wyszedł pozytywny a tu takie miłe zaskoczenie. Czy któraś z was tak szybko zaszła po poronieniu ? Jaka jest możliwość komplikacji?
Twoj organizm się bardzo szybko zregenerował. Mi po zabiegach nie zalecano wstrzymać się ze staraniami, mowili, że jak będę się czuła fizycznie i psychicznie ok to możemy dzialac [emoji6]
 
No mi też kazali czekać ale jakoś tak wyszło. To bardziej chodzi chyba też o psychikę żeby się zregenerowala
Raczej nie o psychikę. Ciąża, nawet zakończona niepowodzeniem, to jest dla organizmu duży wysiłek i burza hormonów Mam jednak nadzieję, że skoro zaszłaś w ciążę, to oznacza to, że Twój organizm był na to gotowy i wszystko będzie ok Trzymam kciuki
 
No mi też kazali czekać ale jakoś tak wyszło. To bardziej chodzi chyba też o psychikę żeby się zregenerowala
Z tego co mi tłumaczyli lekarze to o psychikę najmniej. Bardziej o to, że łyżeczkowanie jest mechanicznym zabiegiem, czyszczeniem ścian macicy i wszystko powinno mieć czas się "wygoić". No i hormonalnie też organizm ma jednak huśtawkę ;)

Ale skoro w ciążę zaszłaś to może Twój organizm jest na to gotowy, słuchaj swojego lekarza i bądź dobrej myśli ;)
 
reklama
Do góry