reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

reklama
Dziewczyny bardzo mi przykro z powodu straty [emoji20][emoji20] życie jest strasznie niesprawiedliwe !! Kobiety które o siebie nie dbają, piją, palą, ćpają rodzą zdrowe dzieci, a my ? Staramy się czasem kilka lat o potomstwo, dbamy o siebie, łykamy witaminy, dobrze się odżywiamy i co ?! Takie sytuacje... [emoji20]
Trzymam za Was kciuki, napewno się uda i będziecie miały zdrowe piękne maleństwa [emoji173]️
Nam dziewczyny życzę dużo zdrowia i jak najmniej stresów, wiadomości z dzisiaj spotęgowały strach który i tak w podświadomości jest, ale musimy być dobrej myśli, musimy wierzyć, że maluch rośnie zdrowo [emoji170] i wyczekiwać pozytywnie kolejnej wizyty [emoji8] tego Wam wszystkim życzę [emoji7]
Trzymajcie się kochane [emoji8]
 
Na wspaniałego lekarza trafiłaś.
Tak do lekarzy i położnych miałam szczęście.. Pocieszali, przytulali.. Jednym słowem rozumieli. Zresztą ta sama ekipa jak rodziłam pierworodnego, próbowali mnie rozsmieszac przypominając jak rodziłam pierwszy raz, a szpital się palił. Słynne jest, że patrzalam na palący się szpital już po terminie porodu i nagle strażacy, że nie ma wody, a wtem mi odeszły wody :) minęło 8 lat, a wszyscy o tym pamiętali. Natomiast piguła od anestezjologa na moje łzy "i czemu Ty płaczesz.." więc bez komentarza. Dobrze, że reszta była super i mówili do zobaczenia :)
 
Ale ale.. Dziewczyny ja tu zaglądam, bo strasznie Wam kibicuje i patrząc jak Wam super idzie pałam większym optymizmem, że jeszcze będzie wspaniale :) i mam takie ciche Marzenie, że kiedyś wpadnę i napiszę, że się udało, bo wiem, że będę mogła na Was liczyć mimo, że nie będę grudniowa :)
 
Ja w szpitalu trafiłam na cudowna położna. Gdyby nie ona nie wiem co by dziś ze mną było. Lekarz który mnie badał nie wiedział jak ma ze mną rozmawiać zresztą był w trakcie specjalizacji. Powiedział że "tak się czasem dzieje" a ta położna przychodziła i nawet pytała jak się czuje i przychodziła się pożegnać jak szła do domu. Mówię cudowna kobieta! Jak się dowiedziała że nie mam dzieci i mąż za granicą to opiekowała się mną bardziej niż rodzina. A jak wychodziłam to powiedziałam jej ze jeszcze się zobaczymy i tu wrócę tyle że do porodu to miała łzy w oczach przytulila mnie i powiedziała że trzyma kciuki.
 
Ale ale.. Dziewczyny ja tu zaglądam, bo strasznie Wam kibicuje i patrząc jak Wam super idzie pałam większym optymizmem, że jeszcze będzie wspaniale :) i mam takie ciche Marzenie, że kiedyś wpadnę i napiszę, że się udało, bo wiem, że będę mogła na Was liczyć mimo, że nie będę grudniowa :)
Trzymam kciuki! :*
 
reklama
Pewnie łatwiej mi pisać, bo już mam cudownego łobuziaka, który daje mi ogrom miłości. Najbardziej współczuje dziewczynom których to pierwsze dzieci, bo to niewyobrażaly ból, ale po każdej burzy wychodzi słońce :)
 
Do góry