reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

A odnośnie pierwszeństwa w punktach pobrań krwi, też ostatnio miałam taką sytuację, że przyszłam i przede mną było ponad 20 osób w kolejce i na pytanie czy mogę wejść pierwsza wszyscy byli bardzo zgodni, że NIE. Dopiero gdy stanęłam na końcu kolejki pani powiedziała, że mam wchodzić, bo mam do tego prawo i faktycznie w środku pani pielęgniarka mi powiedziała, że jest ustawa, która mówi o tym, ze kobiety w ciąży mają m.in. w tego typu miejscach bezwzględne pierwszeństwo, a że wiadomo, że ludziom w kolejce to nie na rękę to nie przepuszczą. Następnym razem bez pytania mam wchodzić pierwsza. :)
Niestety o tym że nie mam pierwszeństwa poinformowała mnie pielęgniarka z laboratorium.. inaczej miałabym w nosie co ludzie mówią bo naprawdę źle się czułam.
 
reklama
Hej ja mam prenatalne 18.06. jak to jest wyniki są od razu ? Kuzynka też była w Bydgoszczy w szpitalu miejskim na prenatalnych i opowiadała że jedzie się raz na USG i potem dają skierowanie na inny dzień na następne badania .
W zależności co robisz jak samo usg no to na bierząco lekarz wszystko Ci opisuje i dostajesz potem wydruk natomiast jak robisz dodatkowo test PAPPA to jest pobranie krwi i na nie się troszkę czeka np u mnie około tygodnia i mi pobierali krew od razu po usg ale są dziewczyny które robią test PAPPA przed usg albo po :)
 
Hej ja mam prenatalne 18.06. jak to jest wyniki są od razu ? Kuzynka też była w Bydgoszczy w szpitalu miejskim na prenatalnych i opowiadała że jedzie się raz na USG i potem dają skierowanie na inny dzień na następne badania .
Ja też mam18.06. Przy pierwszej ciąży miałam wszystko na miejscu jednego dnia i byłam w 11 tyg.i na dzień dobry nie widział lekarz kości nosowej a po tygodniu telefon, ze wyniki złe i mam się zjawić. W drugiej ciąży w innym miejscu też i usg i krew na miejscu i informacja, ze jak będzie coś nie tak to dzwonią w ciągu 2 tygodni. Wtedy bylam w 12 tyg. i 5 dni. Teraz będę w 12tyg, i 3 dni. Stresik jest.
 
Niestety o tym że nie mam pierwszeństwa poinformowała mnie pielęgniarka z laboratorium.. inaczej miałabym w nosie co ludzie mówią bo naprawdę źle się czułam.
Ja jakbym się znalazła na Twoim miejscu to bym się wyklucala nawet z pielęgniarka i prosiła o rozmowę z kierownikiem. To jest w ustawie masz prawo iść pierwsza czy jej się to podoba czy nie
 
Cześć dziewczyny:) ja już po prenatalnych u nas wszystko wyszło dobrze, dzidzia cała i zdrowa:) chciałam podpytać o płeć, ale lekarz powiedział, że na tym etapie to jak wróżyć z fusów.. Trzymam kciuki za wszystkie z Was, które jeszcze dziś mają wizytę:)
Super [emoji3590] najważniejsze, ze dzidzia zdrowa
 
Ja też mam18.06. Przy pierwszej ciąży miałam wszystko na miejscu jednego dnia i byłam w 11 tyg.i na dzień dobry nie widział lekarz kości nosowej a po tygodniu telefon, ze wyniki złe i mam się zjawić. W drugiej ciąży w innym miejscu też i usg i krew na miejscu i informacja, ze jak będzie coś nie tak to dzwonią w ciągu 2 tygodni. Wtedy bylam w 12 tyg. i 5 dni. Teraz będę w 12tyg, i 3 dni. Stresik jest.
I jak wyszły im wyniki zle to dziecko urodziło się zdrowe ? Niepotrzebny stres ?
 
Cześć dziewczyny. Dołączam do grupy ☺ właśnie zaczęłam 14 tc. Termin mam na 4.12. W tym roku kończę 40 więc trochę się boję choć to moj drogi dzidziuś (synek kończy 7lat) jestem już po badaniach prentalnych i wszystie parametry ok choć namawiają mnie na Nifty z uwagi na wiek i zwiekszone ryzyka wad. Czy któraś z Was miała już te badania lub będzie miała?
 
reklama
I jak wyszły im wyniki zle to dziecko urodziło się zdrowe ? Niepotrzebny stres ?
Kość nosowa była widoczna (poszłam w stresie do innego lekarza płacąc za badania) ale Amelka miała wiele wad (nóżki, serduszko, przełyk) Część wad wyszła dopiero po urodzeniu. 5 operacji nie pomogło. Córcia zmarła po 4 miesiącach walki.
 
Do góry