reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2018

Też kiedyś byłam pierwszy raz w ciąży ;p
Ale i dostałam skurczy w 24-25 tc i lezalam na patologii ciąży, mimo ze bylam pierwszy raz odrazu widzialam że tak być nie powinno. Ty tez bys wiedziała. Matczyna intuicja.
Mój leniuszek chyba spi, bo cichutko siedzi ;)

Mi tez zgniata, bo mniej się w nim miesci ;))
 
reklama
Dziękuję za odpowiedzi! To moja pierwsza ciąża i nie do końca wiem czego mogę się spodziewać. W nocy właśnie trochę sie zdenerwowałam, a nerwy też nie pomagają w takiej sytuacji.. Ale dziś od rana Malutka rusza się tak jak zwykle więc jestem spokojniejsza. Te wszystkie hormony ciążowe też powodują różne nastroje więc trzeba przywyknąć jeszcze na jakiś czas :) poza tym mam wrażenie, że Mała coraz bardziej wypina się do góry, aż cały żołądek mi zgniata :p

Ja jestem w drugiej ciąży a też sie boje skurczy i nie wiem czy to zwykłe napinanie się czy ruchy. Strasznie jestem nerwowa przez to i przez zmęczenie. Ide zaraz po meliske bo trzeba sie jakos wesprzeć;)
 
Hej ja też mam kiepskie noce teraz głównie przez bóle bioder i podbrzusza. Ale w dzień nogi tak puchną ze az bolą ale wyniki dobre.
Mi właśnie ostatnio pobrał ten wymaz. Wyniki odbiorę 21 listopada na wizycie. Moja mała też się tak wygina że zawsze z jednej strony skała zgadujemy zawsze z córka czym się wypieła :)
 
@Kacprysiowo zmeczona jestem, niewyspana. Starszy sie budzi o 6.oo. Jestem z nim do poznego popoludnia. Mimo ze jest ze mna dosc grzeczny to wiadomo trzeba sie zająć, dac jesc, a i tak co chwile czegos potrzebuje.
Do tego wszyscy mnie tak wkurzaja ze stracilam ochote na kontakt. Nagle wszyscy chca odwiedzać nas. Odmawiam a to mnie tez denerwuje. Nie czuje sie na silach na kawki, na latanie za dzieciakami i potem sprzatanie po nich. A tu codziennie ktos dzwoni albo pyta kiedy moze przyjść. Maz tez juz zly ze mi glowe zawracaja. Ma duzo roboty, pozno wraca i nie mamy czasu dla siebie.
 
PaniAg witam w klubie. Mam dwoch maluchow w domu, wiem o czym piszesz ;)
Tez mąż jest w domu gosciem, pracuje na etacie i ma swoją firmę. Wiec ja jestem mezatka samotnie wychowująca dzieci ;) Co prawda Kacperek chodzi do przedszkola, ale zaworze go ja i przywoze tez ja.
Na dodatek mimo tego że staram się ogarniac, niby ogarniam a w domu permanentny syf, zabawki, puzzle, pojazdy, okruszki no wszystko. Ale staram się być wyluzowana i nie spinam się zbytnio. Zdaze jeszcze wszystko ogarnac ;)

Chcialabym tylko moc w dzien pospać że dwie godziny. Niestety to nie mozliwe a wtedy inaczej funkcjonuje. No coz, kapie/kapiemy chłopców po 7 i chodzę z nimi spać ;)
 
PaniAg witam w klubie. Mam dwoch maluchow w domu, wiem o czym piszesz ;)
Tez mąż jest w domu gosciem, pracuje na etacie i ma swoją firmę. Wiec ja jestem mezatka samotnie wychowująca dzieci ;) Co prawda Kacperek chodzi do przedszkola, ale zaworze go ja i przywoze tez ja.
Na dodatek mimo tego że staram się ogarniac, niby ogarniam a w domu permanentny syf, zabawki, puzzle, pojazdy, okruszki no wszystko. Ale staram się być wyluzowana i nie spinam się zbytnio. Zdaze jeszcze wszystko ogarnac ;)

Chcialabym tylko moc w dzien pospać że dwie godziny. Niestety to nie mozliwe a wtedy inaczej funkcjonuje. No coz, kapie/kapiemy chłopców po 7 i chodzę z nimi spać ;)
No to piąteczka! Ja sie nie przejmuje balaganem zabawkowym. Ogarniam na biezaco i ucze ze jak chce nastepne to chowamy pierwsze ale z niespelna 3 latkiem to kiepska wspolpraca haha.
A mąż pracuje do 16.oo ale zanim zrobi zakupy odprowadzi auto do garazu a potem w domu zje na szybko obiad to juz jest 18.oo A o 19.oo stn je kolacje, maz go kapie i kladzie spać.

Takze do obiadu naszego z synwm czuje sie ok a potem tak jak Ty marze by pospać;) Niw w glowie mi gosciny teraz.
 
Dziewczyny podziwiam Was że jesteście w ciąży i jeszcze zajmujecie się dzieciaczkami...
Ja jestem w pierwszej ciąży i już od czerwca na L4 głownie ze względu na stresującą pracę (wylądowałam z pracy już kilka na ratunkowym :( ).
Pomimo że nie czuję się źle to czasami się zastanawiałam czy pogodziłabym opiekę nad dzieckiem / dziećmi i ciąże i o ile wcześniej (początek ciąży) myślę, że dalibyśmy radę o tyle teraz pod koniec - gdzie jest mi coraz ciężej - różnie mogłoby być... choć to pewnie kwestia motywacji - jakby był mus to trzeba by było i już ;)
Ja mam w tym zakresie totalny luz... śpię lub leżakuję dokąd chcę, śniadanie dość często mam już przy łóżku (M mi robi jak wychodzi do pracy :) ). Ogarniam domek, pranie czasem obiad (czasem wspólnie z M), jakieś spacery... i aż wstyd przy Was pisać, że coraz częściej jestem zmęczona i nic mi się nie chce ;)
Pozdrawiam wszystkie mamusie w ciąży!
 
reklama
Do góry