Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Coraz czesciej mam teraz wrazenie ze zwiazek w ktorym jestem nie jest tym na co zasluguje. Od kad "narzeczony" dowiedzial sie o ciazy zle mnie traktuje...a przeciez staralismy sie o to dziecko, po stracie poprzedniej ciazy tak rozpaczał a z tej nie tyle ze jest neutralny a mam wrazenie ze go nie cieszy, potrafi krytykowac mnie we wszystkim co robie a dzis nawet mi powiedzial ze wcale sie zle nie czuje i nic mi nie jest tylko udaje bo mi sie nic robic nie chce a to ja stalam i robilam jedzenie na wielkanoc ktore wkoncu wylądowalo w koszu bo nie znioslam juz krytyki z jego strony...strasznie mi przykro. Nigdy nie bylismy idealna para ale przez ostatni czas strasznie mnie odepchnął, mam wrecz wrazenie ze mu nie zalezy ani na mnie ani na dziecku ktore przeciez chcial. Jestem załamana...do tego wszystkiego wyszlo ze to ja jestem najgorsza i spakowal sie i wyszedl z domu kilka godzin temu zostawiajac mnie na swieta sama...bo raczej nie wroci do domu tylko pewnie do mamusi pojdzie...mam taki mętlik w głowie..nie rozumiem o co chodzi, co sie dzieje, czemu sie nie cieszyl skoro byly takie plany i czemu mnie noszaca jego dziecko tak traktuje przepraszam za te żale ale nie mam nawet komu o tym powiedziec, nie moge liczyc na niczyje wsparcie pewnie wszystkie macie kochajacych i dbajacych facetow, zazdroszcze wam. Wiedzialam ze dziecko zmieni wszystko ale nie sadzilam ze jego to nie bedzie zadowalac...jakby w ogole nie rozumiem staralismy sie o to malenstwo a sie z niego w ogole nie cieszy wręcz odwrotnie...zalamana jestem tym wszystkim, nic nie rozumiem. On nie mial ojca nigdy bo mial go gdzies...ale on sam zawsze mowil ze chce dzieci, ze bedzie najlepszym tatą a tymczasem zniknął przy pierwszej lepszej okazji...
Wiesz co, wydaje mi sie, że on się boi zaangażować.. boi się uwierzyć I cieszyć I niestety swoje obawy wylewa na Ciebie.. Nie powinien Ale to na pewno nie z braku miłości czy radości.. tylko że strachu. Piszesz ze sam ojca nie miał.. więc nie miał wzorca.. Nie wiem jak powinien się zachować.. tzn niby wie, jak każdy..
Myślę, że po pierwsze nie dzwon do niego tylko daj się mu ogarnac.. po drugie staraj się jak zaczyna Cię krytykować mowic mu o swoich odczuciach.. Nie angażować się w kłótnie A powiedziec np. Ranisz mnie tymi słowami.
Napisalabym mu tylko SMS że nie wiem co spowodowało, że tak bardzo Cię odsuwa, że teraz potrzebujesz jego wsparcia bo bardzo się boisz A on jako mężczyzna powinien być Twoim ramieniem.
Żeby przemyślał sobie czy tak właśnie chce żyć? Czy chce w przyszłości patrzeć na rosnące dziecko co weekend ?
Podejrzewam że też się boi o Cb że względu na sytuację w kraj w związku z korona wirusem.. duzo rozmów was czeka. Dacie radę.
Oj dziewczyny ta ciąża zaczyna sie gorzej niż poprzednie 3. 2 ciąża okropne mdlosci przez 5 miesięcy.. kolejne 3 bez większym problemów A teraz mdli mnie.. na szczęście bez wymiarów.
1 ciąża to zmęczenie A mdlosci malo mialam.
Z zurku czuje sam czosnek.
Rano m zrobil mi kanapki to z góry czulam wędline moglabym być psem tropiacym
Zrobiłam sałatkę z zupek chińskich..prawie bo jeszcze piersi musze podsmażyć.. Ale się boję mięsa
Sernik upieczony, ciasto zgłasza manna I galaretka tez,sałatkę warzywną robiła mama.. duzo nie robimy, wolę za kilka dni coś zrobić niz wyrzucic.