reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Teraz same prenatalne beda :) ja tez mam w piatek i juz nie moge sie doczekac. Zdjecie swojego ciasta wrzuce pozniej bo teraz nas nie ma w domu :D
 
Mój mąż kochany przyszedł i mnie przeprosił. A wiecie za co? Cyt. „Przepraszam cię, że wyprowadzasz mnie z równowagi” :szok:. On mnie za mnie przeprasza czy o co chodzi? On po trupach będzie twierdził ze jest bez winy. Uważa ze przeprosił i będzie ok. To tak jakbym ja go przepraszała ze w zeszłym roku śnieg padał :p. Chyba miał pogadankę z teściową, bo po obiedzie nie wytrzymałam i się poryczalam. Widziała, ze coś jest nie tak. Powiedziałam, ze jak nie przeprosi mnie za swoje uniesienie i zachowanie jadę sama do lekarza a on do Austrii może jechać nawet jutro. Stały tekst, przyszedł i pyta czy mi przeszło? Po czym miało mi przejść? Jeszcze nie wymyślili tabletki na głupotę męża :p
 
Dziewczyny.. z własnego doświadczenia wiem ze lepiej czasem odpuścić.. wiem że hormony robią swoje ale czy warto tracic nerwy w tak pięknym czasie o takie pierdoły?
Ja walczyłam długo, obrażałam się, były zgrzyty.. a teraz jak odpuściłam to i mężu milszy i raczej juz nie ma kłótni tylko wymiana zdań o szukanie kompromisu ;-) zawsze któreś ustąpi żeby nie robić wojny.
Dodam jeszcze ze w ciąży to było nic.. po porodzie byłam mega nerwowa, hormony, stres zwiazany z nową sytacją, mało pomocy ze strony kogokolwiek, frustracja, zmęczenie.. ja juz byłam gotowa rozwod brac bo klocilismy sie o przysłowiowe skarpetki -.-

My kobiety musimy pogodzić się z tym że faceci nie zrozumieją jak to jest być w ciąży i nie zrozumieją jak można płakać śmiejąc się ;-)
 
Hej ja tak na szybko tylko - byliśmy, kości wygrzalismy I wróciliśmy na grilla :)

Nawet paluszka nie zanurzylam w wodzie ale za to nóżki wygrzalam :) :) :)
Screenshot_20180603-182550.jpg
Screenshot_20180603-182540.jpg
Screenshot_20180603-182507.jpg
Screenshot_20180603-182519.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180603-182550.jpg
    Screenshot_20180603-182550.jpg
    81,3 KB · Wyświetleń: 438
  • Screenshot_20180603-182540.jpg
    Screenshot_20180603-182540.jpg
    81,3 KB · Wyświetleń: 428
  • Screenshot_20180603-182507.jpg
    Screenshot_20180603-182507.jpg
    50,1 KB · Wyświetleń: 484
  • Screenshot_20180603-182519.jpg
    Screenshot_20180603-182519.jpg
    50,1 KB · Wyświetleń: 434
Dziewczyny.. z własnego doświadczenia wiem ze lepiej czasem odpuścić.. wiem że hormony robią swoje ale czy warto tracic nerwy w tak pięknym czasie o takie pierdoły?
Ja walczyłam długo, obrażałam się, były zgrzyty.. a teraz jak odpuściłam to i mężu milszy i raczej juz nie ma kłótni tylko wymiana zdań o szukanie kompromisu ;-) zawsze któreś ustąpi żeby nie robić wojny.
Dodam jeszcze ze w ciąży to było nic.. po porodzie byłam mega nerwowa, hormony, stres zwiazany z nową sytacją, mało pomocy ze strony kogokolwiek, frustracja, zmęczenie.. ja juz byłam gotowa rozwod brac bo klocilismy sie o przysłowiowe skarpetki -.-

My kobiety musimy pogodzić się z tym że faceci nie zrozumieją jak to jest być w ciąży i nie zrozumieją jak można płakać śmiejąc się ;-)
Ja jestem z tych co odpuszczają, ale ja mu nie wyrzucam tego ze źle zareagował albo coś zapomniał a on robi to bez przerwy jakby on o niczym nie zapominał i nigdy źle się nie odezwał. To ja ciagle się czepiam ( to jego linia obrony). Wie, ze źle zrobił tylko teraz jego męskie ego nie pozwala mu przeprosić i głupa rżnie, ze nie wie za co. I jeszcze tylko mnie podnerwił tymi przeprosinami. A wkurzyło go najbardziej właśnie to, że tego nie przemilczała jak zawsze tylko zaatakowałam. Powiem mu, że ma dobrze się zastanowić za co ma mnie przeprosić i nie odpuszczę tym razem. Takie sprawy się nawarstwiają a ja z tych pamiętliwym i gotowa jestem wybuchnąć z tym tematem nawet długo po tym zdarzeniu - niestety taka moja wada.
 
reklama
Do góry