reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2020

Do dobrego wszyscy szybko się przyzwyczajaja.



Bardzo nie przyjemne.



Pojechałam do szpitala.. bo doszło kłucie w klatce piersiowej.



Nie wiem nic o arytmii..


Nic mi o tym nie wiadomo.




Ja z pierwszym synem kupilam łóżeczko zanim w coś ze zaszlam :o
Ale ja nie wierzę w zabobony chciałam dziecko mialam okazję dobra wiec kupowałam

Czekam na badanie w szpitalu. Zobaczymy co powiedzą.
Arytmia moze sie pojawic nagle, nie musiala byc wczesniej stwierdzona. U mnie pojawila sie w lipcu tamtego roku po raz pierwszy no i od tego czasu musze z nia zyc.
 
reklama
Gratulacje :) Zamierzasz robić jakąś magisterkę?
Oj nie nie...narazie nie mam zamiaru 😂 ja jezdzilam na studia zaoczne do polski z austrii wirc co 2 tygodnie na weekend jezdzilam a jak byla sesja to co tydzien. Dramat jakis nie dalabym rady. Zresztą studia bardzo mnie wykonczyly psychicznie i te przejazdy a w mojej nerwicy nie sa dobre takie stresy. Ale za kilka lat tutaj w wiedniu moze...zobaczymy
 
Ja też jakoś wolałam od początku przez głowę. Może też dlatego, że mały ważył 4kg więc nie był malutki, a jednak moja kuzynka jak urodziła córcię 3kg, to bałam się jej na ręce wziąć 🙈 kto wie czy jakbym miała takie malusie dziecko, to nie wolałabym kopertowych bodów 😁
[/QUOTE
Kwestia przyzwyczajenia :) mój synek kiedy pierwszy raz go rozbierałam (dostałam go ubranego w body wkładane przez głowę) wazył niecałe 2 kg Bałam się panicznie cokolwiek przy nim zrobić, do tego miał jeszcze podłączony monitor na nóżce i te kable przeszkadzały we wszystkim. Pamiętam jak go przepraszałam za moją nieudolność ale ręce aż mi się trzęsły. W sumie za trzecim razem już się nie bałam jednak wygodniej przy takim maleństwie było mi wkładać body kopertowe. Kaftaników nie nawidziłam bo się zwijały i plecy wychodziły. Wcześniej miałam już wprawę przy siostrze u niej w ogóle się nie bałam wkładać cokolwiek przez głowę ale ona ważyła ok 4 kg po urodzeniu. Szybko nabierzesz wprawy, instynkt robi swoje :)
 
Co do kłuć. To ja mam takie jakby od pępka do pochwy, ale nie w srodku tylko boczna scianka (tak to czuje) i to jest normalne tak? Zdarza sie czasem 2 dni pod rzad a czasem przez tydzien nic. Wiem juz sie przewijalo kilka razu ale musze odswiezyc informacje 😅 macie tak rowniez? Zapisalam sobie i w piatek bede meczyc lekarza o to. Wczoraj np jak mnie tak mocno zakuło to usiadlam i w po chwili zaczelam czuc ruchy maluszka.
Tak, ja mam to samo, najczesciej boli/kluje mnie po lewej stronie ale i prawa tez sie zdarza:eek:
 
Mój mężulek też się przyzwyczail, że obiadek codziennie i ja robię [emoji28] Zanim zmienił pracę, a kiedy ja jeszcze pracowałam, to on częściej robił, bo ja do 16 w pracy, a on zazwyczaj był wcześniej w domu albo na 2 zmianę. Ale mówię mu, żeby się za bardzo nie przyzwyczajał, bo nic nie trwa wiecznie [emoji28]Poza tym czasem po prostu mi się nie chce gotować [emoji85]
Ja również czasami nie mam weny...albo mam lenia strasznego [emoji12]
Ogólnie to wszystko byłoby spoko gdybym zawsze miała potrzebne rzeczy w lodówce [emoji16]
Nienawidzę robić zakupów! Najgorsze co może być.
Ja dzis na obiad mam zapiekanke z makaronem piersia kurczaka z warzywami pod beszamelem [emoji3]
To ja dzisiaj warzywnie - zupa brokułowa [emoji3049][emoji3049][emoji3049]
Przepyszna wyszła [emoji4] i zakochałam się w tej stronie z przepisami:
Cześć Dziewczyny [emoji4] dopiero usiadlam i teraz tak myślę kurcze boli mnie spojenie łonowe... Będę musiała w środę o tym powiedzieć lekarzowi. Wczorajszą nospa pomogła zasnęłam spokojnie [emoji4]córka już od rana szaleje a ja mam łeb jak sklep pogoda mnie chyba dobije znowu wysokie ciśnienje i ból głowy...
Uważam, że u lekarza powinnaś się uprzec na jakieś leki obniżające cisnienie.
I każdy pomiar skwapliwie notuj i pokazuj lekarzowi.
Oj tam trzeba bylo przy okazji zrobic ze dwie dla siebie i juz [emoji6]

Chyba dlatego, ze mloda sie tak przeokropnie darla, ze nie mialam serca jej tego robic [emoji28]
No chciałabym i sobie...ale po letroxie ok. 45 minut nic nie można jeść.
A jeszcze endokrynolog, u ktorego byłam to zaznaczył, że mam popijać przegotowaną wodą. Żadną mineralną i niczym innym. Bo dawki hormonu są tak małe (mikrogramy), ze nawet minerały z wody mogą zaburzyć wchłanianie.
Więc wyobraź sobie jak robiłam chłopu kanapki i wsadziłam palucha w serek topiony to nie mogłam go oblizać nawet [emoji45] musiałam wytrzeć...a tak mnie ssało [emoji21]
 
Po szkole zrezygnowalam z grafiki. Tytuł mam ale jakiegos pociagu w tym kierunki to nie 😂🤣 maluje w domu rekreacyjnie ale no grafika nie nalezy do czegos co lubie 😂😂😂
Grunt że znalazłaś swój kierunek, nie kazdemu musi wszystko przypasować :) obrazy super mój faworyt to chyba ten środkowy chociaż pierwszy też bardzo ładny :) to są oleje?
 
reklama
@Piernik98 i @aninek - być może Wy też...a ja na pewno jestem dzieckiem tzw. zimnego chowu...trzeba było zapewnić dziecku byt, jedzienia, ubrania itp. a uczucia były na dalszym planie.
Do 4 roku życia praktycznie wychowywała mnie babcia. Mama wróciła do pracy jak miałam 3 miesiące. Po pracy przychodziła z tatą do babci by mnie "odwiedzić", jedli obiad i szli do domu...tylko na weekendy zabierali mnie do domu. I tak było dopóki nie poszłam do przedszkola. Wtedy zamieszkałam z rodzicami.
Dziwne, prawda?
I nie pamiętam, żeby mnie przytulali, brali na kolana czy mówili o uczuciach. Pewnie kiedyś tak...ale byłam jeszcze nieświadoma...

Natomiast w stosunku do wnuków są niesamowici [emoji16] jakby chcieli dać im emocjonalnie wszystko to czego nie dali mi i siostrze...

Może dlatego tak Wasi rodzice zareagowali na informację o ciąży?
 
Do góry