reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
My już po wizycie położnej, mały trochę spadł na wadze, ale nie miałam za bardzo pokarmu i mam pokąsaną prawą pierś jeszcze po szpitalu. Ale już się w miarę goi, dziś nawet przystawiłam do niej małego, wcześniej tylko odciągałam, bo bolało nieziemsko. Musimy młodego wybudzać co 3h do jedzenia, bo sam to mógłby spać i spać. Oby trochę odbił wagę, aktualnie jest tylko na moim pokarmie, więc w sumie nie wiadomo ile zjada poza tym co dostaje odciągnięte (chociaż położna sprzedała nam pomysł, żeby ważyć go przed i po karmieniu w tych samych ciuchach, bez przewijania i różnica to mniej więcej tyle ml zjadł ;)).

Problem z wyciem przy przewijaniu został częściowo rozwiązany - położna pokazała nam jak trzymać nóżki „na żabkę”, co super uspokaja małego i da się go w końcu wytrzeć bez ogromnych strat w ludziach/środkach. 😂
U nas tez dzis pokazala! Mielismy dzis kapiel pokazowa i przy okazji pokazala jak poprawnie przewijak i tak sie nie wierci. Mozna pupe porzadnie wytrzec 😂
 
Na pogryziona pierś - muszle laktacyjne pomogą wygoic się sutkom i je wietrza, poza tym zbierają pokarm. W przerwach kompresy multimam są rewelacyjne. Sama się tak lecze, moja Juleczka pogryzla mnie do krwi. Wszystko się babralo, strupy odpadaly 😣 koszmar. Ale już się podleczylam i karmienie jest coraz bardziej przyjemne.
Moja mała nie znosi mycia chusteczkami. Myje jej pupe pod kranem i dopiero teraz nie krzyczy 😁 może po prostu ludzie dzieła się na takich co wola "bidet" I takich co wola się podcierac 😁
Muszle mam, ale mam wrażenie, że „kiszą” tylko sutki i nie pomagają się goić, za to do zbierania pokarmu - są mega. Na sutki najbardziej pomogło wietrzenie i lanolina. Szczególnie spanie bez przykrywania czymkolwiek piersi ;)
A jak u waszych dzieciaczki z usypaniem? Zasypiają same w łóżeczku czy musicie nosić i bujać?
Mój mały nie ma za bardzo problemów z zaśnięciem o ile jest najedzony. Nie potrzebuje też smoczka, jak już ma go w buzi, bo trzeba było go uspokoić bez przystawiania do piersi, to śpiąc po prostu go wypluwa. ;)
 
Dziewczyny a tak btw czy Wasze pociechy też takie krzyczące? Moja Juleczka kluseczka ma 3 tyg. i ciągle tylko krzyczy, je i spi. Ciągle nosze ja na rękach. Próbowałam chustonoszenia żeby mieć wolne rece, ale ona tego nie znosi - płacze tak że aż się zanosi. Najbardziej lubi wisiec przy cycku. Nie to zebym narzekala, po prostu się martwię o nią. Kolek póki co nie ma bo brzuszek miękki. Uspokaja się przy piersi. Może taki temperament? 😑
U nas też tak czasem jest, dziś miał dzień że ciągle chciał być na mnie. Ja właśnie czekam na chustę, mam nadzieję że polubi bo inaczej nic nie porobię w domu.
A jak u waszych dzieciaczki z usypaniem? Zasypiają same w łóżeczku czy musicie nosić i bujać?
Po butli biorę go na odbicie i zasypia 🙂 w dzień różnie, czasem musi poleżeć na mnie a czasem zaśnie sam, staram się go nie bujać by nie przyzwyczaić.
 
A jak u waszych dzieciaczki z usypaniem? Zasypiają same w łóżeczku czy musicie nosić i bujać?
Mały przeważnie zasypia leżąc na mnie,jak próbuję go odłożyć to jest płacz. Rzadko usypia sam,a jeśli już to śpi wtedy na brzuszku. Czasem udaje sie go uśpić partnerowi. Ogólnie nie lubi być sam/leżeć. Położna mówiła, że on potrzebuje bliskosci i jest jeszcze za mały, żeby się przyzwyczaić do noszenia więc na razie mu ulegam. A co będzie potem to zobaczymy- najwyżej będziemy walczyć z krzykami 😉
 
Mały przeważnie zasypia leżąc na mnie,jak próbuję go odłożyć to jest płacz. Rzadko usypia sam,a jeśli już to śpi wtedy na brzuszku. Czasem udaje sie go uśpić partnerowi. Ogólnie nie lubi być sam/leżeć. Położna mówiła, że on potrzebuje bliskosci i jest jeszcze za mały, żeby się przyzwyczaić do noszenia więc na razie mu ulegam. A co będzie potem to zobaczymy- najwyżej będziemy walczyć z krzykami 😉
Mój też lubi spać z nami tylko ja boję się go nie przydusic więc jak zaśnie odkładam do łóżeczka Dziś jest mega marudny może dlatego ze wyspał się w samochodzie I teraz daje popis w końcu dałam mu smoczek bo bez niego jazda autem jest nierealna tak wyje
 
reklama
Do góry