Nocusia89:)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 1 669
Tak to już jest teoretycznie 16 tydzień dlatego jutro na wizycie mamy ustalić kwestie wycofania duphastonuCzyli teraz masz 15 + 4? A to się nie liczy już jako 16?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak to już jest teoretycznie 16 tydzień dlatego jutro na wizycie mamy ustalić kwestie wycofania duphastonuCzyli teraz masz 15 + 4? A to się nie liczy już jako 16?
W wypadku mojej mamy nie minol a na prawie 30 dychy na karkuStres minie... jak tylko dziecko osiągnie wiek dojrzały
Mistrzostwo dawno się tak nie ubawiłam czytając wpisEj co do maszyny do szycia to m sie tak rozszalal z robieniem ubranek do swoich sesji, juz coraz lepiej mu idzie i ciagle szuka nowych materialow, ze juz mu sie zaczyna snic po nocy. Dzis w nocy przez sen probowal mi pizame sciagnac, myslalam ze ma ochote na cos, a on przez sen ze materialu potrzebuje!! No myslalam ze sie zsikam ze smiechu! Tak ze ten, chyba nie tylko nam kobietom sie udzielaja durne sny w ciazy
Super, może się nam uda wstrzelić na podobny termin To daj znać później, co powiedzieli Ja jak dzwoni alarm na duphaston to aż mnie trzepie...Tak to już jest teoretycznie 16 tydzień dlatego jutro na wizycie mamy ustalić kwestie wycofania duphastonu
Stres minie... jak tylko dziecko osiągnie wiek dojrzały
Bo 30 dychy to jeszcze nie wiek dojrzały Moja mama już wychodzi z założenia że o takie stare konie to już nie ma się co martwić, ale wiadomo, rodzic będzie martwił się zawsze, nawet jak będzie próbował to ukryćW wypadku mojej mamy nie minol a na prawie 30 dychy na karku
Na pewno nawet jak będzie różnica to nie duża na początku może trochę mój organizm źle reagował na duphaston ale teraz to mi nie robi żadnej różnicySuper, może się nam uda wstrzelić na podobny termin To daj znać później, co powiedzieli Ja jak dzwoni alarm na duphaston to aż mnie trzepie...
Ale ja nigdzie nie napisałam ze czytam z doskoku, nie ominęłam żadnej strony(przynajmniej nie świadomie bo wiadomo można się czasem pogubić jak sie strona zatnie czy cos), zawsze nadrabiam ale zdarza mi się tylko reakcja pod wpisami bo nawet brak weny na odpisywanie.Odpisze na cześć..
Jestem za, uważam że prywatne forum jest po to prywatne zeby dziewczyny się udzielały A nie podczytywaly. Tłumaczenia czasem to sorki.. nie przemawiają do mnie. Ja też nie mam czasu.. Ale mimo wszystko staram się pisać A jak mam ciężkie dni to zawsze chociaż napisze że mnie nie będzie czy nie było z jakiegoś powodu.
Też uważam że albo się trzeba zaangażować albo czytać na otwartych forach. Im bliżej porodu tym będziemy sobie bliższe I będziemy pisać o rzeczach które są prywata..
Tak ja nadal słaba mimo że mdlosvi już puszczają.. Choc dziś myslalam że zwymiotuje w pewnym momencie .. ble
Ja np teraz nadrabiam 50 stron.. wiem że jest tego dużo, ale albo się angażuje albo nie. Czytanie z doskoku jest bez sensu jak dla mnie. Oczywiście zdarzy mi się że nie uda mi się nadrobić calosci (do tej pory raz).
I podpisywanie po całym dniu nie jest bez sensu bo dużo z nas tak robi lub będzie robic ja odnoszę się do tego do czego chciałabym coś dodać lub doradzić, niezależnie czy temat był poruszany o 6 czy 20. Po to się cytuje lub oznacza osobę do której się pisze.
O to to !
No wlasnie, I nie wiem czy to takie fajne w stosunku do reszty dziewczyn które się angażują I starają się czytać całość.
Żeby coś zyskać trzeba dac od siebie.. A przynajmniej być na bieżąco.
Np ktoś coś do Ciebie napisze A Ty nie przeczytasz bo nadrabiasz 5 ostatnich stron. Dla mnie nie fajnie.
Nie gniewaj się Ale uważam że jeżeli się nie chcesz udzielać (Ty czy ktoś inny, z jakiego kolejek powodu) to jest mnóstwo forum.. nawet wstecz. Do poczytania, też są to skarbnice wiedzy. Jednak w forum na bieżąco chodzi o coś innego.
Nawet nie wiesz ile jeszcze takich historii będzie
No i tak powinno być. Po to jest forum. Jeśli chce odczytywać to szukam innego I tyle. Np w ostatniej ciazy nie chciałam się udzielać wiec do żadnego forum nie połączyłam.. Nie pisalam że chce się dołączyć bo przechodzą na prywatne.. przeczytałam kilka postów, stwierdziłam że nie mam sily/checi/możliwości I uszanowalam to że one się angażują. Mimo że mialam już sporą wiedzę jako mama 4 dzieci nie połączyłam zeby nie być taka pijawka. Tzn że zostanę zaspokojona ja, będę miała do kogo porównać dolegliwości, pomiary usg itd.. Jednak sama nie dając nic od siebie.
Dziewczyny nie odbieranie tego źle, ale postacie się w naszej sytuacji.. wiele z nas się źle czulo/czuje.. wiele z nas ma obowiązku.. dzieci/prace/szkole.. wiele z nas jest antyspoleczne itd itp.
Ale jedne się udzielają, nawet kilka zdań.. jedne więcej.. Ale każda coś wnosi.
Więc ja uważam, że dziewczyny które chcą być na prywatnym powinny najpierw się zastanowić czy będą się udzielać. Nie chodzi o to, że jak ktoś pojedzie na wakacje i wróci to nie będzie miał dostępu do forum.. jeżeli ktoś się regularnie udziela I napisze "hej dziewczyny nie będzie mnie w tym terminie bla bla" to nie ma problemu.
Większość z nas po ogrodach będzie tu malo I rzadko I nikt nie będzie usunięty na pewno... wystarczy że będzie widać zaangażowanie
Taka już rola matki, póki nie byłam po tej stronie mocy to się śmiałam z przewrażliwionych mam, a teraz wiem, że ta rola będzie jedną z najtrudniejszych i zarazem najlepszych w życiuI ginekolog ma rację stres nigdy nie mija nawet jak już Maluch jest na świecie to człowiek już o wszystko się stresuje... Podam przykład u Mojej córeczki ucieka jedno oczko kiedyś częściej teraz rzadko były badania ma się skorygować do 2 lat a kilka dni temu wyświetliła mi się zbiórka na chorego chłopczyka weszlam bo czasami wspieram takie akcje i co wyczytałam że jest chory na glejaka mózgu 4 stopnia diagnoza okropna dla 2 latka... A wiecie od czego się zaczęło? Od uciekającego oka Maluch później dostał skierowanie na rezonans... A ja na drugi dzień biegiem do lekarza... Także stres w ciąży to dla mnie też okropny stres ale od kad coreczka jest na świecie to się dopiero stresuje nie dość że wczesniak to o mamo
A propo to też maciePatrząc na moją mamę i teściową, to jakoś tego nie widzę
Ja z kolei od początku super przyswajałam, a teraz nie mogę już na niego patrzeć. No ale jak trzeba to trzeba.Na pewno nawet jak będzie różnica to nie duża na początku może trochę mój organizm źle reagował na duphaston ale teraz to mi nie robi żadnej różnicy