reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Też kiedyś byłam pierwszy raz w ciąży ;p
Ale i dostałam skurczy w 24-25 tc i lezalam na patologii ciąży, mimo ze bylam pierwszy raz odrazu widzialam że tak być nie powinno. Ty tez bys wiedziała. Matczyna intuicja.
Mój leniuszek chyba spi, bo cichutko siedzi ;)

Mi tez zgniata, bo mniej się w nim miesci ;))
 
reklama
Dziękuję za odpowiedzi! To moja pierwsza ciąża i nie do końca wiem czego mogę się spodziewać. W nocy właśnie trochę sie zdenerwowałam, a nerwy też nie pomagają w takiej sytuacji.. Ale dziś od rana Malutka rusza się tak jak zwykle więc jestem spokojniejsza. Te wszystkie hormony ciążowe też powodują różne nastroje więc trzeba przywyknąć jeszcze na jakiś czas :) poza tym mam wrażenie, że Mała coraz bardziej wypina się do góry, aż cały żołądek mi zgniata :p

Ja jestem w drugiej ciąży a też sie boje skurczy i nie wiem czy to zwykłe napinanie się czy ruchy. Strasznie jestem nerwowa przez to i przez zmęczenie. Ide zaraz po meliske bo trzeba sie jakos wesprzeć;)
 
Hej ja też mam kiepskie noce teraz głównie przez bóle bioder i podbrzusza. Ale w dzień nogi tak puchną ze az bolą ale wyniki dobre.
Mi właśnie ostatnio pobrał ten wymaz. Wyniki odbiorę 21 listopada na wizycie. Moja mała też się tak wygina że zawsze z jednej strony skała zgadujemy zawsze z córka czym się wypieła :)
 
@Kacprysiowo zmeczona jestem, niewyspana. Starszy sie budzi o 6.oo. Jestem z nim do poznego popoludnia. Mimo ze jest ze mna dosc grzeczny to wiadomo trzeba sie zająć, dac jesc, a i tak co chwile czegos potrzebuje.
Do tego wszyscy mnie tak wkurzaja ze stracilam ochote na kontakt. Nagle wszyscy chca odwiedzać nas. Odmawiam a to mnie tez denerwuje. Nie czuje sie na silach na kawki, na latanie za dzieciakami i potem sprzatanie po nich. A tu codziennie ktos dzwoni albo pyta kiedy moze przyjść. Maz tez juz zly ze mi glowe zawracaja. Ma duzo roboty, pozno wraca i nie mamy czasu dla siebie.
 
PaniAg witam w klubie. Mam dwoch maluchow w domu, wiem o czym piszesz ;)
Tez mąż jest w domu gosciem, pracuje na etacie i ma swoją firmę. Wiec ja jestem mezatka samotnie wychowująca dzieci ;) Co prawda Kacperek chodzi do przedszkola, ale zaworze go ja i przywoze tez ja.
Na dodatek mimo tego że staram się ogarniac, niby ogarniam a w domu permanentny syf, zabawki, puzzle, pojazdy, okruszki no wszystko. Ale staram się być wyluzowana i nie spinam się zbytnio. Zdaze jeszcze wszystko ogarnac ;)

Chcialabym tylko moc w dzien pospać że dwie godziny. Niestety to nie mozliwe a wtedy inaczej funkcjonuje. No coz, kapie/kapiemy chłopców po 7 i chodzę z nimi spać ;)
 
PaniAg witam w klubie. Mam dwoch maluchow w domu, wiem o czym piszesz ;)
Tez mąż jest w domu gosciem, pracuje na etacie i ma swoją firmę. Wiec ja jestem mezatka samotnie wychowująca dzieci ;) Co prawda Kacperek chodzi do przedszkola, ale zaworze go ja i przywoze tez ja.
Na dodatek mimo tego że staram się ogarniac, niby ogarniam a w domu permanentny syf, zabawki, puzzle, pojazdy, okruszki no wszystko. Ale staram się być wyluzowana i nie spinam się zbytnio. Zdaze jeszcze wszystko ogarnac ;)

Chcialabym tylko moc w dzien pospać że dwie godziny. Niestety to nie mozliwe a wtedy inaczej funkcjonuje. No coz, kapie/kapiemy chłopców po 7 i chodzę z nimi spać ;)
No to piąteczka! Ja sie nie przejmuje balaganem zabawkowym. Ogarniam na biezaco i ucze ze jak chce nastepne to chowamy pierwsze ale z niespelna 3 latkiem to kiepska wspolpraca haha.
A mąż pracuje do 16.oo ale zanim zrobi zakupy odprowadzi auto do garazu a potem w domu zje na szybko obiad to juz jest 18.oo A o 19.oo stn je kolacje, maz go kapie i kladzie spać.

Takze do obiadu naszego z synwm czuje sie ok a potem tak jak Ty marze by pospać;) Niw w glowie mi gosciny teraz.
 
Dziewczyny podziwiam Was że jesteście w ciąży i jeszcze zajmujecie się dzieciaczkami...
Ja jestem w pierwszej ciąży i już od czerwca na L4 głownie ze względu na stresującą pracę (wylądowałam z pracy już kilka na ratunkowym :( ).
Pomimo że nie czuję się źle to czasami się zastanawiałam czy pogodziłabym opiekę nad dzieckiem / dziećmi i ciąże i o ile wcześniej (początek ciąży) myślę, że dalibyśmy radę o tyle teraz pod koniec - gdzie jest mi coraz ciężej - różnie mogłoby być... choć to pewnie kwestia motywacji - jakby był mus to trzeba by było i już ;)
Ja mam w tym zakresie totalny luz... śpię lub leżakuję dokąd chcę, śniadanie dość często mam już przy łóżku (M mi robi jak wychodzi do pracy :) ). Ogarniam domek, pranie czasem obiad (czasem wspólnie z M), jakieś spacery... i aż wstyd przy Was pisać, że coraz częściej jestem zmęczona i nic mi się nie chce ;)
Pozdrawiam wszystkie mamusie w ciąży!
 
reklama
Do góry