reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Kontynuując temat związków, to 16 lat temu gdy zaczęłam być z moim mężem, pewien kolega powiedział nam, że najważniejsze jest to byśmy się szanowali. I te słowa naznaczyły nasz związek na te kilkanaście lat. I zawsze gdy zdarzają się kryzysowe sytuacje (a jakże!), wzajemny szacunek jest tym co nas ciągle ze sobą spaja. I choćbym nie wiem jak była na niego zła, zawsze szanuje go jako człowieka, jego uczucia i inne poglądy.
 
reklama
Hejo!

Kciukasy na jutrzejsze wizyty :).

My niedawno wróciliśmy do domu z gór. Padam na twarz. Jutro napisze coś więcej. Spokojnej nocki i milusich snów :wink:.
 
A Wy wiecie że mamy wątek brzuszków? [emoji4] wstawiajcie bo milo się ogląda [emoji4]


Temat facetow na tapecie widzę [emoji16] ja sue nie wtrącam bo moj jest kochany tylko ja cZasami wymyślam [emoji23]
 
Hej ja tak na szybko tylko - byliśmy, kości wygrzalismy I wróciliśmy na grilla :)

Nawet paluszka nie zanurzylam w wodzie ale za to nóżki wygrzalam :) :) :) Zobacz załącznik 863480Zobacz załącznik 863481Zobacz załącznik 863482Zobacz załącznik 863483
Ale masz sliczny brzuszek[emoji7] i strój. Ja wczoraj patrzyłam na stroje na necie i takich beznadziejnych nie widzialam. Musze miec tankini bo mam rozstepy po pierwszych ciazach i zawsze zakrywam. Nawet jak mogl bikini to z wyższymi majtkami ale tez musialam sama uszyc. Teraz chyba tez zrobię sama.
 
Ja tez mam na 17 :) mam tylko nadzieje ze pozwoli mezowi wejsc, ide do tego doktora pierwszy raz, nie znam go wogole... jesli sie zgodzi to maz pierwszy raz zobaczy to nasze dzidzi.

Ciasto troszke nie wyszlo jest pyszne ale chyba czesc bede musiala podarowac, zjadlam kawalek i znowu mdlosci sie odzywaja eh.
Oooo mniam[emoji7]
 
A mi to chyba nikt nie potrafi zepsuc humoru jak moj mlodszy syn. Staramy sie zeby nie gral za duzo bo potem jakis jest dziwny. Nerwowy i nawet o nic go zapytac nie mozna. Ciagle sie kłócą jeden z drugim potrafis nawet do mnie zadzwonic hak jestem w sklepie ze jeden drugiemu zabral piłeczkę. Teraz tez rano pytam czy chcą nektarynki do szkoly, mlody mówi ze nie lubi , pytam go jakie lubi owoce bo ostatnio by jadl tylko slodycze, lody i chipsy a jak daje owoce to ON NIE LUBI. Mówi ze jablka i już przy tej odpowiedzi ma taka skrzywiona mine jakbym conajmniej na Niego nakrzyczala , a zapytalam normalnie. W szkole tez Pani czesto mi skarży ze Krystianowi nie mozna nic kazac bo zaraz sie krzywi. Ja juz nie mam sil czasami do Nich. Starszy jest jakis inny a mlody to po prostu nadety jak nie wiem. Ehhhhh musialam sie wygadac.
 
Hej. Dziewczyny czy któraś z Was jest już na l4? 1.06. byłam na badaniach u gina, wszystko ok. Ale mam tak stresujaca prace ze poprosilam go o 2 tyg zwolnienia, wlasciwie to sam mi zaproponował. Mam wyrzuty sumienia, w pracy powiedzialam tylko 3 osobom, szef jeszcze nie wie o ciąży. Teraz po powrocie pewnie juz wszyscy beda wiedziec. Sama nie wiem czy to dobrze, moze powinnam powiedziec wcześniej? Mam wyrzuty sumienia ze zostawiam kupe roboty koleżankom. Może jestem przewrazliwiona ale najchetniej poszla bym juz calkowicie na zwolnienie. W pracy siedzimy w kilka osob przy komputerach i bez klimy. Tylko moje wyrzuty sumienia wzgledem innych mnie powstrzymuja...
 
Hej. Dziewczyny czy któraś z Was jest już na l4? 1.06. byłam na badaniach u gina, wszystko ok. Ale mam tak stresujaca prace ze poprosilam go o 2 tyg zwolnienia, wlasciwie to sam mi zaproponował. Mam wyrzuty sumienia, w pracy powiedzialam tylko 3 osobom, szef jeszcze nie wie o ciąży. Teraz po powrocie pewnie juz wszyscy beda wiedziec. Sama nie wiem czy to dobrze, moze powinnam powiedziec wcześniej? Mam wyrzuty sumienia ze zostawiam kupe roboty koleżankom. Może jestem przewrazliwiona ale najchetniej poszla bym juz calkowicie na zwolnienie. W pracy siedzimy w kilka osob przy komputerach i bez klimy. Tylko moje wyrzuty sumienia wzgledem innych mnie powstrzymuja...

Hej, ja jestem na L4 od 7tc bo zaczęłam mieć krwawienia (mały krwiak), teraz jest już ok ale do pracy nie wracam ze względu na stres. Nie przejmuj się, każdy ma prawo iść na zwolnienie - tak to sobie tłumaczę. Tym bardziej że w zimie osoby z mojego teamu były wiecznie na L4 z powodu chorób ich dzieci, więc teraz przyszła kolej na mnie. Moja sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że w pracy wszyscy wiedzieli, że się staramy ponieważ w zeszłym roku poroniłam i się plotki rozniosły w pracy.
 
reklama
Hej, ja jestem na L4 od 7tc bo zaczęłam mieć krwawienia (mały krwiak), teraz jest już ok ale do pracy nie wracam ze względu na stres. Nie przejmuj się, każdy ma prawo iść na zwolnienie - tak to sobie tłumaczę. Tym bardziej że w zimie osoby z mojego teamu były wiecznie na L4 z powodu chorób ich dzieci, więc teraz przyszła kolej na mnie. Moja sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że w pracy wszyscy wiedzieli, że się staramy ponieważ w zeszłym roku poroniłam i się plotki rozniosły w pracy.
U mnie o staraniach wiedziała tylko jedna koleżanka. A w pracy kiedyś postanowiłam ze jak tylko nam sie uda to od razu ide na l4. U mnie to jest taka toksyczna atmosfera, ze nawet nie chce myslec o powrocie...
 
Do góry