reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Jestem ciekawa jakie sa rozbieznosci w pomiarach na różnych sprzetach bo jak pójdę do nowej doktorki to tez inny sprzęt i zgadza się Wam wszystko ?
Na różnym sprzęcie można mieć różną jakość badania, wiadomo. W moim miejskim szpitalu w 19tc pani nie mogła dojrzeć, co jest nie tak z głową mojego dziecka, widziała „jakieś ciemne plamy” i dostałam skierowanie do specjalistów w Londynie kilka dni później. Tam od razu widzieli, co jest nie tak. A co się strachu najadłam przez tych kilka dni, to moje :p
 
reklama
Mam nadzieje ze mój bobas też rośnie i szleje w brzuszku , bo ja dostaje do głowy :) zazdroszcze , że taka młodziutka i już masz dzieciaczki ... my nie czekaliśmy a jednak los chciał inaczej i już 6 lat po ślubie ... ale mam nadzieje , że Bozia da i przed świętami urodzę :)
Chciałabym najlepiej teraz już zobaczyć dzidzi , że wszytsko ok , czekanie jest dobijające
 
Na różnym sprzęcie można mieć różną jakość badania, wiadomo. W moim miejskim szpitalu w 19tc pani nie mogła dojrzeć, co jest nie tak z głową mojego dziecka, widziała „jakieś ciemne plamy” i dostałam skierowanie do specjalistów w Londynie kilka dni później. Tam od razu widzieli, co jest nie tak. A co się strachu najadłam przez tych kilka dni, to moje :p

Wyobrażam sobie ! :O Temu już nie pchałam sie na NFZ do gina jakiegoś , bo sie bałam ze sobie gorzej narobie hehe i czekam dalej ten tydzień xD
 
Dzisiaj poszłam na wizytę do mojej gin. zbadała mnie jedynie i wystawiła kolejne zwolnienie na miesiąc. Na 4.06 kazała przyjść do swojego gabinetu prywatnego na USG i na wizytę w przychodni dopiero 20.06 jak będzie zwolnienie się kończyło. Pytałam jej o to USG prenatalne to stwierdziła że według niej niepotrzebnie je robić jeśli będzie coś nie tak to będę się tylko stresować. Więc widzicie jakie mają podejście lekarze na NFZ.
 
Dzisiaj poszłam na wizytę do mojej gin. zbadała mnie jedynie i wystawiła kolejne zwolnienie na miesiąc. Na 4.06 kazała przyjść do swojego gabinetu prywatnego na USG i na wizytę w przychodni dopiero 20.06 jak będzie zwolnienie się kończyło. Pytałam jej o to USG prenatalne to stwierdziła że według niej niepotrzebnie je robić jeśli będzie coś nie tak to będę się tylko stresować. Więc widzicie jakie mają podejście lekarze na NFZ.

Temu nie chodze na NFZ bo nie wierze nawet w ich słowo czy jest dobrze już to przerobiłam ... jak miałam puste jajo to nie potrafili rozróżnić czy jest zarodek czy nie w ząb jednego od drugiego ... dlatego do takich pseudo lekarzy nie chodzę wolę zapłacić i mieć konkrety niż żałować , że coś przeoczyliśmy z własnej głupoty :/
 
A ja jednak stanę w obronie opieki na NFZ, chodzę do przyszpitalnej poradni patologii ciąży. Opiekuje się mną lekarka z doświadczeniem w prowadzeniu trudnej ciąży, przez całą dobę mam infolinię. Dostałam wszystkie badania zalecane typu HIV, różyczka, toksoplazmoza itp. Do dziś miałam 3 usg (na każdej wizycie). Ta opieka jest milion razy lepsza od tej, którą mam w prywatnym pakiecie medycznym.
Można być pod profesjonalną opieką także na NFZ :)
 
A ja powiem tam w pierwszej ciazy mialam wlasnie to usg miedzy 11-14 tyg nie pamietam dokladnie w ktorym tyg bylam ale pani doktor sprawdzala wszystko nerki, brzuszek, glowke, raczki, nozki doslownie wszystko chyba z 30 min to trwalo w drugiej ciazy troszke sie spoznilam bo poszlam w 15 tyg ale to co sie dalo to tez zostalo sprawdzone i pomierzone :) w pierwszej ciazy mialam 19 lat w drugiej 21 i wszystko na nfz. Wiec to jest wlasnie to prenatalne i takie usg nalezy sie kazdej ciezarnej a dopiero te dodatkowe testy pappa itd naleza sie kobieta po 35 roku :)
Kochana niestety nie. Badania prenatalne gwnetyczne sa 3 w calej ciazy i z nfz naleza sie tylko niektorym. Kobiety ktore ukonczyly 35 lat, z chorymi w rodzinie miedzy innymi. Po tym usg sa jeszcze badania krwi. Te o ktorych Ty mowisz to wizyty z usg.
 
Dzisiaj poszłam na wizytę do mojej gin. zbadała mnie jedynie i wystawiła kolejne zwolnienie na miesiąc. Na 4.06 kazała przyjść do swojego gabinetu prywatnego na USG i na wizytę w przychodni dopiero 20.06 jak będzie zwolnienie się kończyło. Pytałam jej o to USG prenatalne to stwierdziła że według niej niepotrzebnie je robić jeśli będzie coś nie tak to będę się tylko stresować. Więc widzicie jakie mają podejście lekarze na NFZ.

Hmm musiala sie taka doktorka trafic ja nawet o tym usg nie musialam mowic mojemu lekarzowi bo odrazu dal mi skierowanie i kazal je zrobic miedzy 11 a 14 tygodniem :) dodatkowo tez dostalam skierowanie na toxo hiv jeszcze raz mocz itd.
 
Dokladnie @martakratka tylko lekarka miala widac akurat dobry sprzet i doświadczenie ale i tak moglaby cos przeoczyć bo to chyba 70% pewnosci daje. Tak mi moj gin tlumaczyl
 
reklama
A ja jednak stanę w obronie opieki na NFZ, chodzę do przyszpitalnej poradni patologii ciąży. Opiekuje się mną lekarka z doświadczeniem w prowadzeniu trudnej ciąży, przez całą dobę mam infolinię. Dostałam wszystkie badania zalecane typu HIV, różyczka, toksoplazmoza itp. Do dziś miałam 3 usg (na każdej wizycie). Ta opieka jest milion razy lepsza od tej, którą mam w prywatnym pakiecie medycznym.
Można być pod profesjonalną opieką także na NFZ :)
Oczywiscie, ze mozna, ale o wiele ciezej jest znalezc dobrego specjaliste na nfz, niz prywatnie. Ja mialam podejscie do 2 lub 3 na nfz, juz nie pamietam. Stracilam tylko czas i nerwy. Zresztą u nas w miescie wiekszosc kobiey twierdzi, ze nie ma dibrych ginekologow na nfz. Praktycznie wszyscy, ktorzy pracuja w naszyn szpitalu przyjmuja wylacznie prywatnie. I tez wyszlam z zalozenia podobnie jak @motylkowelove, ze wole placic niz sie denerwowac. Ale bardzo Ci zazdroszcze, ze masz super lekarza i to za darmo, masz szczescie :)
 
Do góry